Wystawa psów rasowych w Raciborzu. 30 procent wystawców to Czesi
Pierwszy dzień pokazów na stadionie OSiR to główna część dwudniowej imprezy dla miłośników czworonogów. W tym roku Racibórz rywalizuje z wystawą w Bytomiu, co zdaniem organizatora Andrzeja Perka wpływa niekorzystnie na frekwencję. Jednak i tam zaprezentuje się na Zamkowej ponad 700 psów - więcej niż zwykle. Część finałowa o godz. 15.00.
- Dla hodowcy najważniejsze jest pochodzenie psa, jego genotyp. Na to zwracamy uwagę na raciborskich wystawach, które organizuję od 22 lat - podkreśla A. Perek. Nowe przepisy obligują go do ustawienia ringu honorowego od samego początku wystawy i puchary oraz nagrody dla najlepszych są prezentowane od rana.
Dla A. Perka istotne jest "przywołanie wszystkich hodowców w jedno miejsce". - Dlatego, że mogą się zintegrować. I jest możliwość podania do katalogu wystawowego, po jakich rodzicach jest dany pies. Rodowód to podstawa porządnej hodowli - przekonuje główny organizator. Istotne jest sięganie wstecz o trzy, a nawet czetry pokolenia wstecz. - Nie może być tak, że ktoś pojedzie do Kowalskiego żeby pokryć sukę. Liczy się genotyp, cechy dziedziczne i wady genetyczne plus psychika zwięrzęcia - wylicza Perek.
Gdyby nie organizowana w tym samym czasie wystawa bytomska, ta w Raciborzu byłaby największą w weekend na Śląsku. - Zasada, że wystawy organizuje się w odległości 200 km niestety została naruszona. Na szczęście mamy frekwencję bo przyjeżdża dużo Czechów. To 30% wystawców - podsumowuje Andrzej Perek.
W niedzielę drugi dzień wystawy. Startuje o godz. 10.00, finały odbędą się po godz. 15.00. Wstęp jest wolny.
Traktują te psy jak ładne rzeczy, którymi chcą się pochwalić