Koniec grobowego milczenia
Raciborzanin z Ostroga sugeruje w urzędzie, by odnowiono zabytkowe grobowce na cmentarzu Jeruzalem. Chodzi mu o miejsca spoczynku słynnych raciborzan. Napisał list do przewodniczącego Mainusza.
– Na Jeruzalem są grobowce rodziny, do której należała ul. Cygarownia i gmach obecnego urzędu miejskiego – wylicza autor. Wytyka środowisku Mniejszości Niemieckiej, że nie przejawia aktywności w dbaniu o ślady przeszłości Raciborza na cmenatrzu przy Ocickiej. Prosi Henryka Mainusza, aby podjął starania w tym kierunku. Czy szef rady zajmie się tym Według Mainusza to ważny temat, ale obarczony paroma warunkami do spełnienia. – Musimy zdiagnozować co konkretnie jest do zrobienia i uzyskać stosowne zgody na prace. Od proboszcza i służb konserwatorskich, a przede wszystkim od krewnych zmarłych, o ile jeszcze żyją – tłumaczy nam przewodniczący rady. Rozważa bliższy niż tylko listowny kontakt z autorem korespondencji i powierzenie sprawy przewodniczącemu komisji gospodarki miejskiej Marcinowi Ficy. – Teraz mamy okres wakacyjny, a chciałbym sprawę przedyskutować w szerszym gronie radnych – kwituje H. Mainusz i zapowiada, że po wakacjach wróci do tematu.
(m)
Ludzie
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Na Jeruzalem jest grób Fritza Otto Berneta - odsyłam do Wikipedii - że też grób tak znanego raciborzanina może zostać zaorany woła o pomstę do nieba.
żeby tylko więcej spraw nie zostało odłożonych, bo pan Majnusz jedzie na wakacje! Poza tym takich tematów jest więcej, i dziwne że państwo reagują dopiero po sygnale a do tego potrzebują więcej informacji... Proponuję również zainteresować się innymi nekropoliami w Raciborzu, bo te stare mogą być perełkami na mapie miasta, a teraz tylko zarastają i niszczeją. Oczywiście przy podejściu leśnego dziadka Majnusza, to zanim cokolwiek załatwi, kolejne pokolenie zapełni cmentarze.