Prawie trzy tygodnie czekał na wypis. Szpital przeprasza pacjenta
Pacjent czekał na wypis z wodzisławskiego szpitala niemal trzy tygodnie. Powinien go dostać od razu, w dniu zakończenia hospitalizacji. Szpital przeprasza za opóźnienie.
Pan Józef w ostatnich miesiącach trzykrotnie trafiał do wodzisławskiego szpitala. Jego ostatni pobyt w lecznicy rozpoczął się w drugiej połowie stycznia, a zakończył na początku lutego. Mężczyzna wrócił do domu, ale wymagał opieki ze strony rodziny oraz dalszej kontroli lekarza, tyle że już pod okiem specjalisty z przychodni. Problem z tym, że pan Józef prawie trzy tygodnie musiał czekać na wypis. - Na początku ojciec miał leki, które zostały wypisane w szpitalu. Ale te leki zaczynały się kończyć. Więc lekarz z przychodni miał wypisać kolejne. Ale w przychodni powiedzieli mi, że żaden lekarz takich leków nie wypisze, bo nie ma do tego podstawy. Musi być wypis ze szpitala. No więc chodziłem do szpitala i pytałem, kiedy wypis będzie gotowy. Mam notarialne upoważnienie od ojca, więc to ja załatwiam takie sprawy - mówi Marian Pytlik-Sikorski, syn pana Józefa.
Odpowiedź w gazecie
Podczas jednej z takich wizyt w szpitalu syn pana Józefa zamiast wypisu dostał od jednego z lekarzy aktualne wydanie Nowin Wodzisławskich. - Żebym sobie poczytał, dlaczego jeszcze nie ma wypisu, że jest tam artykuł o tym, że personel odchodzi ze szpitala i są braki kadrowe - mówi pan Marian.
Ostatecznie wypis pana Józefa został przygotowany. Prawie trzy tygodnie po wyjściu pacjenta ze szpitala. - Lekarz stwierdził, że i tak są osoby, które czekają na wypis jeszcze dłużej. Byłem tym całkowicie rozbrojony. A co gdyby ojciec nagle źle się poczuł i musielibyśmy wzywać karetkę? Co bym im powiedział? Że gdzie są wypisy i na co ojciec choruje? Przecież tam jest wszystko - nie kryje rozczarowania pan Marian.
Dużo pacjentów, duże natężenie pracy
Wodzisławski szpital przyznaje, że z przepisów w sprawie rodzajów, zakresu i wzoru dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania wynika, że kartę informacyjną z leczenia szpitalnego wydaje się w dniu wypisu. Zatem pacjent powinien ją otrzymać w dniu zakończenia hospitalizacji. - Jeżeli nie ma takiej możliwości, np. kiedy lekarz prowadzący oczekuje na wyniki badań laboratoryjnych, wydawana jest tymczasowa karta informacyjna, zawierająca rozpoznanie chorób i zalecenia dalszej farmakoterapii. Niemniej jednak pana Józefa Pytlika najszczerzej przepraszamy - mówi Izabela Grela, rzecznik Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim.
Rzecznik szpitala tłumaczy, że wpływ na wydłużony termin wydania wypisu miała duża liczba pacjentów hospitalizowanych między innymi z powodu schorzeń sezonowych a tym samym zwiększenie natężenia pracy lekarzy w oddziale. Na przełomie stycznia i lutego obłożenie oddziału chorób wewnętrznych I w Wodzisławiu sięgało 96 procent. - Dokumentacja obejmująca historię choroby każdej osoby hospitalizowanej jest obszerna a lekarze, mając na uwadze zdrowie pacjenta, szczegółowo muszą ją każdorazowo prowadzić. Oczywiście, takim sytuacjom należy zapobiegać. Dlatego, chcąc usprawnić obieg dokumentów w PP ZOZ-ie, wdrażamy system elektronicznego obiegu dokumentacji pacjenta, który docelowo usprawni komunikację nie tylko na linii lekarz - pacjent, ale również pomiędzy oddziałami, pracowniami i laboratoriami - puentuje rzecznik.
(mak)
fot. zoz.wodzislaw.pl
Trzy tygodnie, ja czekam już 5 tygodni! Ani recept, ani skierowania do kolejnego lekarza, żenada!