Lenk komentuje zarzuty Ronina
- Bardzo mi przykro, że po raz kolejny muszę komentować pomówienia D. Ronina odnoszące się do mojej wizyty w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej - pisze do naszej redakcji prezydent Raciborza Mirosław Lenk.
Jestem stroną w ewentualnym referendum, bo dotyczy ono odwołania mnie ze stanowiska prezydenta miasta. Zgodnie z informacją otrzymaną od dyr. Litewki mogłem ustanowić pełnomocnika lub osobiście uczestniczyć jako obserwator w czynnościach PKW. Tak zrobił np. prezydent Gliwic. Nie prosiłem Pana dyrektora o pisemne pouczenie. Wcześniej już wypowiedziałem się, że nie skorzystałem z takiej możliwości. Nigdy też nie mówiłem, że mogę mieć wgląd w listy podpisów. Podczas krótkiej rozmowy z p. Komisarz otrzymałem wszelkie przysługujące mi informacje w tym też o terminie ewentualnego referendum, które przeprowadza się w dzień wolny od pracy najpóźniej w 50 dniu od dnia opublikowania postanowienia Komisarza Wyborczego.
Czytaj także:
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Jaką stroną w referendum? Jesteś pan przedmiotem tego referendum i tyle.
lenk NIEUDACZNIKU ! Od kilku lat zwracam się tak do ciebie. Nie dość, że nie umiesz pokierować Raciborzem, podejmujesz głupie decyzje, to nie potrafisz nawet pogonić do pracy podległych ci urzędasów. Ty trwasz - ze szkodą dla mieszkańców. FUJ - wynoś się wreszcie ze stanowiska. Nawet koń rządziłby lepiej.