Alkomat na komendzie to hit. Przychodzi kilku imprezowiczów dziennie
W niecałe trzy tygodnie od czasu funkcjonowania nowego urządzenia do pomiaru poziomu alkoholu w wydychanym powietrzu przebadało się na nim ponad 100 osób.
Od 23 marca w poczekalni wodzisławskiej komendy umieszczone zostało urządzenie do pomiaru poziomu alkoholu w wydychanym powietrzu. Zakup alkomatu został sfinansowany przez Urząd Miasta Wodzisław Śląski. Każdy kto chce sprawdzić poziom alkoholu w swoim organizmie może wejść do komendy poprosić dyżurnego o słomkę i samodzielnie się zbadać. Nie trzeba czekać w kolejce, ani za to płacić. Obsługa urządzenia jest bardzo prosta a komunikaty wyświetlają się na ekranie lcd. Chętnych do badań z dnia na dzień jest coraz więcej. Każdego dnia bada się minimum 5-6 osób. Od momentu istnienia urządzenia przebadało się ponad 100 osób. Zachęcamy do sprawdzania swojego stanu trzeźwości jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości a zamierzamy gdzieś jechać samochodem. Nic nas to nie kosztuje a bezpiecznie i spokojnie będziemy mogli udać się w podróż.
U nas też jest taki, szkoda tylko, że strach z niego korzystać, bo od razu ma się wrażenie, że wszyscy na Ciebie patrzą i wytykają palcami. Ja wolę mieć swój alkomat, nie jest to jakiś ogromny koszt, za 300-400 zł można kupić naprawdę świetny sprzęt, np. alkohit x3, to już nie byle co, alkomat elektrochemiczny, szybki i dokładny.
Pomysł jak najbardziej słuszny, choć w większych miastach raczej nie do zrealizowania. lepiej zaopatrzyć się we wlasne alkomaty, choćby jednorazówki. Swego czasu w stokrotce kupiłem alkohit start. Sądzę, że to najprostsza metoda. Przynajmniej przy zakupie certyfikowanego sprzętu. W końcu jeżeli mieszkasz dwa czy więcej kilometrów od komendy, to czy będzie Ci się chciało tam się udać? Zresztą przy niższych temperaturach po takim spacerze alkohol sam może "wyparować" z organizmu.