Miasto analizuje, jak ożywić były szpital
Rybnik uchodzi za ładne miasto, jednak ścisłe centrum posiada dwa tereny, które delikatnie mówiąc – mogą straszyć. To miejsce określane jako parking przy Hallera oraz strefa byłego szpitala Juliusz. Jakie są plany miasta na zagospodarowanie tych elementów Śródmieścia?
![Miasto analizuje, jak ożywić były szpital](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2016/05/06/117729_1462511577_73704700.webp)
Teren przy Hallera podobnie jak przestrzeń pomiędzy ulicami 3-go Maja a Miejską miasto przejęło w 1993 roku. Ostatnie korekty własności tych obszarów miały miejsce w 1996 roku i mniej więcej od tego czasu funkcjonują tam parkingi. – Najbardziej atrakcyjne tereny w mieście są nieuporządkowanymi parkingami, co jest przestrzennym i funkcjonalnym absurdem, a przy tym gigantyczną rozrzutnością. Trzeba znaleźć sposób, aby te tereny zagospodarować zgodnie z potrzebami i możliwościami potencjalnych inwestorów. Nikt nie pytał mieszkańców, a tym bardziej inwestorów, czy jest im potrzebny drugi rynek, a taki był kiedyś projekt na zagospodarowanie terenu przy Hallera. Ten wariant zweryfikowało kolejne 10 nieudanych prób sprzedaży – komentuje Wojciech Student, pełnomocnik prezydenta Rybnika ds. inwestycji i gospodarki przestrzennej. Miasto zwróciło się więc do firm, które profesjonalnie zajmują się konsultingiem w celu wykonania analizy możliwości najlepszego zagospodarowania terenu centrum. Opracowanie odpowiedziało na podstawowe pytania, tzn. czy w miejscach przy Hallera i na terenie Juliusza istnieje komercyjny potencjał, aby zainteresować inwestora z zewnątrz.
Przyciągnąć starszych
Kluczowym dla miasta zagadnieniem było zatrzymanie procesu wyludniania się Śródmieścia. Analiza wykazała, że proces ten nie zatrzyma się, jeśli nie będzie w nim odpowiedniej liczby miejsc pracy. Określono, że rozwój rynku pracy w centrum Rybnika może iść tylko w kierunku usług. – Moją pasją są zagadnienia polityki senioralnej, a powszechnie wiadomo, że osoba starsza daje 1 do 1,5 etatu, związanego z jej obsługą. Wystarczy spełnić realne oczekiwania osób starszych oczekujących na miejsce w DPS oraz zainteresowanych pobytem całodobowym. Społeczeństwo jest coraz starsze, a jednocześnie coraz zdrowsze, a przecież starsi ludzie mają stały stabilny dochód oraz dużo wolnego czasu do zagospodarowania, czyli są doskonałym klientem dla kawiarenek, kultury i wszelkich aktywności miejskich. Trzeba ich przyciągnąć, przez stworzenie dla nich przyjaznego miejsca pobytu w centrum miasta. Kolejne analizy i konsultacje wykazały, że ten kierunek jest bardzo dobry tym bardziej, że sprawdzony na świetnie funkcjonujących realizacjach – mówi Wojciech Student.
Park Bukówka i Edukatorium
Obecnie miasto jest na etapie wdrożenia tej koncepcji, jednak budowa jednego czy dwóch obiektów nie rozwiąże problemu całego zespołu budynków poszpitalnych Juliusz, dlatego oczy władz zwróciły się w kierunku zieleńca Bukówka – sąsiadującego z Juliuszem. Założono połączenie parku Bukówka z terenem zielonym przy budynkach poszpitalnych. Powstanie w ten sposób duży zagospodarowany obszar zieleni o niedocenianym wcześniej w skali miasta potencjale. Kolejna atrakcyjna strefa aktywnego wyciszenia w przestrzeni Śródmieścia. – Zastanawialiśmy się jeszcze nad budynkami Juliusz i Rafał. Najprostsza ścieżka byłaby taka, aby skorzystać z tego, co jest w zasadzie gotowe. Okazało się, że starosta miał projekt na edukatorium – centrum kulturalno-dydaktycznego. Zapytaliśmy o takie rozwiązanie rybniczankę Alicję Knast, która obecnie jest dyrektorem Muzeum Śląskiego i uznała to za dobry pomysł. Mamy w głowie edukatorium przyrodnicze na kształt Centrum Nauki Kopernik, jednak poświęcone przyrodzie Górnego Śląska w nawiązaniu do historii Rybnika. Juliusz Roger idealny przewodnik po takim miejscu, nie dość, że był lekarzem, to także przyrodnikiem i etnografem. Odkrył na ziemi śląskiej ponad 400 gatunków chrząszczy, które badał i zbierał. Jego ogromna kolekcja wzbogaciła zbiory Niemieckiego Muzeum Entomologicznego w Berlinie, gdzie niestety w 1945 roku uległa zniszczeniu. W tym zakresie historia naszego miasta, zespół parkowy, kompleks poszpitalny oraz muzeum przyrodnicze może wiązać się w jedną całość. Dodatkowym atutem takiego pomysłu jest możliwość pozyskania środków unijnych na taką inwestycję – zapowiada pełnomocnik prezydenta.
Z udziałem mieszkańców
Miasto bierze pod uwagę również miejsce przyjazne organizacjom pozarządowym. Być może budynek Rafał właśnie stanie się lokalizacją, gdzie organizacje mogłyby zaszczepić i rozwinąć swoją działalność, a miasto nie ponosiłoby dodatkowych kosztów bieżącego utrzymania. Urzędnicy patrzą też na zainteresowanie centrum ludzi młodych, szczególnie pod kątem funkcjonowania w nim specjalistycznych firm umożliwiających ich zawodowy rozwój. Pracownicy takich instytucji szukają miejsca zamieszkania blisko ich siedziby, a często ważnym kryterium jest zapewnienie opieki nad dzieckiem w czasie pracy. W świecie znane są przypadki synergii żłobków czy przedszkoli z domami seniora. Jedną z koncepcji jest właśnie utworzenie placówki dla najmłodszych w kompleksie szpitalnym lub w pobliżu, aby był to argument do ściągnięcia branżowych firm do centrum. To wizja przyszłości, ale być może w dobrym kierunku. – Jesteśmy teraz na etapie zamknięcia procesu analityczno-badawczego dla terenu Juliusza i parkingu przy Hallera. Obecnie wyciągamy wnioski z tych wielowątkowych analiz, patrząc na wady i zalety różnych rozwiązań. Jesteśmy także otwarci na inicjatywy samych mieszkańców, również przedsiębiorców, którzy widzieliby swój biznes w tych miejscach – informuje Wojciech Student.
Szymon Kamczyk
fot. archiwum portalu Nowiny.pl, Łukasz Kohut
80 % z biedą wiąże koniec z końcem bo cała masa 40-sto paro latków kasuje emerytury 3000 - 5000zł zamiast zap...lać w pracy.
" przecież starsi ludzie mają stały stabilny dochód " tak stabilny że 80 % z biedą wiąże koniec z końcem !