Stadion marzeń: Cztery jupitery i boisko z ekstraklasy
Środowisko lekkoatletów bije prezydentowi brawo. Mirosław Lenk planuje ogromne przeobrażenia na stadionie miejskim. – Chcemy aby Zamkowa żyła – podkreśla. Zapyziały obiekt ma się zmienić w arenę krajowych mistrzostw i międzynarodowych mityngów.
Na 11 mln szacowane są koszty modernizacji obiektu przy ul. Zamkowej. Stadion ma być oświetlany z czeterch masztów, wysokich na 16 m, tak by treningi i zawody mogły odbywać się tu także po zmroku. Najważniejsza będzie przebudowa nawierzchni. Zamiast mączki ceglastej pojawi się wysokiej jakości poliuteran. – To ma być obiekt na długie lata – zapewnia projektant Agnieszka Kaczmarska z pracowni Arsis w Katowicach. 8 kwietnia pokazała plany w magistracie. Przyszło je obejrzeć ponad 50 osób, w większości uczniowie i trenerzy ZSOMS. Szkoła sportowa najbardziej zyska na inwestycji. Placówka osiągnie „pełną ciągłość procesu treningowego” jak zapewniali szkoleniowcy medalistów mistrzostw świata Artura Nogi i Justyny Święty. – Robimy to dla sportowców ale też dla mieszkańców – zaznaczał prezydent miasta.
Samorząd jest gotów zainwestować połowę środków wymaganych przy realizacji projektu. Resztę miałoby dać ministerstwo sportu. – Im szybciej i więcej pieniędzy dostaniemy w formie dofinansowania tym prędzej zrealizujemy inwestycję – wyjaśniał Lenk uczestnikom spotkania. Remont stadionu miałby zakończyć się jeszcze w tej kadencji włodarza. Główne roboty ruszyłyby w 2017 roku. W maju prezydent spodziewa się wieści ze stolicy. Ministrowi Bańce ma pomóc list z ZSOMS poparty podpisami autorytetów świata królowej sportu.
– Racibórz będzie szczęśliwy jeśli będziemy mogli zorganizować tu lekkoatletyczne mistrzostwa Polski – zauważył wicedyrektor ZSOMS Kazimierz Stępień. Porównał zmodernizowany stadion miejski do obiektów Zawiszy Bydgoszcz i Wisły Płock. Choć służą przede wszystkim lekkoatletom to rozgrywają na nich mecze piłkarze ekstraklasy i I ligi.
Na spotkaniu ws. stadionu Mirosław Lenk mówił także o zadaszeniu lodowiska Piastor oraz termomodernizacji domu sportowca. To plany inwestycyjne miasta na najbliższe lata.
(ma.w)
A co z piłkarzami?
Jeszcze do niedawna mówiło się na Zamkowej o budowie boiska piłkarskiego ze sztuczną nawierzchnią. Barierą były koszty – 4 mln zł. Tymczasem magistrat chce zaangażować większą kwotę w remont stadionu. – Nie rezygnujemy z budowy boiska. Wspólnie z Unią Racibórz myślimy jednak o innej lokalizacji. Trwa remont stadionu przy Srebrnej. Tam sztuczne boisko sprawdzi się bardziej. Spadną koszty. Na Zamkowej potrzebny byłby kosztowny drenaż, którego koszt oscylowałby w granicach 1 mln zł. Na Srebrnej go nie potrzeba – mówi Mirosław Lenk.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.