Policjanci dmuchają na zimne i zakładają niebieskie karty
W Rybniku spada liczba potwierdzonych przypadków przemocy w rodzinie. Choć z roku na rok uruchamia się coraz więcej procedur tzw. Niebieskich Kart, liczba wszczętych postępowań powoli maleje.
Kilka tygodni temu na łamach naszego tygodnika pisaliśmy o wzroście liczby postepowań w sprawie przemocy w rodzinie. Te rozpoczynają przedstawiciele pomocy społecznej, policji, służb medycznych, oświaty i miejskiej komisji alkoholowej gdy zachodzi podejrzenie, że w rodzinie źle się dzieje. Jak się okazuje, sam wzrost rozpoczętych procedur nie oznacza, że rybniczanie są bardziej agresywni. Procedura tzw. Niebieskiej Karty to niejako objęcie rodziny nadzorem. Odwiedzają je regularnie pracownicy opieki i policji sprawdzając, czy rzeczywiście w rodzinie dochodzi do przemocy. Sprawdziliśmy, ile rozpoczętych procedur Niebieskich Kart kończy się faktycznie potwierdzeniem przemocy w rodzinie.
– W 2013 roku w Rybniku założono 213 niebieskich kart. W 2014 roku 194 karty, w 2015 143 karty, a do 29 kwietnia 2016 takich kart było 44. – W tej liczbie mieszczą się niebieskie karty założone zarówno przez policjantów dzielnicowych jak i przez instytucje mające takie uprawnienia, czyli np. ośrodki pomocy społecznej. To procedury, które potwierdziły się i zostały formalnie wszczęte – mówi sierżant Anna Karkoszka z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Warto zaznaczyć, że przytoczone liczby, to niebieskie karty, które były prowadzone przez policjantów Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. To dane dla samego Rybnika, bez komisariatów w Gaszowicach, Boguszowicach i Czerwionce-Leszczynach. W samym Rybniku miesięcznie zakładanych jest minimum 20-30 kart, bo tyle przychodzi nowych zgłoszeń o incydentach przemocy. W przekroju całego roku liczba zamyka się w granicach 500 procedur. Oznacza to, że w każdym kolejnym roku zakładanych jest o około 30 kart więcej. Po co rozpoczynać procedurę, skoro potem zamyka się ją nie potwierdzając przemocy? Wymuszają to przepisy. Przykład? Od 2014 r. policję obowiązuje nowy tzw. kwestionariusz szacowania ryzyka przemocy w rodzinie. Zgodnie z jego wytycznymi, policja w każdym przypadku ma obowiązek wdrożyć procedurę Niebieskiej Karty nawet, jeśli w kwestionariuszu nie odnotowała żadnego czynnika ryzyka. Warto wskazać, że czynnikiem ryzyka jest np. wiek dziecka od 0 do 6 lat.
Specjaliści zwracają uwagę, że w rodzinach coraz mniej jest typowej przemocy fizycznej, a zastępuje ją przemoc psychiczna. Ta jest trudniejsza do zweryfikowania. Na statystykę ma wpływ także zaostrzone prawo, które pozwala usunąć kata rodziny, nawet z jego własnego mieszkania. Od 1 sierpnia 2010 roku prokurator może z urzędu zastosować nowy rodzaj środka zapobiegawczego tj. nakaz opuszczenia lokalu mieszkalnego przez sprawcę zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym. Środek ten jest stosowany maksymalnie na okres 3 miesięcy, chociaż sąd na wniosek prokuratora może go przedłużyć ponownie na okres 3 miesięcy.
(acz)