Szczasny lobbuje u Lenka w sprawie boiska na Zamkowej

Leszek Szczasny rozmawiał z prezydentem Lenkiem na temat budowy boiska ze sztuczną nawierzchnią. Od lat planuje się je na terenie OSiR przy ul. Zamkowej. Na inwestycję brakuje pieniędzy. Według projektu ma kosztować 5 mln zł.

Radny Szczasny podparł się opinią znanego piłkarza i trenera Jacka Trzeciaka pracującego teraz w Poloni Bytom. - On jest otwarty na spotkanie w sprawie boiska. W Bytomiu mają obiekt wybudowany za połowę kosztów raciborskich - mówił rajca Lenkowi na marcowym posiedzeniu komisji oświaty.

Prezydent Raciborza przypomniał, że magistrat posiada dokumentację projektową. Przypomniał o wystąpującej na terenie OSiR depresji terenu i potrzebie specjalnego odwodnienia, które kosztuje ponad milion złotych.

Mirosław Lenk dodał, że projekt boiska był specyfikowany przez kluby piłkarskie. Myślano o nim w kontekście potrzeb ekstraliogowej drużyny kobiet występujących w Lidze Mistrzyń. - Przyglądaliśmy się innym obiektom, np. w Wodzisławiu Śląskim ale mowa była o kwotach minimum 3 lub 4 mln zł - stwierdził M. Lenk. Jego zdaniem z planowanych 5 mln zł na pewno można coś "urwać" w procedurze przetargowej ale niemożliwym jest by zejść do kosztów bytomskich (1,5 mln zł).

Prezydent powątpiewał czy Leszek Szczasny jest ekspertem od piłki nożnej bo zna go jako "doktora filozofii i podróżnika". Wtedy rajca odparł, że był w przeszłości zawodnikiem Unii (trampkarz) oraz raciborskiego Rafako (junior i senior). Grywał tam na pozycjach defensora i pomocnika.

Na koniec prezydent wyjawił, że sama Unia Racibórz ma wątpliwości co do lokalizacji nowego boiska na Zamkowej. Miasto wyremontuje jej obiekty przy ul. Srebrnej gdzie jest miejsce na drugie boisko. Lenk zadeklarował jednak, że jest gotów na wyjazdowe spotkanie w Bytomiu.