Zmiany w Straży Granicznej to nie trzęsienie Ziemi
Tylko jeden funkcjonariusz został przeniesiony do Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Rozdzielenie Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu na jego śląską i małopolską część nie wpłynęło na stan zatrudnienia. – Funkcjonariusze i pracownicy z Placówek Straży Granicznej usytuowanych na terenie województwa małopolskiego nadal w nich pracują, tyle że od 16 maja już w Karpackim Oddziale – mówi kpt. SG Katarzyna Walczak.
Obszarem działania naszych pograniczników pozostaje województwo śląskie i opolskie. W komendzie w Raciborzu oraz czterech placówkach (Bielsko-Biała, Katowice-Pyrzowice, Opole, Ruda Śląska) pracuje w sumie 645 funkcjonariuszy i 186 pracowników cywilnych.
Spytaliśmy, czy wprowadzone rozporządzeniem MSWiA zmiany nie pociągną za sobą ruchów personalnych. – Jeśli chodzi o przeniesienia pracowników związane z reorganizacją, to nie są planowane żadne takie ruchy. W przypadku funkcjonariuszy, tylko jedna osoba została przeniesiona do Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Związane to było z miejscem zamieszkania tej osoby (województwo małopolskie) i za jej zgodą – wyjaśnia kpt. K. Walczak.
Formalnie, zmiana nazwy Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej na Śląski Oddział Straży Granicznej zostanie przeprowadzona 1 września tego roku.
(żet)
poprawione ;)
Można być dziennikarzem i nie wiedzieć jak się pisze "Ziemi"? Niestety można...