Grabieże, prostytucja wśród nieletnich, strach... czyli Górny Śląsk po II wojnie światowej

Deportacje tysięcy Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku m.in. na dzisiejsze tereny Syberii, Kamczatki, Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu, Turkmenistanu oraz Gruzji przełożyły się na gospodarczy upadek przemysłowego Śląska, skutkiem czego był brak wykwalifikowanej kadry, znaczny spadek wydobycia węgla kamiennego czy wzrost śmiertelności wśród pracowników.

- Zniszczony został model tradycyjnej wielopokoleniowej śląskiej rodziny. Teraz kobieta musiała zadbać o utrzymanie rodziny. Powszechne stało się szabrownictwo, nielegalne zajmowanie mieszkań czy prostytucja wśród nieletnich. Panował głód i strach – mówiła w trakcie spotkania Monika Nawrat z Centrum w Radzionkowie, przytaczając dramatyczne historie rodzin dotkniętych deportacją.

Drugi z wykładów, który wygłosiła Małgorzata Laburda, był poświęcony przesiedleniom po II Wojnie Światowej z Kresów na tereny Górnego Śląska i związanymi z tym konsekwencjami. Historyczka wspomniała m.in. o napływie artystów z Teatru Lwowskiego czy profesorów Politechniki Lwowskiej, którzy z czasem przyczynili się do powstania Opery Śląskiej i Politechniki Śląskiej.

Przypomnijmy, że otwarte w ubiegłym roku, Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku w Radzionkowie to placówka ekspozycyjno-archiwalna, która aspiruje do bycia swoistym pomnikiem pamięci dla tysięcy Górnoślązaków wywiezionych wbrew swojej woli do ZSRR w 1945 roku. Raciborska biblioteka od pewnego czasu pośredniczy w przekazywaniu żywych świadectw rodzin dotkniętych deportacją.

- Materiały można przekazać bezpośrednio do Centrum w Radzionkowie (specjalny formularz znajduje się na stronie internetowej www.deportacje45.pl) lub za pośrednictwem raciborskiej biblioteki przy ul. Kasprowicza 12, która umożliwia bezpłatne skopiowanie dokumentów i przesłanie ich do Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków – mówi Małgorzata Szczygielska, dyrektor MiPBP.

_{źródło: MiPBP w Raciborzu}