47. Dni Wodzisławia Śląskiego - dzień pierwszy na rynku

Ludzie chcą się bawić i przebywać między sobą, a nie oglądać chałturzenie niszowych zespołów. Poza tym nikomu nie chce się latać na obrzeża Wodzisławia, a tym bardziej później wracać. Zdjęcia z perspektywy KOD jak z rynku w piątek nic nie zmienią. W punkcie kulminacyjnym było 60 osób, a zdjęcia zrobione na nowiny.pl jakby milion było :D

Nie przesadzacie ??? Przecież dużo większy komfort oglądania jest na boisku . Na rynku jest za mało miejsca .

Kiziu, ehhhh@ mieszkańcy rynku protestowali, że im głodno. Przy czym większość mieszkan na rynku lokale socjalne miasta.

A mnie interesuje czy te dni miały charakter miejski czy charakter wiejski.

Nie rozumiem czemu dni Wodzisławia nie odbywają się na rynku,tak jak w Pszowie,w Wodzisławiu jest taki piękny rynek

Impreza była tyle lat na rynku i wszyscy byli zadowoleni, ale nie, trzeba było "POlepszyć" i zepsuć to rodzinne święto przenosząc je na wsiowy stadion...

Bo stadion jest stary i się rozlatuje.Żeby takie imprezy robić to trzeba zmodernizować stadion to proste!

To co na rynku, to była rewelacja, bardzo sie nam podobało. Na stadionie, poniżej krytyki, zero. Przy wejściu na sam stadion punkt gastronomiczny typu grill, spójrzcie na "higienę i czystość".

Strasznie brzydkie zdjęcia. Nie chce mi się oglądać.