Eksperci debatują. Na początek smog
Rybnik 2030 – pod tą enigmatyczną nazwą kryje się projekt debat eksperckich, które mają poruszać istotne dla Rybnika sprawy. Pierwsza debata już się odbyła. Do dyskusji zaproszono czterech ekspertów.
Pierwsza debata odbyła się w rybnickiej bibliotece i dotyczyła problemu zanieczyszczenia powietrza. Ekspertami byli Patryk Białas z Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum w Katowicach; Jacek Chołuj – główny specjalista ds. niskiej emisji w urzędzie miejskim; Emil Nagalewski z CRIS, koordynator projektu „Wyjście smoga” oraz Wojciech Tesarczyk – specjalista od nowych technologii i energii odnawialnej. Pomimo niewielkiej promocji wydarzenia, na spotkaniu nie zabrakło zainteresowanych tematem mieszkańców. Eksperci przedstawili prezentacje dotyczące ich dziedzin i odpowiadali na pytania z sali.
W spotkaniu udział wzięli również prezydent Rybnika Piotr Kuczera, radni, przewodniczący sejmiku Grzegorz Wolnik i szef PEC w Rybniku Andrzej Waliszewski, który opowiedział m.in. o przyłączeniach ciepłowniczych i konieczności połączenia walki ze smogiem z rozwojem sieci ciepłowniczej. – Pan pokazał mapę Polski i w Rybniku jest najwięcej tego smogu. Ja uważam, że gdzie indziej nie ma, bo tam nie ma punktów, które by to mierzyły. Myślę, że np. w Wielkopolsce jest taki sam syf w powietrzu jak u nas, tylko tam się tego nie mierzy – skomentował Andrzej Waliszewski, dodając, że rozwiązaniem systemowym mógłby być bon energetyczny dla rodzin do opłacenia wydatków związanych z ciepłem, na kształt 500+.
– My tego smogu nie przewalczymy w ciągu 2-3 lat, to są działania na jedno pokolenie. Uważam, że smog nie ma barw politycznych i jeśli będzie o tym mówić PiS, PO, PSL, to wszyscy będą mówić jednym głosem. To nasza polska racja stanu czystego powietrza – dodał. Z dyskusji wyciągnięto konkluzje o tym, że niezbędne do utrzymania czystego powietrza są działania systemowe oraz potrzebna jest solidarność antysmogowa, bo każdy o smogu decyduje we własnej kotłowni. Czy jednak spotkanie oprócz czysto informacyjnego charakteru przyniesie wymierne korzyści dla powietrza?
(ska)
Debaty Rybnik 2030
W zamyśle projekt Rybnik 2030 ma być cyklem debat, dotyczących różnych problemów Rybnika – nie tylko smogu. – To będzie panel dyskusyjny, do którego będziemy zapraszać ekspertów w danym temacie. Będą to otwarte spotkania, organizowane co 2 miesiące. Będą dotyczyć spraw ważnych z punktu widzenia Rybnika i całego subregionu – mówi Łukasz Kłosek, koordynator przedsięwzięcia. – Nazwaliśmy projekt Rybnik 2030. Prywatnie moje dziecko w roku 2030 będzie miało 18 lat i zadecyduje, czy w tym mieście zostanie, czy wyjedzie. Problem smogu, tak jak każdy inny problem np. ze wsparciem lokalnych przedsiębiorców, miejscami pracy, infrastrukturą czy bazą oświatową to kwestie, z którymi samorząd będzie musiał się zetknąć. Nasze logo można też odczytać jako Rybnik 20 i 30, bo te działania są ukierunkowane na 20 i 30-latków. To oni będą siłą napędową gospodarki, założą firmy i będą płacić podatki – wyjaśnia Łukasz Kłosek. Cykl Rybnik 2030 będzie organizowany przy finansowym wsparciu posła Marka Krząkały.
" Ja uważam, że gdzie indziej nie ma, bo tam nie ma punktów, które by to mierzyły. Myślę, że np. w Wielkopolsce jest taki sam syf w powietrzu jak u nas, tylko tam się tego nie mierzy – skomentował Andrzej Waliszewski," i taka jest prawda a nas w dalszym ciągu spala się śmieci i muł jak chociażby ostatnio głośno reklamowany w lokalnym radiu i to nazywa się ekologia !