Sześciolatki łakną wiedzy. Szkoła to nie bariera, tylko szansa
Sześciolatek to szczególnie ciekawe i chętne na poszerzanie swoich horyzontów myślowych dziecko. Miasto Racibórz przygotowało swoje placówki i kadrę, tak aby maluchy czuły się dobrze i bezpiecznie w nowym miejscu.
Współczesne dziecko swój kontakt z nauką rozpoczyna już w przedszkolu. Zdaniem pedagogów dzieci w wieku sześciu lat szczególnie zwiększają swoje horyzonty myślowe i mają wyjątkowe parcie na zdobycia nowej wiedzy o otaczającym je świecie. A nie od dziś wiadomo, że rozwój intelektualny jest znacznie intensywniejszy podczas zdobywania wiedzy w szkole, nic nie ujmując przedszkolom.
Obecne programy edukacyjne są tak przygotowane, aby dziecko w wieku sześciu lat mogło swobodnie rozpocząć naukę w szkole. Dyrektorzy wszystkich raciborskich placówek zgodnie przyznają, że blisko 90 proc. sześciolatków bardzo dobrze zaaklimatyzowało się w szkole.
Co oferują raciborskie szkoły podstawowe? Przede wszystkim atrakcyjny program nauczania w nowo wyremontowanych salach. Klasy lekcyjne wyposażone są w mebelki przystosowane do wzrostu dzieci, nowoczesny sprzęt multimedialny, gry edukacyjne, zabawki, ciekawe pomoce naukowe. Zadbano również o nowe szafki na odzież, obuwie oraz przybory szkolne. Przystosowano łazienki i świetlice dla maluchów. Przy każdej szkole znajduje się nowoczesny plac zabaw. Dziećmi zajmuje się doświadczona kadra nauczycieli. A sam program nauczania sześciolatków zaspokaja potrzebę zarówno zabawy, jak i nauki. Co więcej, to nauczyciel decyduje o trwaniu poszczególnych zajęć.
W każdej szkole jest świetlica, gdzie dzieci mogą bezpiecznie i ciekawie spędzić czas czekając na przyjście rodziców lub opiekunów (świetlice czynne są od wczesnych godzin rannych do późnego popołudnia). Szkolne stołówki oferują smaczne obiady. W każdej raciborskiej podstawówce dzieci otrzymują porcję świeżych warzyw, owoców i mleka. Od pierwszej klasy odbywają się bezpłatne zajęcia na basenie. Dzieci otrzymują darmowe podręczniki. Do dyspozycji uczniów są logopedzi, zajęcia korekcyjne, bezpłatna nauka języków obcych, a w razie potrzeby także zajęcia wyrównawcze. Od przyszłego roku szkolnego w świetlicach pojawi się także asystent, który będzie zajmować się 6-latkami, m.in. pomoże im w odrabianiu zajęć czy na stołówce.
Zalety wcześniejszego pójścia do szkoły, to na pewno szansa na szybszy rozwój intelektualny, łatwiejszy start w kolejnych szczeblach edukacji, jak również szybsze usamodzielnienie się, nauka odpowiedzialności i łatwiejsza nauka pracy w grupie oraz nawiązywania kontaktów.
Argumentów przemawiających za posłaniem dziecka w wieku sześciu lat do szkół jest wiele, jednak to rodzice zadecydują, czy ich pociecha szybciej rozpocznie naukę w szkole, czy też jeszcze jeden rok spędzi w przedszkolu.
źródło: UM Racibórz
Do poniżej ......zgadza się .....
PS - większość posyłała, bo inni posyłali, a inni bo sąsiadka, koleżanka itd., i koło się zamknęło. No, ale jak ktoś nie patrzył na dobro dziecka, tylko żeby inni palcem nie pokazywali, że został w przedszkolu, że niby gorsze, że nieuki jakieś, to niestety... Po drugie bardzo mało rodziców wiedziało o możliwości odroczenia, no a Ci co wiedzieli, no właśnie, wyjaśnienie w pierwszym zdaniu...
W przedszkolach też jest bezpłatnie język obcy, więc nie wiem co to za argument z d....y wzięty. Wszyscy rodzice jakich spotykam, a posłali w zeszłym roku dzieci do szkół żałują swojej decyzji. Miała być nauka połączona z zabawą, taki okres przejściowy, a jest masa zadań domowych, nauka, nauka i jeszcze raz nauka i do tego kilkukilogramowy plecak do noszenia przez 6-latka. A argumentów przeciw jest więcej i można by tu pisać do wieczora... temat rzeka.
Jeśli tylko dziecko jest na to gotowe to czemu nie puścić go do szkoły. Według mnie przemawia za tym chociażby to że szkoły mają bezpłatne języki. Teraz znajomość języka to podstawa. Jak człowiek starszy to potem trudniej mu zacząć. Sama uczę się angielskiego metodą Emila Krebsa to wiem..