Pościg za pijanym mistrzem kierownicy. Nie miał uprawnień, samochód przywłaszczył
Policjanci z Czerwionki-Leszczyn, zatrzymali po krótkim pościgu 37-letniego mężczyznę. Kompletnie pijany kierowca uciekał fordem, którego zabrał właścicielowi bez jego wiedzy. Okazało się, że mężczyzna ma również czynny zakaz prowadzenia pojazdów. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny komisariatu w Czerwionce-Leszczynach otrzymał informację, że ulicami Leszczyn porusza się ford, za kierownicą którego siedzi najprawdopodobniej nietrzeźwy kierujący. Policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego natychmiast pojechali w ten rejon. Na ulicy Ligonia zauważyli poszukiwany samochód. Na widok radiowozu kierujący gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za nim. Włączyli sygnały uprzywilejowania, dając jednocześnie kierującemu wyraźny sygnał do zatrzymania. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli. Na ulicy Księdza Pojdy, w rejonie OSP w Leszczynach, policjanci zatrzymali forda.
Kierującym okazał się 37-letni mieszkaniec Leszczyn. Stróże prawa sprawdzili jego stan trzeźwości. Wynik badania na alkomacie - 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w bazach policyjnych okazało się, że 37-latek ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez Sąd Okręgowy w Gliwicach do października 2017 roku. Policjanci ustalili, że mężczyzna zabrał samochód właścicielowi bez jego wiedzy. Podejrzany usłyszał już zarzuty. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i naruszenie zakazu sądowego oraz krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu, grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Dziękujemy zgłaszającemu za przekazanie informacji. Dzięki temu policjanci zatrzymali pijanego kierującego, który mógł doprowadzić do tragedii na drodze. Postawa, którą zaprezentował zgłaszający, stanowi powód do dumy i jest godna naśladowania. Mamy nadzieję, że zachowanie i postawa osoby zgłaszającej, będzie wzorem i motywacją dla innych osób, które w podobnej sytuacji nie zawahają się powiadomić stróżów prawa.