Kapitan Szczygielski ostrzegał seniorów przed czadem
O zagrożeniach jakie niesie tlenek węgla przestrzegał seniorów na spotkaniu koła emerytów i rencistów Racibórz Centrum, kpt Wiesław Szczygielski z KP Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
Mówiąc o prowadzonej od czterech lat kampanii społeczno-edukacyjnej „Nie dla czadu”, gość przewodniczącego koła Janusza Locha, przypomniał, że tlenek węgla zwany czadem jest bardzo silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym gazem, dlatego istnieje problem z jego wykryciem. – Gaz wykorzystywany w kuchenkach jest wyczuwalny, gdyż jest specjalnie nawaniany, natomiast tlenku węgla nie da się ani zauważyć, ani wyczuć, stąd nazywany jest cichym zabójcą – uwrażliwiał na problem zatrucia kapitan Szczygielski.
O tym, jak bardzo jest groźny, świadczy tegoroczna śmierć dwóch kobiet, a także zatrucie kilku osób, które trafiły do szpitala. Powodem był brak odpowiedniej wentylacji, a także zalecanych dziś czujników, sygnalizujących wystąpienie tlenku węgla w niebezpiecznym dla zdrowia lub życia stężeniu.
Czad powstaje w wyniku niepełnego spalania m.in. drewna, oleju, gazu, benzyny, propanu, węgla, ropy. Może wydzielać się na skutek braku dopływu świeżego powietrza do urządzenia, w którym następuje spalanie, jego zanieczyszczenia lub przedwczesnego zamknięcia paleniska. Stanowi on szczególne zagrożenie w mieszkaniach, gdzie są bardzo szczelnie zamknięte bądź uszczelnione na zimę okna, a wentylacja jest wadliwa lub w ogóle nie działa.
Tlenek węgla dostaje się do organizmu przez drogi oddechowe, a następnie wchłaniany jest do krwioobiegu. Z hemoglobiną wiąże się 210 razy szybciej niż tlen, blokując jego dopływ do organizmu. Powoduje uszkodzenie mózgu i innych narządów wewnętrznych, a konsekwencją takiego zatrucia może być nawet śmierć.
Jak zapobiegać zatruciom czadem?
Nie należy: zasłaniać kratek wentylacyjnych i otworów nawiewnych, spalać czegokolwiek w zamkniętych, pozbawionych wentylacji pomieszczeniach, zostawiać w garażu samochodu z włączonym silnikiem, montować urządzeń i systemów grzewczych na własną rękę. Warto natomiast zainstalować w mieszkaniu lub domu czujkę dymu lub czujkę tlenku węgla. Pan kapitan namawiał do zakupu takich czujek, które są do nabycia w sklepach z urządzeniami elektrycznymi (oświetleniem) i kosztują ok. 100 zł.
Wspomniał też o akcji miasta, które zakupiło 500 czujek z możliwością wypożyczenia ich raciborzanom. Zajmujący zasoby komunalne mogą obierać je w MZB, a pozostali mieszkańcy w straży miejskiej. Po podpisaniu umowy i wpłaceniu zwrotnej kaucji wartości 81 zł, czujkę można wypożyczyć na rok, a następnie przedłużyć umowę na kolejny okres.
Na spotkanie z członkami koła emerytów i rencistów, kapitan Szczygielski zaprosił strażaków, którzy pokazali, jak należy udzielać pierwszej pomocy osobie, która zatruła się czadem.