Zakaz palenia mułem w Radlinie. Prawda czy fałsz?
W Radlinie pojawiła się plotka, że urzędnicy chcą wprowadzić zakaz palenia w piecach najtańszym, ale też najbardziej szkodliwym mułem węglowym.
Górniczy Radlin zakaże palenia mułem? Miasto dementuje
Gminy coraz głośniej walczą o rozwiązanie problemu zanieczyszczonego powietrza, za stan którego w dużej mierze odpowiada tzw. niska emisja. Również Radlin poświęca tematowi sporo uwagi. Nieoczekiwanie pojawiła się jednak plotka, która zelektryzowała wielu mieszkańców: podobno urzędnicy chcą wprowadzić zakaz palenia mułem węglowym. Szybko okazało się, że to nieprawda. Zakazu palenia mułem nie będzie.
Prawo i portfele
Po pierwsze - miasto nie zamierza wprowadzać żadnych wytycznych co do rodzajów i jakości paliw stosowanych w urządzeniach grzewczych. - Nie wolno nam tego robić, ponieważ jako miasto nie mamy takich uprawnień - podkreśla wiceburmistrz Zbigniew Podleśny. Nie ma też narzędzi, które pozwalałyby na ocenę, jakim paliwem ogrzewane jest dane domostwo.
Po drugie - urzędnicy zdają sobie sprawę z tego, że dla uboższych mieszkańców muł jest tańszym, ale przez to dostępnym dla ich portfeli wyborem, jeśli chodzi o opał.
System zachęt
Trzeci powód wydaje się najważniejszy. - Jeśli chcemy nakłonić mieszkańców do zmiany nawyków w zakresie wyboru opału, to powinniśmy wdrożyć system zachęt i wsparcia dla termomodernizacji budynków oraz do wymiany pieców - zaznacza wiceburmistrz.
Niestety, obecnie gminy mają ograniczone możliwości w tym zakresie. Proponowane są np. dotacje do wymiany kotłów, ale trzeba mieć świadomość, że aby ich udzielić, gmina musi wziąć pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. A później ją spłacić. - W latach 2009-2013 udało nam się pomóc mieszkańcom w wymianie ponad 160 kotłów i zamontowaniu ponad 240 układów solarnych. Ale nie można zapominać, że w Radlinie mamy 2800 budynków. Niezbędne jest więc wywieranie nacisku na władze państwowe, by stworzyły skuteczny system wsparcia dla mieszkańców. Ważne, by władze uruchomiły zasoby finansowe na rzecz działań zmierzających do poprawy jakości powietrza. Wtedy skala wsparcia zwiększy się - mówi wiceburmistrz.
Ten zakaz to priorytet
Bez zmian pozostaje w Radlinie walka z osobami, które spalają śmieci. - Kontrole były, są i będą. Przez cały rok - zapowiada Podleśny. Dodaje, że miasto wolałoby uniknąć przeprowadzania kontroli próbek popiołu z palenisk, ale dotychczasowe wyniki badań pokazują, że skala problemu jest duża i nie można przejść obok tego obojętnie. - Zlikwidowanie problemu palenia w piecach śmieciami jest dla nas priorytetem - podsumowuje.
(mak)
No Panowie,ja nie wiem,ale kiedyś w Krakowie często bywałem(z racji nauki),potem była przerwa,ale,może 3-4 lata,wstecz,oprowadzałem córkę z Jej rodziną,po centrum(planty,szewska,pod jaszczurami,jama kowalikowa itd.)i nie zauważyłem nowych budowli,a więc i nowych kominów,dorożki jeżdżą,jak kiedyś,więc skąd taki nagły smog nad Plantami i pobliskim "Wyspiańskim"?Fobia,albo interes?
@koło - czasami ludzie się mylą w jakichś faktach, ty różnisz się od nich tym, że mylisz się we wszystkim.
Mimo minimalnego poziomu IQ chcesz zaistnieć na tym portalu kompromitując swoją osobę każdym wpisem. Na co ci tramwaje skoro niedawno hejtowałeś całą komunikację publiczną? Kiedy budowano tramwaje w Zabrzu była to wtedy wieś tak samo jak Szopienice, Wirek itd. W tej chwili tramwaje jeżdżą do Lutomierska, a to przecież wieś, a nie miasto. Natomiast Gliwice nie mają tramwaju od 2009 roku czyli już ci się z miastem nie będą kojarzyć tak samo jak szkoła nie kojarzy ci się z czymś pozytywnym ale traumą swojego dzieciństwa. A swoją drogą ci którzy budowali tramwaje mówili o nich tak samo jak na pociągi "cugi" i "bany" i tramwaje należały pod kolej i dotyczyły ich takie same przepisy! Za to o wsiach które nie mają stacji kolejowej mówi się że to "dziury zabite dechami". Trudno jakiemuś Europejczykowi wyobrazić sobie miasto bez rynku, bez miejskich gmachów, bez stacji i pociągów bo na zachodzie Europy takich przypadków nie ma, natomiast miast bez tramwajów jest multum. Zatrucia tlenkiem węgla zdarzają tak w blokach jak i w domach prywatnych, problem przewiewności związany jest z samymi lokatorami. Natomiast grzyby i pleśń to przypadłość tylko budynków jednorodzinnych. W blokach ten problem w ogóle nie występuje. Co to znaczy "sytyment"? W każdym twoim wpisie zawsze znajduję jakąś dziwną składankę literową która nie znaczy nic ani po polsku ani po śląsku. Widać braki w edukacji - dobrze, że tacy ludzie zajmują się rolą i mieszkają na wsi...
Arteksie, ja ci piszę naukowo, powtarzam że beton nie przepuszcza powietrza, dlatego tyle zatruć w blokach tlenkiem węgla(czad) , niestety ale takie są fakty fizyczne, które ty zapewne będziesz chciał obalić.....A swoją drogą, jak masz obornik to daj znać, dziś to cenny materiał, dobrze zarobić idzie, bo dziś to poszukiwany towar, jak byś mógł to obok twoich bloków (nowiny) są gospodarstwa rolne, mógł byś popytać za ile by obornik sprzedali? Widzę że wielu ludzi jeszcze tam konmi pracuje, na pewno mają obornik na sprzedaż, po pytasz w ramach starej znajomści? Będę ci wdzięczny. A co do tramwajów to mam do nich sytement, fakt ze auta zmniejszyły ten świat i kraj, ale jednak każde miasto w PL kojarzy mi się z tramwajem, na wsi tego nie ma a w miastach jest.
@koło - pytasz się, a ja się też zapytam - skoro ludzie uważają cię tu za totalnego głąba i osobę która ciągle się kłóci mimo, że reprezentujesz poziom rynsztoka, czemu nie masz na tyle przyzwoitości i się nie zamkniesz? Jeśli cię drażnią wpisy innych jest dla ciebie rada - przestań je czytać ale nie zaniżaj wartości komentarzy na nowiny.pl I tak każdy twój wpis jest warty funta kłaków. Nic więcej.
@koło - każdy powinien znać swoje miejsce. Ty również. A twoje miejsce to: widły, obornik i łopata. Może dla ciebie ludzie którzy mają wiedzę i potrafią z niej korzystać to bufoni (a nie "bofoni" jak napisałeś - no ale osoba z tak niskim intelektem nie ma ma pojęcia o języku). Minusują? Kto poza tobą bawi się w jakieś minusy i plusy? Ty naprawdę tak na serio, że jak sobie sam dasz plusa to znaczy, że jesteś bardziej lubiany? No zaraz pęknę ze śmiechu. A co do opinii o miastach to mylisz się - w Gliwicach nie ma tramwajów, a miasto ma prawie tą samą historię co Rybnik czyli małe miasteczko o rodowodzie średniowiecznym które zaczęło bardzo mocno rozwijać się od początku XIX wieku. Ale czemu akurat tramwaje cię tak zainspirowały? Przecież ty nie lubisz komunikacji publicznej? Miasta mają przynajmniej pociągi - a Pszów? Jak możesz porównywać np. Radlin do miasta skoro tam nie ma nawet dworca, szpitala czy Rynku? Jak możesz porównywać Rybnik z Pszowem skoro w Pszowie jedynym miejskim gmachem jest kościół, a w Rybniku takich różnych miejskich gmachów jest z setka, niektóre o wybitnej architekturze? Beton jest niezdrowy dla człowieka? A te jednorodzinne kostki budowane z kamieni z hałd w czasach PRL są zdrowe według ciebie? A chaty pokryte azbestowym eternitem są zdrowe? A źle ogrzewane domy w których rozwija się pleść i grzyb są zdrowe? Co jest niezdrowego w płytach wykonanych głównie z cementu i stali? Bawię się twoim kosztem strasznie bo chciałbyś komuś dowalić, a dajesz tu pokaz szalonego pijaka z 3 promilami który ledwo się zatacza ale udaje gieroja i wszystkim grozi bełkocząc przy tym od rzeczy. Statystyka nigdy nie jest chora. Co najwyżej można ją różnie interpretować. Ale to z ludźmi normalnymi - ty nawet nie wiesz co to jest GUS i jak się takie dane wyszukuje.
Arteks-Twój bofonizm nie zna granic, czemu nie czujesz jakiejkolwiek przyzwoitości i skkromności, sam siebie jedyny komplementujesz, jesteś rekordzistą w dostawaniu minusów, nikt tyle minósów nie ma co ty, nikt cię nie chwali, ty jedyny uważasz że jesteś naj i naj, powiedź szczerze, masz jakis problem z swoja osobowością? Na gliwickiej ci pomogą, bo widzę że masz jakiś problem, ja naprawde i szczerze to piszę, że boje się o ciebie, że jakiegoś samobója walniesz. Ludzie cię minusują, jesteś rekordzistą w dostawaniu minusów a ty myślisz że jesteś zajebisty i sam prawisz sobie komplementy... naprawdę zgłoś się gdzieś....
Arteksie, po co więc wklejasz statystyki, skoro sam sie z nimi nie zgadzasz, najpierw piszesz coś że u nas mało na wsi, a potem mówisz że tak naprawdę, to Czerwionka, Wodzisław, Radlin , Pszów Rybnik czy Rydułtowy to w zasadzie miastami nie są, więc po co walisz jakieś chore statystyki, skoro nie pokrywają się one z rzeczywisością? Jedź do Gliwic, to już zobczysz coś z miasta, czyli tramwaj , będziesz widział takie coś, co w naszym regionie nie zobaczysz, bo u nas zaupie, jeden to lubi a inny nie, widać że razem to lubimy, bo mieszkamy tam, gdzie miasta z prawdziwego zdarzenia niema, jest w nazwie jedynie. Ja tam lubię tą sielankę, bo uwielbiam kolarstwo. A co do budownictwa, to znów cię muszę znokałtować, bo widzę że z wiedzy budowlanej to z ciebie kompletne zero, ale pomogę ci, rozjaśnie twój zerowy umysł o budowlance, otóż twój króliczok(blok dla robotników przyjezdnych z polski z czasów PRLu) jest zbudowany z tzw żel betonu, czyli pręty stalowe zalewane betonem, niestety nie jest to zdrowy materiał dla człowieka. zdrowy materiał to ceramika, czyli cegła, zdrowsze jest jedynie drzewo, jedynie domy z drzewa są zdrowsze od ceramiki. Twoje mieszkanie jest niestety nie zdrowe, beton nie oddycha, nie przepusza powietrza, tak jak plastik, poczytaj troche o budowlance, zanim coś napiszesz. Piszesz że dom w stanie surowym postawisz za 100 tys zł i jest to prawda, tyle kosztuje mniej więcej materiał, dolisz teraz działkę która kosztuje ok 50 tys zł, dolicz robociznę, która kosztuje jakieś 70-100 tys zł, więc wychodzi ci ponad 250 tys zł, wykończenie to ok 200 tys zł, razem budowa domu ok 400-500 tyś złotych, takie są realia, Ale wiemy, że ty byś się na to nie zamienił......
Ekologia w branży kotłów węglowych to głównie chwyt marketingowy — czemu pozwala się na jego stosowanie i żerowanie na naiwności klientów? Czemu producenci tak zabiegają o certyfikaty ekologiczne dla swoich wyrobów? To proste: dla dotacji. Gminne programy ograniczania niskiej emisji oferują dopłaty do wymiany kotłów węglowych, ale tylko w przypadku modeli posiadających certyfikat bezpieczeństwa ekologicznego.
Co to za certyfikat? Wydają go akredytowane laboratoria, a stwierdzają w nim co następuje:
ten oto kocioł został przetestowany z użyciem takiego paliwa i w trakcie pracy z 90–110% mocy nominalnej zmieścił się w takich oto normach emisji syfu.
Ile wart jest ten certyfikat? NIC. On stwierdza tylko najlepszy przypadek — że ten kocioł przy sprzyjających warunkach laboratoryjnych, pracując z pełną mocą spełnia określone normy. Co z tego, skoro w realnej eksploatacji kocioł przeważnie pracuje w najgorszy możliwy sposób? Ale tego wariantu nikt nie bada, bo wyniki takich badań odstraszyłyby klientów.
Jaki jest tego wszystkiego efekt? Ktoś złomuje stary kocioł i idzie po dotację. Bierze pierwszy lepszy kocioł z hipermarketu, który posiada wymagany certyfikat. Urząd zadowolony, bo na papierku pozbyto się jednego kopciucha zastępując go “ekologicznym” kotłem. Klient zadowolony, bo dostał nowy kocioł za ułamek ceny. Producent zadowolony, bo sprzedał wyrób. I tylko nikt nie zauważa, że z komina dalej wali taki sam dym, jak walił ze starego kotła.
Więcej: http://czysteogrzewanie.pl/2013/10/jak-sie-ma-wegiel-do-ekologii/
Wszyscy piszą o niskiej emisji gminy nakłaniają mieszkańców do zakupu pieców ECO oferując różne ulgi.Pytanie co z materiałem do tych pieców.Skoro tylko CHWAŁOWICE produkują niby eko groszek.Nikogo z rządzących już to nie interesuje i koło się zamyka.
@koło - to, że w PL do miast zalicza się takie coś jak Pszów czy Czerwionkę to niestety tylko jeszcze bardziej potwierdza, że te 62% współczynnika urbanizacji jest niestety naciągane... W rzeczywistości jest jeszcze gorzej.
@koło - ja zauważyłem coś innego. To z ciebie wszyscy się nabijają i traktują cię jak wieśniaka. Mnie dyskutanci mogą czasami nie lubieć ale wszyscy mnie szanują i się ze mną liczą. :D
@koło - potwierdzili to mieszkańcy domów jednorodzinnych w paru dyskusjach w kontekście opalania że... te kostki z okresu PRL jakich pełno w naszym regionie - nie nadają się praktycznie do ekonomicznego ogrzania, a nawet termomodernizacji. Po prostu jest to nieopłacalne ze względu na ich fatalną ergonomię. One nadają się tylko i wyłącznie do wyburzenia tylko nikt nie ma odwagi tym ludziom którzy w nich mieszkają tego powiedzieć. Znam już kilka przypadków w Rybniku w których domy z lat PRL zostały wyburzone. Nie znam na razie ani jednego przypadku żeby wyburzono bloki z PRL. Akurat bloki kapitalnie nadają się do ociepleń ze względu na to, że ich kubatura powoduje duże odzyski w ogrzewaniu, szczególnie mieszkań środkowych. Natomiast jeśli chodzi o domy przedwojenne to wszystko zależy z czego zostały wybudowane, niektóre są bardzo solidne i po remoncie potrafią być atrakcyjne. Niektóre są wyburzane bo remont byłby droższy niż postawienie czegoś z katalogu. Ale nawet nowe domy też są przez ciebie przewartościowane bo katalogowy dom zbudujesz w stanie surowym za 100 tys. Wyposażenia nie licz bo jak ktoś kupuje mieszkanie w bloku to przeważnie wywala wszystko poza ścianami i instalacją wodno-kanalizacyjną i wyposaża je po swojemu. Tak więc w jednym i drugim przypadku to wyposażenie w dużej mierze decyduje o wartości plus lokalizacja. Dom prywatny położony przy ruchliwej drodze może być dużo mniej wartościowy od mieszkania w bloku koło parku w jakimś zacisznym zaułku. Np. w SR koło Domusu jest teraz oddawany do użytku nieźle wyposażony blok w którym m. kw. kosztuje ok. 4000 zł czyli na pewno drożej niż wartość twojej chałupy... No ale tam jest winda, klima, wielkie balkony, garaż podziemny i co najważniejsze wszystko pod ręką - taki luksus musi kosztować, a chętni są bo młodzi ludzie chcą mieszkać w miastach (tych prawdziwych) nie tych które wymieniłeś.
Arteks-A co do obciachu, to ty sobie go robisz, wszyscy się w tym temacie z ciebie śmieją, minusują a ty jak ten pajac, nadal chcesz pokazać że jesteś zajebisty i nic do ciebie nie trafia, mimo że wszyscy tu sie z ciebie nabijają z twojego buractwa, z Wałęsą mógł byś sobie rekę podać....
Arteks-Ale przecież ty mieszkasz w otoczeniu miast, Radlin, Rydułtowy, Żory, Pszów, Wodzisław, wszystkie te miejscowości według statystek to mieszkańcy miejscy, bo te miejscowości maja status miasta, więc są zaliczani jaki mieszkańcy miast, o co więc ci chodzi? Mówisz że nie zamienił byś swojej klatki na dom, tylko powiedź mi, który chciał by dom wartości 200-400 tys zł, zamienić na mieszkanie wartości 100-150 tys zł, pokaż mi idiotę, co 300 tyś złoty zamieni na 100 tys zł,....
Arteks -Zawsze możesz pojechać do Holandii, granice mosz otwarte, w czym zaś mosz problem?
Spec-Twoim zdaniem na zachodzie jest ekologia, zdrowa żywność i aktywność fizyczna? Byłeś tam, widziałeś to? Jo na ślonsku widza masa kolorzy, masa biegaczy, w zegródkach ludzie warzywa i owoce jeszcze mają a na zachodzie już marnie, zachód mo ogromne problemy z otyłością, z ekologi to mają jedynie propaganda w telewizji, ale nie chcioł byś jeść zachodnij żywności. Swoją drogą jaki sport uprawiosz, jak kolarstwo to mogymy sie sprawdzić, a tak apropo co w zegródce sadzisz, bo nie wierze że kupujesz warzywa o owoce w sklepie, yno na pewno som je uprawiosz w ekologiczny sposób, bo żyjesz ekologicznie, w czym pieresz łachy.
@zefel - różnica między warzywami z Holandii a kopciuchami z domów jednorodzinnych jest jednak zasadnicza. Te warzywa można w sklepach omijać szerokim łukiem i ich nie kupować, a od smogu i kiepskiego powietrza na Śląsku zimową porą - nie ma jak się uwolnić!
@obiektywny - źle mnie zrozumiałeś. Ja wcale nie chcę aby ludzie ze wsi przeprowadzali się do miasta! Wręcz przeciwnie bo narobiliby tylko obciachu. Ale zauważ, że niestety polska zaściankowa mentalność bierze się głównie z tego, że jest ściśle powiązana z tym, że w miastach mieszka tylko 62% co w Niemczech czy innych cywilizowanych krajach Europy byłoby nie do pomyślenia. Polska to niestety w dużej mierze wieśniacki i rolniczy kraj... :/ To miasta generują rozwój gospodarczy, turystyczny, sportowy, rozrywkowy, ekonomiczny i intelektualny każdego państwa. Polska wieś ciągnie ten kraj w dół... @koło - Berlin to istotnie dla mnie "raj" i bardzo mi się podoba. Ale po co mam tam wyjeżdżać skoro dobrze mi się mieszka w Rybniku, kocham Śląsk i mam tu dobrą pracę? Mnie interesuje życie regionu, jego ekonomia, transport itd. A ty... tylko atakujesz innych, narzekasz lub trollujesz. Normalni ludzie się tak nie zachowują.
To już któraś z kolei dyskusja z tobą w której ja podałem jakieś konkretne dane, przykłady, fakty, a ty poza obrażaniem i czepialstwem nie napisałeś ani jednego wartościowego zdania... A niedawno się chwaliłeś, że ty lubisz i umiesz dyskutować z ludźmi. Nie wierzę bo jeśli ktoś nie potrafi w necie (co jest łatwiejsze) to nie będzie też potrafił w realu. Swoją drogą - co ty byś miał ludziom do przekazania skoro w necie twoje wpisy są zupełnie pozbawione treści... Ps. Prawie na 100% nie jesteś też Ślązakiem bo prawdziwy Ślązak kocha swój region i nie hejtuje innych ludzi tak jak to ty robisz. Co do Pszowa był kilka lat temu projekt aby niektórym miastom odebrać status miejski powołując coś pośredniego między wsią, a miastem. I to byłoby dobre rozwiązanie. A jeśli nie to młode pokolenie kiedyś znowu przyłączy Pszów do Wodzisławia. Samostanowienie samorządu w którym nie ma tak naprawdę niczego - nie ma żadnego sensu.
były ogórki,małże hodowane w sztucznych zbiornikach,wszystko to co można wyprodukować w warunkach nienaturalnych.Owoce morza,owszem,ale koneserem małż nie jestem,więc różnic smakowych nie będę punktował,ale jeżeli chodzi o pozostałe produkty,no Holendrzy czy Niemcy ,mogą Nam tylko pozazdrościć.Gdybyś kiedyś zawitał na Ukrainę,oprócz walorów krajobrazowych,spójrz na tamto jadło,nie oglądając się w jakich warunkach jest tworzone,ale smak i aromat tych potraw,zastępuje wszystkie "wyśmienite"dania,proponowane przez tych nawiedzonych,robiących puste show,w postaci podstarzałej blondyny,tego jeżdżącego syreną, i tych celebrytów,którzy nam wciskają jakieś przepisy,wymyślone w korytarzu studyjnym.
O widzisz,i tu Drogi Spec,odnośnie ekologii i jak,to nazwałeś:zadupiem:.W Holandii były budowane zbiorniki zasilające pola i szklarnie, w słodką wodę(morska jest niezdatna),wtedy tam zobaczyłem,że rośliny żyją i się rozwijają bez tradycyjnego podłoża,czyli ziemi.Uświadomiono mnie,że roślina,do wegetacji,potrzebuje stały dostęp wody,plus wszystkie minerały,potrzebne do jej rozwoju.Moja natura i poglądy,można zaliczyć do konserwatywnych,było mi wstyd,stojąc wśród Tych młodych,pięknych, tak rzeczowo artykułujących swoje racje,że zaczynałem powoli powątpiewać,w tradycyjny sens uprawy roli.No,ale jako gospodarze,swojego gościa,obdarowali tym,co mieli najlepsze.No,naprawdę,pomidory,kształtu różnego(nie było o kształcie prostopadłościanu,ale dopracują)
Radzę sobie poczytać jak wielkim jesteśmy zadupiem ekologicznym (szczególnie widać to na zamieszczonych tam mapkach):
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/115623,skandal-uzdrowiska-wsrod-najbardziej-skazonych-miast
http://ziemianarozdrozu.pl/artykul/2928/wegiel-polski-czarny-skarb-cz-45
Prawdą jest,że większość kupuje nowe zachodnie samochody,telefony,telewizory,nawet jedzenie ale "hajcować" muszą największym i najtańszym syfem!!! Dla mnie inteligencję człowieka widać w trosce o ekologię,segregowanie odpadów,ekologiczny tryb życia,uprawianie sportu-tak jak to ma miejsce na zachodzie.Daleko nam jeszcze do niego,bardzo daleko!
Ktoś kiedyś powiedział że cyt:człowiek może opuścić wieś,ale wieś człowieka,już niekoniecznie:.To tak na marginesie.Jeżeli chodzi o opalanie drewnem,słyszałem odmienne opinie.Syn znajomego,przymierza się do produkcji profesjonalnych kotłów,wykorzystujących drewno do tzw.destylacji,aby następnie, powstałym gazem ogrzewać wodę w kotle.Nie wiem,stwierdzili,że są to rozwiązania przyszłościowe,i wątpię,aby lokowali poważne kwoty,w niepewny interes.
@Arteks ......wszyscy do miast ! twoim zdaniem tylko tak można pokazać wyższy poziom , Bóg jeden wie o jaki poziom ci chodzi i czego ? a żrać bydymy co miasta wyprodukują ,? co w miastach urośnie ? i z miejskich hodowli .....czyli wielkie g..no ........ jak czytam takie komentarze jak twój , to jestem zdania że szkoła do której uczęszczałeś poniosła porażkę ..... >młodzi ludzie nie chcą mieszkać na wsi i w nich cała nadzieja ......tylko zapomniałeś o jednym człowiek nie jest długowieczny , i ktoś jednak na tej wsi musi zostać i produkować żywność , chyba że doczekamy się , no właśnie czego ????......
Arteks -Swoją drogą według dokumentów, to zarówno ty jak i ja to mieszkamy w "miastach".... Więc według twoich procent należymy do mieszkańców "miast", bo zarówno Rybnik jak i Pszów ma prawa miejskie, więc nadal nie wiem co ty pieprzysz, znów coś brałeś? Kiedyś wpadniesz i cie zamkną.
Arteks -Czemu więc i ty nie pokusisz się o wyprowadzke do miasta, skoro tam tak dobrze. Miał byś metro, szybką kolej nadziemną, czemu nie jedziesz do Berlina, to jest prawidziwe miasto dla ciebie, raj, czemu do miasta się nie przeprowadzisz? A no tak, zapomniałem, tam maja kominki, wiem bo tam trochę się pracowało i trochę się budowało kominków, pieco-kominków itp , więc dla ciebie zacofany kraj,... Zresztą co tu mówić, dla ciebie tam gdzie auta to zacofany kraj, nowoczesny dla ciebie kraj to PRL, gdzie ludzie musieli jeźdźić ścinięci komunikację miejską..... Swoją drogą skoro nie umisz wychwycić mojego przejęzyczenia to znaczy że musisz być debil do potęgi, miałem na myśli w każdym temacie o ogrzewaniu mówię że mam kominek a nie że w każdym poście, no ale twoja inteligencja nie wyłapała tego mojego błędu, w sumie zdziwił bym się jak by twoja inteligencja cokolwiek wyłapała.... Jednym słowem, podsumowując temat, to ja mogę mieć każde ogrzewanie, mam alternatywę a ty możesz mieć ogrzewanie tylko jedne, ale pewnie i tak tego nie zrozumiesz....
@koło - bingo! Mam rodzinę w Niemczech i mieszkają w ładnym budynku wielorodzinnym w mieście! Mają ogrzewanie etażowe na gaz. Niemcy - jeden z najbogatszych krajów w Europie i najbardziej technologicznie i społecznie rozwinięty z którego można brać przykłady w wielu dziedzinach: 85,3% mieszkańców mieszka w miastach! W zacofanej Polsce tylko 62% i ty się jeszcze cieszysz, że jakaś biedota czy emeryci uciekają na wieś... Wstyd na całą Europę! Zaniedługo Republika Południowej Afryki nas przedgoni bo już obecnie mają współczynnik urbanizacji na poziomie 57%. W bogatej Japonii 78% ludzi mieszka w miastach, w Wielkiej Brytanii do której tak chętnie wyjeżdżają młodzi Polacy - 89% ludzi mieszka w miastach. Nawet Ukraina ma wyższy poziom - prawie 68%... Na szczęście młodzi ludzie nie chcą mieszkać na wsiach i w nich cała nadzieja.
@koło - jeśli piszesz w każdym poście, że masz kominek to znaczy, że ty jesteś upośledzony bo normalna osoba nie musi pisać w każdym poście tego samego. Tylko obwieś chwali się też tym co ma w swoim mieszkaniu... Ogrzewanie węglem jest już no-trendy w Europie ale ogrzewanie kominkiem to w ogóle średniowiecze... Małopolska zakazała kominków bo z tego smród jest wcale niemniejszy niż z floty. Piszesz że każdy woli brać kredyt i budować dom... W miastach powstają różne fajne budynki wielorodzinne czy kamienice - mieszkania są tam po 200-300 tys. i schodzą. Żaden rasowy mieszczuch nie wybierze wioski do zamieszkania bo wie, że dzieci gorzej się tam rozwijają oraz wszędzie jest daleko i przede wszystkim nudno. Kto z młodych chce zostać na wsi? Moja siostra mieszka na wsi i biedna zostanie tam sama bo z 4 dzieci wszystkie albo już uciekły albo wkrótce to zrobią... Wieś jest strasznie nudna i depresyjna, szczególnie te ze Śląska z tą gęstą i chaotyczną zabudową i smrodem i hałasem nie mniejszym niż w mieście.
Arteks-A byłeś kiedyś w Niemcach? Mosz tam familio? Bo jo mom i ogrzewają chałpa i ciepło woda drzewem a nikiedy nawet czasym warzą na drzewie, gazu nie mają , jakoś ich sąsiedzi też mają ogrzewani na drzewo, dodom że to sa Niemcy zachodni, tam przy kożdej chałpie je masa poukładanego drzewa. Jak żeś nie był w Niemcach, to się nie wypowiadej, tych twoich solarów czy wiatraków to tam już żodyn nie chce, kożdy to wyciepuje, kiedyś tego na dachach była masa, a dziś kożdy w Niemcach to likwidują, zakodali to bo były pieronowe dotatcje, zepsuło się i prędko kożdy to ściepuje, bo to szajs. Taki sa realia, twoimi marzeniami niestety fizyki, faktów ani logiki nie zmienisz.
Arteks- Ty jesteś naprawdę jakiś upośledzony, w każdym poście piszę że mam kominek i ogrzewam chałupę drzewem, a ty chyba nawet tego nie czytasz...Ogólnie żal mi ciebie, więc chyba dalej prowokował cię nie bedę, bo boję się że możesz z tej złości i zazdrości samobója walnąć, więc żyj dalej w tej swojej krainie, co jest najpięknięjsza na całym świecie, żyj dalej w mieście, co to pieknięjszego w świecie niema, żyj dalej w swoim pałacu najcudowniejszym na świecie, tylko czemu cie to nie cieszy, skoro zamiast sie cieszyć z tego pałacu, to chcesz aby inni ci zazdrościli? O co ci chodzi? Każdy może sprzedać dom i żyć tak jak ty, czyli " w królestwie miodem i mlekiem płynący" ale jakoś każdy woli brać kredyty i mieszkać w "piekle" czyli w swoim domu..... Ale dobra, weź coś na ciśnienie, bo jeszcze samobója zrobisz jak ten raper "magik " z Katowic.
Tam nawet drużyny sportowe czasami przemieszczają się pociągami nie mówiąc o biznesmenach, celebrytach itd. Zresztą Pawlak jak był ministrem też dojeżdżał ze Skierniewic do Warszawy pociągiem i jakoś nie czuł się przez to gorszy... W zacofanej Polsce wystarczyło "rzucić" ludziom Pendolino czy Darty i w niektórych trasach frekwencja wzrosła o 30-40%. Bo tak naprawdę ludzie tylko na to czekają i mają już dość naszych zatłoczonych dróg i kierowców z których przynajmniej 1/3 w ogóle nie potrafi jeździć, a szczególnie ci co na tablicach mają trzy litery. A domy w Niemczech ogrzewane są solarami, gazem albo ciepłociągami i do takiego celu powinniśmy dążyć, a nie myśleć kategoriami sprzed 100 lat. @zefel - co to znaczy bliżej natury? Jeśli ja mieszkam w bloku i z jednej strony mam wszystkie wygody jakie daje miasto, z drugiej strony mam 2 minuty do lasu, a kilkanaście minut i jestem w parku krajobrazowym, 10 minut na rowerze i jestem sobie nad zalewem czy nad słynnym Gzelem to... kto ma lepiej? Pamiętaj, że miejsce można sobie wybrać. Lokalizacja niektórych osiedli czy bloków jest dużo lepsza od domków jednorodzinnych - i odwrotnie oczywiście bo są też niektóre osiedla jednorodzinne dość dobrze położone.
@koło - u ciebie we wsi trzeba mieć auto, u mnie można - to duża różnica. Natomiast debila to ty ciągle robisz przy okazji każdej dyskusji w tematach o których twoje pojęcie jest zerowe. Ja np. na roli się nie znam i się nie wypowiadam. A ty nie znasz się na gospodarce, na komunikacji, na górnictwie, nie masz pojęcia jak dzisiejsze bloki po remontach są kapitalnie odnowione i wyposażone i próbujesz na chybił-trafił hejtować... Ludzi w blokach stać na centralne ogrzewanie i wygodę jaka z tego płynie. W budynkach jednorodzinnych też niektórych którzy rzeczywiście się szanują, a ty musisz zaiwaniać co godzinę dołożyć do pieca, marasić się od floty którą masz zimą zapaćkany cały plac, potem twoi starsi muszą ze szmatką codziennie ścierać kurz z półek bo wiadomo, że od pieca strasznie się kurzy no i wynosisz popioły codziennie. Człowieku - opamiętaj się! Jest XXI wiek! To nawet na Ukrainie z której się nabijałeś - ludzie szanują siebie i swój czas i ogrzewają domy gazem mimo, że Rusek im podwyższa ceny. No ale Polska to jest ciemnogród i tu ludzie zawsze będą 100 lat za murzynami... Jakby jakiemuś Niemcowi powiedziałeś, że ogrzewasz dom mułem albo że "bana" jest dla patologii to by sobie pomyślał, że jesteś jakimś zacofanym dziwolągiem albo jakąś patologią.
Drogi Arteks-sie,tak troszkę na przekór,spektaklu w TZR z balkonu na Nowinach nie obejrzysz,porównywać mieszkanie w bloku, z domem poza miastem,nie ma sensu.Oczywiście będą zwolennicy jednego i drugiego rozwiązania.Wiadomo nie wszyscy mogą zamieszkać w domu z ogrodem,bo zbrakłoby ziemi pod uprawy.Osobiście jestem zwolennikiem mieszkania bliżej natury,godząc się na związane z tym uciążliwości.Będąc czasami w domu,obserwując sarny za płotem,wiewiórki,wieczorem słuchając rechotu żab,aż żal wracać do "cywilizacji".
Arteks -Czyli skoro mieszkosz w tak luksusowym miejscu i wszędzi mocie blisko, to zapewne nikt pod twoim osiedlem nimo auta, no bo po co,, auto kosztuje, piekne osiedle musi to być, kaj żodyn nimo auta, podej adres kaj żodyn nimo auta, bo wszędzi blisko.
Arteks - Co jeszcze w tym bloku masz? Pewnie basen, jakuzzi, sauna, bar, kino. Gościu nie kompromituj się bardziej, twoje mieszkanie kosztuje 120-150 tys zł, kup mi za taką kasę apartament, gdzie na Nowinach masz piękne widoki? Naprawdę z siebie debila robisz, skoro chcesz króliczok porównywać do jakiś luksusowych apartamentów czy hoteli. To tak jak bych swój dom porównywoł do jakiś willi milionerów, po prostu dom jak dom, tak jak twój króliczok, mieszkani zapewne jak kożde inne w tym kraju.
Arteks- Swoją drogą czy chodzisz do sąsiadów jak świadkowie jechowy i ich edukujesz? Twoi sąsiedzi mają auta, czy namawiasz ich do sprzedaży aut i jeżdżenia autobusami i pociagami? Uważam że skoro masz takie poglądy, to pownieś dziennie pukać do mieszkańców swojego osiedla, aby pozbywali się aut i przesiadali się na komunikację publiczną, twoje osiedle będzie lepsze, bez aut, spalin i hałasu a do tego bezpieczniejsze dla dzieci, chyba się z tym zgodzisz?
Arteks -Ale czemu ty mnie , czyli jednego człowieka, chcesz przekonać do komunikacji miejskiej. Ty przykonuj miliony ludzi, co codziennie jadą swoim transportem, czyli te twoje 95% "ciemnoty" społecznej, aby zamiast do swoich aut, to wsiadali do autobusów i pociagów. Ja ja zamienię swój transport na autobus czy pociąg, to nic to nie zmieni, więc ty mnie tego nie mów, tylko przekonaj miliony ludzi, że auto jest be, a transport publiczny jest zajebisty, ty ich przekonuj a nie mnie, ja nie zmienię rzeczywistości bo ją kreuje społeczeństwo a jak widać to społeczeństwo wybiera sówj transport, zamiast twoich rozwiązań.
@koło - co do bloku to mieszkając w ocieplonym bloku, który przeszedł zewnętrzny lifting, z wymienionymi ciągami wodno-kanalizacyjnymi, centralnym ogrzewaniem, nowoczesną windą, po remoncie klatek i wymianie okien i drzwi w dodatku na wysokim piętrze z ładnym widokiem, wszystkimi mediami w najwyższym standarcie (np. bardzo szybki internet) i w fajnej okolicy gdzie wszystko jest pod ręką - można czuć się jak w jakimś hotelowym apartamentowcu, tobie znanym tylko z filmów... Auto staje się niepotrzebne bo wszystko jest w odległości nie większej niż 200-300 metrów od mieszkania... Oczywiście, że nie wszyscy mają takie szczęście i nie wszyscy mieszkają w takich blokach i w dobrych miejscach ale... na podobnej zasadzie mało jest ładnych, nowoczesnych domków jednorodzinnych które miałyby jakieś fajne położenie. Na Śląsku budynki jednorodzinne przeważnie stawia się bardzo chaotycznie i w miejscach odludnych albo przy głównych szosach. W Polsce większość buduje się tam gdzie tanio, a nie tak jak za granicą tam gdzie jest pięknie. I dlatego ja np. nie zamieniłbym mieszkania w bloku na Nowinach na dom prywatny w Pszowie nawet jakby mi ktoś chciał dopłacić!
@koło - ale już tylko ciemnota tak myśli... Władze Rybnika czy Wodzisławia chcą tworzyć kolej aglomeracyjną. Wkrótce dołączą inni. Takie są trendy zachodnie... Transport publiczny jest nierentowny tak samo jak nierentowne są drogi - jeśli utrzymujemy i budujemy drogi, dlaczego nie mamy dopłacać do transportu publicznego? Lekceważysz mieszkańców i przybyszów z Ukrainy a... to właśnie Ukraina ma jeden z najgorzej funkcjonujących transportów publicznych jakie w życiu widziałem. Nawet w miastach zamiast autobusów, często ludzi wożą tzw. marszrutki - często całkowicie w fatalnym stanie. Jeśli ktoś nie chce jeździć w takich warunkach musi mieć auto. Pytanie do ciebie? Czy mamy iść w kierunku Ukrainy? Czy Śląsk ma być zacofanym Donbasem? Czy wszystkie samorządy mają brak przykład z upadłego Pszowa którego nie stać na porządne linie autobusowe? Podawałem ci już sklerotyku przykład zwykłego Hlucina który ma świetny transport publiczny - czy to przykład na patologię czy wręcz przeciwnie na zdrowy rozsądek? W Niemczech komunikacja miejska to powód do dumy. W Monachium 100 tys. ludzi w ostatnim czasie wyrejestrowało samochody i przesiadło się na tramwaje, pociągi, metro czy autobusy. Auto w Niemczech staje się zbędne ze względu na jego straszną przestrzenochłonność. Popatrz koło jaki z ciebie zgyźliwiec - temat dotyczy problemu z paleniem mułem a ty schodzisz najpierw na hejtowanie komunikacji publicznej, teraz na hejtowanie mieszkańców bloków, a jak ci dołożę to będziesz hejtował mnie. A ostatnio twierdziłeś, że ty z ludźmi normalnie rozmawiasz... Może jak dostajesz jakieś psychotropy ale jak ich nie dostajesz musisz kogoś pokąsać - prawdziwi Ślązacy tak nie robią.
Tu nie chodzi o nakłanianie kogoś do korzystania z publicznej komunikacji,lub jak ktoś sugerował, nieumiejętnością prawidłowego prowadzenia pojazdu.Problem w tym,że obecne rozwiązania w komunikacji publicznej,nie przystają do potrzeb ludności,i dlatego ich usługi stają się deficytowe.
zefel-Skąd Arteks może wiedzieć że ekogroszek to zwykły węgiel, przystosowany do podajnika, on jest z bloku, on nie wie co to ogień. Eko-groszek nie znaczy ekologiczny, tylko Ekonomiczny, ale reklama robi swoje. Ekonomiczny, bo całkowicie sterowany komputerem i spala sie go mniej, ale zużywa się więcej prądu, ale węgiel jak węgiel....Nie wiem czemu ludzie ten węgiel nazwali ekologicznym, skoro idea tego węgla była ekonomiczna a nie ekologiczna.