Strażak ochotnik Adam Kłosek ugasił pożar kościoła w Markowicach
We mszy świętej, oprócz dzieci pierwszokomunijnych, brało udział około 300 wiernych. Wśród nich naczelnik OSP Racibórz Markowice Adam Kłosek. W krytycznym momencie to właśnie on zarządził przerwanie uroczystości i ewakuację, a następnie wszedł po dwunastometrowym rusztowaniu z gaśnicą w ręku i... ugasił rozwijajacy się pożar.
Przypomnijmy, do pożaru w kościele św. Jadwigi w Raciborzu-Markowicach doszło 1 maja około godz. 11.15. W świątyni obecny był naczelnik OSP Racibórz Markowice Adam Kłosek. Aby rozpoznać zagrożenie, najpierw wszedł na chór. Stamtąd niewiele było jednak widać. Strażak zszedł więc na dół, a następnie po drabinkach wszedł na górę dwunastometrowego rusztownia. Gdy zobaczył ogień, zszedł na dół jeszcze raz, polecił wezwać straż pożarną i przerwać uroczystość, a następnie z gaśnicą w ręku dostał się po drabinkach na górę. Przy jej użyciu ugasił ogień.
- Rusztowanie zapaliło się od lampy... Szybko działacie - powiedział do naszego fotoreportera około godz. 11.30, gdy w kościele wciąż pełno było jeszcze dymu. - Zrobił to, co należało zrobić. Po prostu właściwy człowiek na właściwym miejscu - komentuje Stanisław Mroczka, wiceprezes OSP Racibórz Markowice.
Do momentu rozpoczęcia akcji gaśniczej grupa dzieci zdążyła już przyjąć pierwszą komunię świętą. Uroczystość została przerwana, gdy przyszedł czas na podziękowania.
Prace remontowe w kościele trwają od Wielkanocy. Malowane są ściany oraz sufit świątyni. Dlatego w kościele stoi rusztowanie.
Zobacz również:
Adam zepsułeś imprezę od dzieciaków :)