Nie tylko wywiadówki, czyli w jaki sposób rodzice śledzą postępy swoich pociech
W wielu raciborskich podstawówkach zeszyty korespondencji zastąpiły dawne „Dzienniczki ucznia”. Nauczyciele zamieszczają w nich istotne informacje z życia szkoły oraz powiadamiają o zachowaniu dziecka i postępach w nauce. Dodatkowo w szkołach funkcjonują elektroniczne dzienniki lekcyjne.
Zeszyt korespondencji to, jak twierdzą nauczyciele raciborskich podstawówek, najważniejszy zeszyt w szkole, ale dla rodzica. W nim zapisywane są wszystkie istotne informacje z życia szkoły. Znajdują się tam m.in.: plan zajęć ucznia, godziny dzwonków na przerwę i lekcję, jak również informacje dodatkowe, np. o wyjeździe na wycieczkę, jakie materiały należy przynieść na zajęcia plastyczne czy techniczne, kiedy odbywają się spotkania z rodzicami. - Jeśli zachodzi taka potrzeba, to piszemy tam, jakie ćwiczenia należy z dziećmi wykonywać w domu, w celu polepszenia jego umiejętności – informuje Bogusława Małek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 13. Zeszyt ten służy również udzielaniu pochwał dzieciom. - Pamiętajmy, że najlepszą motywacją najmłodszych jest chwalenie ich – podkreśla dyrektorka. W nim znajdują się także informacje o zachowaniu dziecka oraz o jego postępach w nauce.
Warto przypomnieć, że w wielu szkołach, w klasach 1-3 nie stawia się już tradycyjnych ocen. Piątki, szóstki zastąpiono opisem, odpowiednią skalą lub symbolami (kwiatki, buźki, serduszka, itp.). - W zeszycie zamieszczamy opisowe oceny sprawdzianów. Nie na zasadzie np. 4 pkt. Ale piszemy, z czym dziecko świetnie sobie poradziło i nad czym jeszcze musi popracować – wyjaśnia Joanna Rzepiel, nauczyciel wychowania wczesnoszkolnego i języka angielskiego w SP 13.
Zeszyty korespondencji to pierwszy i jak dotąd najlepszy, zdaniem raciborskich nauczycieli, kanał informacji z rodzicami. - Mam świetną skalę porównania, jako nauczyciel, dyrektor, ale też rodzic dziecka, które nie tak dawno chodziło do przedszkola i tam nie było takich zeszytów korespondencyjnych. Zebrania w przedszkolach odbywały się raz - dwa razy w roku i to jeszcze na tematy ogólnych, organizacyjnych spraw. W przedszkolach nie prowadzi się takich zeszytów – mówi dyrektorka SP 13. - Rodzic świadomy, któremu zależy, aby monitorować postęp edukacyjny dziecka zagląda do tego zeszytu. Ma świetną skalę porównawczą, jak jego pociecha w ciągu roku szkolnego się rozwija - dodaje.
Oprócz tego w niektórych szkołach funkcjonują dzienniki elektroniczne, do których każdy rodzic o dowolnej porze ma wgląd. - Wiemy, że nie każdy korzysta z internetu, dlatego dodatkowo wprowadziliśmy tradycyjne, papierowe zeszyty, na wzór dawnego „Dzienniczka ucznia”, tyle, że bardziej szczegółowe – tłumaczy Bogumiła Małek. - Trzeba pamiętać, że nic nie zstąpi bezpośredniego kontaktu z rodzicem. Aby dziecko prawidłowo funkcjonowało w społeczeństwie i dobrze się czuło w szkole musi występować trójpodmiotowość w edukacji, czyli dziecko, rodzic, nauczyciel. Musimy wszyscy ze sobą współpracować, dla dobra dziecka – kończy dyrektorka SP 13.
źródło: UM Racibórz