Prokuratura sprawdzi dawki leków w rybnickim szpitalu
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zwróciła się do sądów o przesłanie akt spraw pacjentów Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. Śledczy sprawdzają czy personel nie naraził życia lub zdrowia pacjentów. Jeden z nich zmarł.
Śledztwo dotyczy między innymi dwóch pacjentów, którzy byli przetrzymywani w rybnickim szpitalu i obecnie walczą o odszkodowania. Pierwszy z nich to Krystian Broll, który domaga się 14,5 milionów złotych zadośćuczynienia. W rybnickim szpitalu spędził osiem lat. Drugi to Stanisław Belski, który przesiedział za kratami szpitala dziewięć lat. Obu reprezentuje adwokat Piotr Wojtaszak. To on powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstw. W przypadku pierwszego z mężczyzn prokuratura sprawdza, czy nie narażono go na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez podawanie nieodpowiednich leków lub ich zawyżonych dawek. Jeśli chodzi o Stanisława Belskiego, częstochowska okręgówka będzie sprawdzała, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez prokuratora.
Jest jeszcze sprawa trzeciego pacjenta – Andrzeja D. Mężczyzna miał mieć podawane nieodpowiednie dawki leków. Pacjent ten w listopadzie ubiegłego roku zmarł. W tej sprawie zawiadomienie do prokuratury złożył rzecznik praw pacjenta. – Jak widać śledztwo jest wielowątkowe i musimy przeanalizować wiele okoliczności – mówi naszemu tygodnikowi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zabezpieczyli materiał dowodowy w szpitalu w Rybniku. Planowane jest również przesłuchanie świadków, w tym personelu szpitala. – Czekamy jeszcze na akta sądowe spraw wspomnianych pacjentów. Pierwszych decyzji co do losów postępowania można się spodziewać w maju – mówi nam prokurator Tomasz Ozimek.
(acz)
Po zioła to do zielarza -znachora, matko polko 40 .
psychotropy to najgorsze dziadostwo,z normalnej osoby czlowiek staje się robotem poniekąd,wiele razy byłam w tym szpitalu na odwiedzinach i żal patrzec na tych ludzi,dlaczego ziołami nie leczą one nie uzalezniają,znam wiele osób ktorzy jedzą takie leki i cienie się z nich zrobiły....
@Maba
Policja nie potrafi odszukać takiego zdarzenia. Bardzo proszę o kontakt w tej sprawie a.czarnota@nowiny.pl lub 666 023 153. Gwarantujemy anonimowość.
dziwnym trafem znow sie wywołuje afere w starym temacie i donosi do prokuratury. 14 i pół miliona to za mało? ?
Szkoda że nikt z mediów nie zainteresował się sprawą młodego chłopaka który "był leczony"w tym szpitalu. Chłopak miał zakaz opuszczania oddziału ,mógł wychodzić tylko z rodziną. Jakiś "mądry" wypuścił go do sklepu. Chłopak uciekł do swojego mieszkania i skoczył z 9 piętra bloku. Jakoś sprawą została zamieciona pod dywan
gyniuś - ten link jest nieaktywny który wkleiłeś
I tu mosz recht synek ( bill471 ). A tak po zatem to :
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1188073907870844&set=p.1188073907870844&type=3&theater
Taka detencja daw. (zatrzymanie kogoś w areszcie lub zakładzie psychiatrycznym) powinna być zastosowana wobec tych wszystkich lekarzy którzy brali udział w przetrzymowaniu tych ludzi przez tyle tak w tym Psychiatryku , a odszkodowanie tym "uwięzionym" tez wspólnie powinni zapłacic przynajmiej w jakiejś częsci ci lekarze którzy mieli udział w tym nieludzkim procederze , aby inni na przyszłość takich rzeczy nie robili . Moim zdaniem to nawet powinni być pozbawieni dożywotnio prawa wykonywania tego zawodu , bo zawód lekarza to jest misja a nie tylko maszynka do robienia pieniędzy.
Trzeba tam wysłać "ekspertów " Antka Policmajstra pod dowództwem ' Ben50 ' .
"prokuratura sprawdza, czy nie narażono go na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez podawanie nieodpowiednich leków lub ich zawyżonych dawek." powoła biegłego z izby lekarskiej i będzie jak zwykle "ręka rękę myje " .