Pogorzelcy wracają do swoich mieszkań
Osiem miesięcy minęło od tragicznego pożaru familoka w Czerwionce. Przypomnijmy, że w sierpniu ubiegłego roku przy ul. Kościuszki 7 w wyniku pożaru 10 rodzin straciło dach nad głową. Po trwającym siedem miesięcy, kapitalnym remoncie budynku, szczęśliwi mieszkańcy wracają do swojego domu.
Z początkiem marca ksiądz dziekan Antoni Szczypka poświęcił mieszkania w odnowionym budynku. Wraz z dziekanem mieszkańców familoka odwiedzili przedstawiciele władz gminy i powiatu. Czas oczekiwania na powrót do domu z pewnością nie był łatwy, ale wyremontowane wnętrza i lepszy standard budynku, sprawiły mieszkańcom wiele radości. W wyniku pożaru zniszczeniu uległ dach budynku, wypalone zostały także cztery mieszkania na drugim piętrze i jedno na pierwszym. Resztę pomieszczeń, w zależności od stopnia zniszczenia, czekały remonty o nieco mniejszym zakresie. – 7 sierpnia nasi mieszkańcy z godziny na godzinę zostali pozbawieni dachu nad głową. Dziękuję wszystkim służbom za zaangażowanie. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby udzielić mieszkańcom pomocy i umożliwić im jak najszybszy powrót do swojego domu. Straty po pożarze były niestety spore, ale budynek po remoncie może być zapowiedzią kolejnych inwestycji, które zaplanowaliśmy na terenie Starej Kolonii – podkreśla burmistrz Wiesław Janiszewski.
Wybrali sobie kolory
Zniszczony w pożarze budynek ma ponad sto lat, zaprojektowano go jeszcze w XIX wieku, trzeba więc było przeprowadzić dość skomplikowane prace, które pozwoliły dostosować obiekt do obecnych przepisów prawa budowlanego. Udogodnieniem dla mieszkańców są teraz komfortowe –wykafelkowane łazienki w każdym mieszkaniu z umywalką, kabiną prysznicową i dostępem do ciepłej wody. Stropy zabezpieczono płytami ognioodpornymi, powiększono i docieplono mieszkania na strychu. Mieszkańcy sami dobierali dla siebie odpowiednie kolory farb, którymi pomalowano ich odnowione mieszkania. W budynku zamontowano nowe okna i drzwi. Remont kosztował około 600 tys. zł, część środków pokryto z ubezpieczenia. – Bez zwłoki przystąpiliśmy do prac remontowych, zakres zadania był jednak duży, dlatego zadanie zakończyliśmy dopiero 22 lutego. Niektórzy lokatorzy już zakończyli przeprowadzkę, inni są jeszcze w trakcie przenosin – wyjaśnia Marian Uherek, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.
Pomoc ze wszystkich stron
Na trudny czas remontu domu gmina otoczyła mieszkańców familoka opieką i zaproponowała mieszkania zastępcze. Do dyspozycji rodzin poszkodowanych w pożarze byli ciągle pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Czerwionce-Leszczynach, którzy pomagali pogorzelcom w tej trudnej sytuacji. – Dołożyliśmy wszelkich starań, aby otoczyć mieszkańców budynku opieką. Wraz z burmistrzem oraz dyrektorem ZGM-u byliśmy na miejscu w czasie pożaru. Najpierw, musieliśmy w tłumie odnaleźć mieszkańców familoka, zdiagnozować ich najpilniejsze potrzeby np. zabranie niezbędnych im leków z budynku. Zaoferowaliśmy pomoc psychologiczną, udostępniliśmy mieszkania zastępcze. Zabezpieczyliśmy mienie rodzin, sporządziliśmy dokładne protokoły zniszczeń, każda rodzina miała więc pełną dokumentację strat w mieszkaniu. Po remoncie, gminne służby pomagały w przeprowadzce - zapewniliśmy samochód do transportu i pomocne ręce do pracy – mówi Celina Cymorek, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej. W pomoc pogorzelcom zaangażowali się także mieszkańcy m.in. poprzez współpracę z OPS i wsparcie zbiórki darów organizowanej przez parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa w Czerwionce. Na rzecz poszkodowanych w pożarze zorganizowany został także charytatywny mecz piłki nożnej MKS Czerwionka kontra KS 1964 ROW Rybnik.
(ska)
Zobacz również: