Rybnik przegrał proces. Musi zapłacić milion zł odszkodowania
Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach, nakazując Gminie Rybnik zapłatę kwoty 716 341,15 zł wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu – na rzecz Fundacji Signum Magnum. Ostatecznie Miasto zapłaciło Fundacji 1 014 025 zł, kończąc wieloletni spór.
Miasto pomagało
Początki sporu sięgają lat 90. ubiegłego wieku. – 17 grudnia 1990 roku Rada Miasta Rybnika postanowiła przeznaczyć budynek położony przy ul. Dworek 12 na działalność charytatywno-wychowawczą Apostolatu „Signum Magnum”. Konsekwencją tego było podpisanie umowy użyczenia obiektu, w której Miasto zobowiązało się dodatkowo do pokrywania kosztów utrzymania i eksploatacji budynku oraz częściowo kosztów adaptacji, remontów, wyposażenia wnętrz i utrzymania ogrodu – wyjaśnia asystentka prezydenta Rybnika Agnieszka Skupień.
18 grudnia 1991 roku Apostolat (kościelna osoba prawna) otrzymał pozwolenie na budowę zaplecza domu pomocy społecznej przy wskazanym obiekcie. Apostolat nie rozpoczął jednak działalności na tym obiekcie ani budowy. Prawa i obowiązki zarówno z umowy użyczenia (na 50 lat), jak i z pozwolenia na budowę przejęła prywatna fundacja o tej samej nazwie (tj. Signum Magnum), która powołana została 14 lutego 1991 roku. Miasto Rybnik w dalszych latach aktywnie wspomagało Fundację zarówno finansowo, jak i logistycznie, umożliwiając dotarcie do sponsorów i darczyńców. Miasto wspierało budowę z budżetu, przekazując łącznie 187 375,8 zł (1995 r. – 50 000 zł; 1996 r. – 46 988,97 zł ; 1997 r. – 48 011,03 zł; 1999 r. – 42 375, 85 zł).
Wypowiedzieli umowę
Zaprzestanie działalności charytatywnej przez Fundację doprowadziło do wypowiedzenia przez Miasto umowy użyczenia oraz pierwszego postępowania sądowego, w którym oddalone zostało żądanie eksmisji Fundacji. Miasto ponownie zażądało zwrotu użyczonego obiektu – w wyniku procesu sąd orzekł eksmisję Fundacji, która w lipcu 2011 roku zwróciła nieruchomość.
W 2012 roku Fundacja wytoczyła powództwo Gminie Rybnik przed Sądem Okręgowym w Gliwicach, żądając zapłaty 1 081 5625,27 zł z odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem zwrotu poniesionych nakładów w odniesieniu do przedmiotu sporu. Powołany w trakcie procesu biegły wyliczył wartość tych nakładów na kwotę 903 717 zł. Po odliczeniu od tej kwoty wynikających z dokumentów nakładów poniesionych przez Miasto, Sąd I instancji nakazał Miastu zapłatę 716 341,15 zł na rzecz Fundacji, nie przyjmując sformułowanych w kilu pismach oraz na rozprawie zarzutów Miasta pod adresem opinii biegłego oraz nie dopuszczając dowodu z opinii innego biegłego ani z oceny Stowarzyszenia Rzeczoznawców. Od wyroku Miasto złożyło więc, 30 marca 2015 roku, apelację, jako podstawę podając w szczególności błędy w opinii biegłego szacującego wartość poniesionych przez Fundację nakładów.
– Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach, Miasto Rybnik zapłaciło zaś Fundacji zasądzoną kwotę, kończąc tym samym wieloletni spór.
Warto zauważyć, że pomimo znacznego udziału finansowego Miasta, adresatem pozwolenia na budowę i formalnym budowniczym była Fundacja. Tylko dostępna dokumentacja archiwalna pozwoliła na odliczenie finansowego udziału Miasta i zmniejszenie kwoty zasądzonej na rzecz Fundacji. Nadmienić należy także, że zarówno przed procesem, jak i w jego trakcie, a także przed złożeniem apelacji między stronami prowadzone były rozmowy mediacyjne, które nie doprowadziły jednak do ugody – informuje Agnieszka Skupień, asystentka prezydenta Rybnika.
(pm)