Mieszkańcy Połomi przyłapali firmę z Cieszyna na nielegalnym składowaniu śmieci [FILM]
Wysypisko pojawiło się na terenach pokopalnianych w pobliżu ul. Podgórnej.
Materiał wideo:
Śmieci odkrył 3 kwietnia mieszkaniec Połomi, który wybrał się na spacer. O fakcie poinforomował sołtyskę Połomi Magdalenę Herman. Ta powiadomiła władze gminy. We wtorek 5 kwietnia na hałdzie pojawiły się nowe odpady. Jak mówi sołtys Połomi mieszkańcy widzieli ciężarowe auto. Jego opis i numery rejestracyjne trafiły na policję. Po wtorkowym transporcie na zwałowisku znajdowało się już kilkanaście sporej wielkości hałd śmieci. Jak policzono w sumie około 500 metrów sześciennych. W zdecydowanej większości drobnych, cuchnących na całą okolicę odpadów. - Wiele wkazuje na to, pochodzą z przeróbki odpadów komunalnych, tzw. odsiewki - mówi Mirosława Książek-Rduch, rzecznik prasowy UG Mszana.
Kiedy policja próbowała ustalić dane właściciela, widzianego we wtorek pojazdu, w sukurs przyszli jej czujni mieszkańcy i pracownicy firmy, prowadzącej rekultywację zwałowiska. W środę 6 kwietnia przed godziną 19.00 zauważyli dwa ciężarowe auta. Niemal natychmiast zablokowali wyjazd ze zwałowiska i wezwali policję. Kierowcy firmy transportowej z Cieszyna czuli się tak bezkarni, że wyrzucali śmieci na oczach ludzi, chociaż ci nagrywali ich telefonami. - Takie zachowanie nie mieści się w głowie. Mam nadzieję, że policja podejmie teraz szybkie kroki zmierzające do ukarania winnych. Dziękuję również mieszkańcom, którzy byli na miejscu, za okazaną odwagę i determinację. Bardzo to doceniam - mówi wójt Mszany Mirosław Szymanek.
Dwie ciężarówki zostawiły w środę na zwałowisku kolejnych 80 metrów sześciennych odpadów. - Właściciel firmy tłumaczył, że wykonywał zlecenie mieszkańca Chudowa, koło Mysłowic, i że nie wiedział iż nie może pozbywać się w tym miejscu śmieci – mówi kom. Marta Pydych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu. Policja prowadzi obecnie dalsze postępowanie w tej sprawie. O jego wynikach będzie na bieżąco informowali. Miejmy nadzieję, że nie będzie problemów z surowym ukaraniem winnych tego procederu.
- Jeśli firma została przyłapana na gorącym uczynku to nie wyobrażam sobie by nie zajął się nią prokurator - mówi Jerzy Kopyczak, zastępca Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach.
Więcej o sprawie w kolejnym wydaniu "Nowin Wodzisławskich".
Do RPR - nikt nie zabronił, ani nie zapomnieliśmy - http://www.nowiny.pl/wodzislaw/116050-fotopulapki-nie-pomogly-zlapac-smieciarza.html
malo tego tak samo sa wysypane kilka miesięcy śmieci w Wodzisławiu na ul.Olszyny,podobne śmieci i podobna bezczelność.Naprawdę takich cwaniakow należy bardzo mocno ukarac,N W nic nie piszecie o sprawie śmieci w Syryni,takie sprawy nalezy naglaśniać i napisać jaki jest finał sprawy,nie tylko napisać i zapomnieć,bo może ktoś zabronil o tym pisać.
Podobnie nielegalnie pozbywano się śmieci w Syryni. Może połączyć te zdarzenia. Chyba to ta sama firma podrzuca śmieci .