Policjant czy kominiarz? - kogo bardziej potrzebuje Racibórz
Czy urząd miasta powinien "kupować" od policji 166 godzin patroli czy też opłacić za te środki 166 szczegółowych kontroli kominiarskich w zasobie komunalnym? - Gdy zestawić te wydatki w oparciu o zgony spowodowane zatruciem czadem to powinniśmy pójść w kierunku kontroli kominiarzy - uważa prezydent Lenk.
Miasto zaczyna wdrażać działania profilaktyczne od fundowania raciborzanom czujników czadu. Rozda ich 500 za darmo. Pod rozwagę prezydent weźmie sfinansowanie programu kontroli kominiarskich i akcji edukacyjnej w zakresie np. rozszczelniania okien by pomieszczenia były wietrzone. Szansę na edukowanie ludności prezydent widzi także w "listach do sąsiadach" promowanych przez urząd. Upomnienia sąsiedzkie, anonimowe, na kartkach z magistratu, mogą uświadomić mieszkańców o szkodliwości pewnych działań. - Wkrótce wprowadzimy nowe wzory tych kart, będzie można na nich poruszyć każdy temat - zapowiada Mirosław Lenk.
Zestawienie obu zagadnień - dodatkowych patroli policyjnych i potrzeby kontroli kominiarskich Lenk uznał za ważne. Mówił o tym na ostatniej konferencji prasowej w magistracie. Podkreślił jednak, że zbliża się wiosna i nasilają się skargi mieszkańców z rejonu lokali gastronomicznych. - Nie tylko z rynku ale i osiedli i dzielnic. Tam gdzie są mniejsze bary. Ludzie skarżą się, że nie można spać w nocy - wyjaśnił prezydent Lenk. Patrole policyjne mają zaprowadzić spokój na tych obszarach.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.