Rój pszczół pod Lidlem i pożar samochodu, czyli wtorek naszych strażaków
W ciągu minionej doby strażacy wyjeżdżali do akcji sześć razy. Najwięcej zastępów pognało do pożaru przy Eichendorffa, którego... nie było. Czujka przeciwpożarowa zareagowała na parę z czajnika.
Interwencje straży pożarnej we wtorek 24 maja:
- Rudy ul. Rogera, godz. 10.37 - strażacy zabezpieczali kompleks leśny przed pożarem,
- Racibórz ul. Eichendorffa, godz. 11.46 - alarm pożarowy poderwał na nogi cztery zastępy strażaków, jednak na miejscu okazało się, że czujka przeciwpożarowa została uruchomiona przez... parę z czajnika,
- Racibórz ul. Morawska, godz. 12.43 - na prośbę policji strażacy wyważyli drzwi do mieszkania, którego lokator od dłuższego czasu nie dawał znaku życia. Mężczyzny nie było w mieszkaniu,
- Racibórz ul. Armii Krajowej, godz. 14.26 - strażacy wyjechali pożaru samochodu. Po dojeździe na miejsce ogień został już ugaszony przez właściciela samochodu - paliła się komora silnika opla astry. Do pożaru doszło na skutek zwarcia instalacji elektrycznej. Straty w zdarzeniu wyniosły 1 tys. zł, wartość uratowanego mienia oszacowano na 4 tys. zł,
- Rzuchów ul. Bukowa, godz. 14.57 - strażacy z OSP usunęli gniazdo owadów,
- Racibórz ul. Opawska, godz. 17.16 - rój pszczół przyleciła pod sklep Lidla. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia do przyjazdu pszczelarza, który zebrał owady do rojnika.
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON