Lenartowicz wieszczy koniec energetyki wiatrowej w Polsce
W gminach gdzie staną wiatraki nie powstanie żaden nowy dom, a ceny ziemi spadną o połowę. To prognoza jaką przewiduje dla wielu miejscowości powiatu raciborskiego posłanka PO Gabriela Lenartowicz. Oceniła poselski (PiS-owski) projekt zmian w tzw. ustawie wiatrakowej.
Według raciborskiej posłanki PiS chce blokady energetyki wiatrowej w kraju. Dopatruje się w działaniach tej partii efektów lobbingu innych branż OZE (Odnawialne Źródła Energii). - Nowelizacja przepisów dokonuje się szybką procedurą z pominięciem konsultacji społecznych i zasięgania opinii zainteresowanych stron - zaznacza G. Lenartowicz.
29 marca w swoim biurze poselskim w Raciborzu zreferowała lokalnym mediom projekt nowych przepisów ws. elektrowni wiatrowych. Dziwiła się m.in. obawom przed migotaniem wywoływanym przez wiatraki czy oddziaływaniem infradźwięków. - Nauka nie potwierdza żadnych zagrożeń w tym zakresie - podkreśliła. Dodała, że turbiny nie wytwarzają hałasu większego niż hałas z jakim człowiek ma do czynienia w pracy biurowej.
Najwięcej uwag poświęciła planowanym odległościom elektrowni od zabudowań mieszkalnych. - Pod tym względem będziemy mieli w Polsce najostrzejsze przepisy. Takich nie ma cała Europa - zaznaczyła. Według planów minimalne odległości mają wynieść 1,7 km do 2,5 km. - Takie rygory wykluczą możliwość budowy domów gminach z wiatrakami. Nawet w 100% - przewiduje Gabriela Lenartowicz.
Podała kilka przykładów:
W Pietraszynie i Samborowicach gdzie zaplanowano budowę wiatraków w ogóle nie będą mogły być budowane nowe obiekty mieszkalne. Tak samo będzie np. w Kietrzu.
W Wojnowicach i Bojanowie lokalizacje turbin wiatrowych wykluczą nową zabudowę mieszkalną na 85% obszaru tych sołectw.
Znacząco, na poziomie 40 i więcej procent, obecność elektrowni wiatrowych uniemożliwi budowę nowych domów w Pietrowicach Wielkich, Krzanowicach oraz raciborskim Sudole.
- Ludzie, którzy już kupili działki pod zabudowę wystąpią z roszczeniami do gmin. Wartość tej ziemi spadnie o połowę i więcej - sądzi posłanka Platformy. Inwestowanie w energię wiatrową będzie bardzo kosztowne. Podatki od nieruchomości za takie budowle mają wzrosnąć nawet czterokrotnie. Tu inwestorzy mogą wystąpić do samorządów z roszczeniami o odszkodowania.
Ludzie
Poseł na Sejm RP
Ja nie rozumiem w czym problem.Przecież tyle się mówi o ochronie środowiska,a tu taka krytyka i wróżenie z fusów,w sprawie elektrowni wiatrowych.Jeden wiatrak,oparty na nowoczesnych technologiach,jest w stanie zaopatrzyć w czystą energię ok.5 tyś.gospodarstw.To że w wymienionych miejscowościach nie można będzie budować,i bardzo dobrze,to są tereny rolnicze,i mają służyć uprawom, w nieskażonym środowisku.Nasuwa się proste pytanie,czy ta Pani przeanalizowała,ile ha.ziemi jest wyłączonych z wszelkiej działalności,z powodu napowietrznych wysokonapięciowych linii przesyłowych?