Dariusz Ronin chce referendum w Dni Raciborza
O zorganizowanie referendum w niedzielę 19 czerwca będzie wnioskował Dariusz Ronin. - Miasto może zaoszczędzić 64 tys. zł jeśli Mirosław Lenk poda się sam do dymisji - tłumaczył dziś mediom na konferencji prasowej pełnomocnik referendalny.
W Hotelu Polonia D. Ronin wspólnie z Dariuszem Łukoszkiem z komitetu referendalnego przekazali za pośrednictwem mediów podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w przeprowadzenie zbiórki głosów popierających inicjatywę referendum, którego celem jest odwołanie Mirosława Lenka z funkcji prezydenta miasta.
Mówili m.in. o układzie, który prowadził w Raciborzu kampanię strachu i zniechęcenia do podpisywania się pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. - To źli ludzie - mówił o rządzących aktualnie miastem. Zapytany kogo konkretnie ma na myśli D. Ronin wymienił wystąpienie radnego miejskiego Tomasza Cofały, który pytał na posiedzeniu komisji oświaty czy osoby zbierające podpisy w mieście nie są za młode do tego typu akcji, bo niepełnoletnie. - Mógł mnie zapytać, a tego nie zrobił. Ja wiem kto zbierał, nie było nieletnich - zapewniał Ronin. Wspomniał także o spotkaniach grup ludzi, którzy "w nieprzyjemny sposób" dyskutowali z tymi, którzy poparli inicjatywę referendum.
D. Ronin przyznał, że wcześniej rozmawiał z Mirosławem Lenkiem. Dwugodzinna rozmowa wg niego miała pozytywny wymiar. Proponował Lenkowi dobrowolną dymisję.
Kto ma zastąpić obecnego prezydenta jeśli ten zostanie odwołany? - Chcemy prezydenta, który będzie realizował wolę mieszkańców - wyjaśniał D. Ronin. W organizacji referendum nie widzi nic nadzwyczajnego, mówił, że to ważny instrument demokracji bezpośredniej, coś w rodzaju "oceny rocznej" dla urzędnika z Batorego.
Dariusz Łukoszek zapowiedział utworzenie specjalnej komórki do monitoringu mediów, portali internetowych i mediów społecznościowych, która będzie miała na celu walkę z hejterstwem. - Proszę by komentarze można było dodawać na portalach tylko po zalogowaniu się, tak będzie łatwiej namierzyć ich autorów - przekonywał.
Dariusz Ronin od czwartku będzie obserwował jak weryfikowane są karty z podpisami poparcia w Biurze Komisarza Wyborczego w Katowicach. - Nie wiem ile to potrwa - przyznał mediom. Biuro ma 30 dni na weryfikację.
Więcej o przebiegu konferencji w Nowinach Raciborskich.
Ludzie
Były radny Gminy Racibórz.
To żart?! Panie Ronin, nie po to się wygrywa wybory żeby się do dymisji podawać...
wrócmy cenzure !!! bardzo dobry pomysł !!! zejdziemy do podziemia --he he
''jest super wiec o co ci chodzi......''
Jeśli mówimy o oszczędnościach, to czy pan Ronin myśli, żeby zwrócić koszt referendum, jeśli nie uda się obalić Lenka? Jeśli okaże się, że to zamieszanie to jego kaprys, w konsekwencji bez znaczenia? Zawsze można zebrać grupę niezadowolonych i robić referendum. Gdyby rządziła Ania R. chętnych do podpisów byłoby znacznie więcej! Swoją drogą ciekawe kto wami steruje, bo nie wyglądacie na samodzielnych. To musi być ten wasz kandydat, bo kogo jak nie takiego lisa miasto potrzebuje?
Jak Dariusz Łukoszek doszedł do wniosku, że po zalogowaniu, łatwiej namierzyć autora komentarza? : )
no, ładna ocena roczna za 64 k