Gmina Mszana sądzi się z właścicielem asfaltowni
W Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu Śl. toczą się dwie sprawy, wytoczone przez gminę dzierżawcy terenu na Szybach Zachodnich - firmie Polcab Gamoń Spółka Jawna.
Pierwszy proces dotyczy bezumownego korzystania z działki, sąsiadującej z tymi, które firma dzierżawi od gminy. Pierwsza rozprawa odbyła się 6 kwietnia tego roku. 26 kwietnia odbyły się oględziny nieruchomości. Z kolei na 22 lipca został wyznaczony kolejny termin rozprawy, na którym zaplanowane jest przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków. Druga sprawa dotyczy działek, które były objęte umową dzierżawy. Gmina Mszana złożyła pozew o wydanie zajmowanej przez firmę nieruchomości, czyli po prostu żeby zakończyła działalność i opuściła teren.
- W wyniku uwzględnienia wniosku gminy obie sprawy zostały połączone w celu ich łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia, ponieważ pozostają one ze sobą w związku i mogły być objęte jednym pozwem – informuje urząd gminy. Gmina zgłosiła również wniosek o udzielenie zabezpieczenia przez zakazanie Polcabowi korzystania z nieruchomości do czasu prawomocnego zakończenia sprawy. Wniosek oczekuje na rozpoznanie. Gdyby został uwzględniony przez sąd, byłby to dla firmy spory cios.
Po skargach mieszkańców na uciążliwy zapach z asfaltowni, wójt gminy z końcem czerwca 2015 roku wypowiedział firmie umowę dzierżawy. - Termin wypowiedzenia minął 31 grudnia, firma nadal zajmuje gminną działkę i prowadzi na niej działalność – informuje urząd gminy. 29 października temat trafił na sesję Rady Gminy, za sprawą skargi, jaką na wójta złożyła firma Polcab Gamoń. Radni jednak skargę odrzucili. Na sesji było obecnych kilkunastu mieszkańców ulic, gdzie najbardziej odczuwane są uciążliwe zapachy. Szef firmy obiecał im wówczas, że jak najszybciej zakończy działalność w Mszanie. Nie sprecyzował jednak, kiedy. - Powiem tylko tyle, że 30 listopada to ostatni dzień, w którym tu jesteśmy. A więc wyniesiemy się zapewne szybciej niż zakończy się ten proces – odpowiada Wojciech Słomka z firmy Polcab.
Czy gmina proces wygra czy nie, to jedno jest pewne – cała ta sytuacja negatywnie zaciążyła już na wizerunku gminy, która stara się przecież przyciągać do siebie nowych inwestorów.
(art)