Muzykę mają w genach - zespół EDA z bliska
Przybliżamy zespół EDA, który bardzo dobrze wypadł w telewizyjnym programie talent-show „Must Be The Music
Z członkami zespołu spotkaliśmy się podczas jednej z prób, które odbywają się w salce przy Wiejskim Ośrodku Kultury w Olzie. Połowa składu – rodzeństwo Kretków: Łukasz, Marcin i Aleksandra – pochodzi z tej właśnie miejscowości. Liderem zespołu jest najstarszy Łukasz, gitarzysta basowy, przez kolegów zwany „Edem”. – Stąd nazwa zespołu. Bo to zespół „Eda” – tłumaczy Marcin, perkusista grupy i brat Łukasza. Siostra Aleksandra jest w zespole klawiszowcem. Cała trójka grała poprzednio w nieistniejącym już zespole rockowym. – Rocka grają wszyscy, a my stwierdziliśmy, że chcemy spróbować czegoś ambitniejszego – wyjaśnia lider zespołu. Pierwsza próba nowej grupy, która zamierzała spróbować sił w łączeniu takich gatunków muzycznych jak blues, rythm&blues, jazz, funk odbyła się w domu rodzeństwa Kretków. Był lipiec 2014 roku. Na próbę przyszedł jeszcze trębacz Łukasz „Malcian” Folwarczny. A później doszedł jeszcze puzonista Jakub Langrzyk. Część muzyków znała się z występów w Orkiestrze Gminy Gorzyce. – Zresztą nasze drogi przeplatały się już wcześniej, bo braliśmy udział praktycznie w każdym wydarzeniu muzycznym na terenie naszej gminy – mówi Marcin Kretek. Skład grupy był już praktycznie skrystalizowany. Brakowało jedynie wokalu. – „Malcian” powiedział, że zna pewną dziewczynę, więc przyprowadził ją na próbę. Stwierdziliśmy, że może być i tak ustalił się nasz skład – opowiada Łukasz Kretek. Wokalistą została Maja Czyż z Łazisk, w sąsiedniej gminie Godów.
Grali dla zabawy
„EDA” to zespół młodzieżowy, jego członkowie mają od 17 do 22 lat. Muzykę mają w genach. Niemal każdy pochodzi z rodziny o muzycznych tradycjach. Tata Łukasza, Marcina i Aleksandry Kretków, Arkadiusz był saksofonistą w znanej wodzisławskiej grupie „Opozycja”. Wszyscy są absolwentami Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. W. Kilara w Wodzisławiu. Część kontynuuje naukę w szkołach muzycznych w Rybniku i Żorach. Muzyczną edukację zakończył już Łukasz Kretek, obecnie student informatyki na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. – Na początku spotykaliśmy się trochę dla zabawy. Nabraliśmy już jednak nieco scenicznego doświadczenia no i teraz nie jest już to tylko zabawa – przyznaje lider zespołu. Grupa ma już za sobą występy na rozmaitych konkursach i przeglądach. Na razie tych lokalnych. Po tym, jak wystąpiła w popularnym talent-show „Must Be The Music”, kariera „EDY” może nabrać jednak znacznego przyspieszenia.
Telewizyjna szansa
Ich transmitowany 13 marca w Polsacie występ spotkał się z bardzo pozytywnym odzewem jurorów programu. „EDA” wykonała połączenie dwóch utworów zatytułowane „Dream a Little Dream of Stodoła”. Młodzi muzycy usłyszeli od jurorów same pochwały. Co ważne ich występ został również dobrze oceniony przez widzów. Zespół wygrał głosowanie wśród internautów, zdobywając aż 35 proc. głosów. A telewizyjna przygoda zaczęła się bez większych oczekiwań. – Pojechaliśmy na procasting do Krakowa z myślą „czemu nie spróbować”. Okazało się, że wypadliśmy na tyle dobrze, że zaproszono nas do Warszawy. Nagranie do programu odbyło się w grudniu. W naszym przypadku trwało 15 minut – opowiada Łukasz. Niby niewiele, ale jak przyznają członkowie grupy, ten kwadrans sprawił, że znacznie wzrosło zainteresowanie ich twórczością. – Na pewno jest to dobra reklama dla naszego zespołu – przyznają. Teraz grupa czeka na dalsze występy telewizyjne. A na razie zespół udostępnił w sieci swój pierwszy klip, zatytułowany „I Wish”, nagrany co warto podkreślić własnymi siłami. W czwartek 24 marca gościł zaś w urzędzie gminy, gdzie przyjął ich wójt Gorzyc Daniel Jakubczyk. Spotkanie trwało półtora godziny. – Postaramy się wspierać zespół, jeśli chodzi o możliwość występów na terenie naszej gminy, będziemy również wspierać zespół finansowo – mówi Beata Futerska, specjalistka ds. promocji UG w Gorzycach.
Artur Marcisz
Zobacz również:
Ciekawe dlaczego nie bedą grać na dniach Wodzisławia ??