Polsat o walce matki z ojcem-policjantem z Raciborza o dzieci
Program "Interwencja" w telewizji Polsat zajął się sprawą pani Bożeny Malinowskiej, która od trzech miesięcy nie miała kontaktu ze swoimi dziećmi. Jej mąż, raciborski policjant, ingnoruje postanowienia sądu.
Historię pani Bożeny Malinowskiej, która walczy o to, by odzyskać swoje dzieci, opisywaliśmy TUTAJ w połowie lipca. Mąż kobiety do tej pory lekceważy postanowienia sądu i kolejne wizyty kuratora - mimo nakazu nie chce oddać dzieci matce.
Materiał przygotowany przez dziennikarzy programu "Interwencja" można zobaczyć TUTAJ
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON
51 komentarzy
Śledź tę dyskusję
Pod tym materiałem komentować mogą wyłącznie zarejestrowani użytkownicy.
Aby wziąć udział w dyskusji zaloguj się. Jeżeli nie masz konta, możesz się zarejestrować.
himen85... na co te utajnione dowody miały być, że wszyscy sędziowie są stronniczy i trzeba wszystkich odwołać? Czy chcecie się zdemaskować chodząc na smyczy Pana K.? Organizacja łamiąca prawa dzieci... Organizacja porywaczy dzieci. Tak to powinno się nazywać.
A Ty dalej swoje... Nikt się nie podszywa pod Kamila, ani Wojtka, no chyba, że Ty wiesz lepiej. Kombinuj dalej szpiegu
Tak..no dowody na to, że nagrywał swoje dziecko (rozmowy telefoniczne) przez 1,5 miesiąca jego pobytu u dziadków, Kamil ty miałeś wypadek... chyba, że ktoś po prostu podszywa się pod Kamila... to ty Wojtek?
Skoro nie byłem weselu, to skąd wiem że świadek miał wypadek przed samym weselem?? Dalej utrzymujesz że jestem Kamilem? A Wojtek jednak nie jest taki głupi (jak ty uważasz) i zna kruczki prawne. Ja go podziwiam za taką walkę i sorry nie przekonasz mnie, że jest inaczej. Każdy ma swoje zdanie na ten temat, Ty masz swoje, Ja swoje. Może Wojtek przedstawi jakieś utajnione dowody na "swoje zachowanie" i otworzy oczy jego hejterom?
ps...himen85- Kamil, Wojtek nie ma więcej kolegów ze szkoły... którzy byli na ich weselu. Może ty też postradałeś zmysły... ale myśl, co piszesz
ps...himen85- Kamil, Wojtek nie ma więcej kolegów ze szkoły... którzy byli na ich weselu. Może ty też postradałeś zmysły... ale myśl, co piszesz
ps...himen85- Kamil, Wojtek nie ma więcej kolegów ze szkoły... którzy byli na ich weselu. Może ty też postradałeś zmysły... ale myśl, co piszesz
ps...himen85- Kamil, Wojtek nie ma więcej kolegów ze szkoły... którzy byli na ich weselu. Może ty też postradałeś zmysły... ale myśl, co piszesz
do himen85...Wojtek mówi,że Bożena pochodzi z takiej czy innej rodziny...że piją itd... no to ja się pytam, czemu on nie mówi o tym, że ma brata pijaka? To miałam na myśli. Nie wiem co masz na myśli pisząc, o wyroku ostatecznym. Jest postanowienie, on ma natychmiast wydać dzieci matce, jest natychmiastowa wykonalność. Bożena mieszka sama i całkiem nieźle sobie radzi, byłam w jej mieszkaniu. Dzieci mają śliczny pokój.Została bez niczego, bo tak ją on zostawił, a mimo tego bardzo dobrze sobie radzi. Ich córka ma załatwione przedszkole. Przypominam, że od 17 maja, po porwaniu dzieci Majka nie była w przedszkolu... ty naprawdę uważasz, że to jest dla dobra dzieci?
Do MonikiM ... Po pierwsze nie nazywam się Kamil i nie jestem policjantem. Odnośnie rodziny Bożeny, to utrzymuję dalej że to patologia, Widziałem na własne oczy i Wojtek mi tego nie musiał mówić. Z tym że Bożena nic nie może za to. To że Krzysztof chodzi po piwa to jego sprawa, on nie ma żony i dzieci, więc dlaczego go ruszasz?? Dalej się nie będę wypowiadał, bo i tak znajdą się hejterzy. Poczekam na ostateczny werdykt Polskiego sądu
Nie znam tej organizacji?i nie wiem jak i kiedy pomaga ?ale w tym przypadku to nie organizacja ma pomagać a prawo ,które jest łamane i niehonorowany wyrok sądu , dziękuję za taką pomoc w której nie dostrzega się najważniejszego,dobra tych małych dzieci ,co widać słychać i czuć,smutne jest też co na to jego matka ? czyżby była nikim dla niego ?nie stanęła na wysokości jego wychowania ?albo tak krótka pamięć zadziałała w tym boju nie -nie napiszę o dzieci bo nie o to ten bój -------a może tak do przypomnienia ..... https://www.youtube.com/watch?v=ZZGAZfEvyyo .......
Dowiedziałem się dzisiaj, że Panu Wojciechowi pomaga organizacja broniąca praw ojców działająca na tamtym terenie reprezentowana przez Pana Sebastiana K. Proszę Państwa, organizacja broniąca praw ojców nie może działać na szkodę dzieci. Pan Wojciech łamie prawa swoich dzieci. Owa organizacja psuje opinię innym. Poza tym o ile wiem, prawa Pana Wojtka nie zostały złamane, to on izoluje już 3 miesiące dzieci od matki. Powinienem nie być stronniczy, bo sam walczę o prawo opieki nad córką, ale ojciec tych dzieci zasłaniając się ich dobrem łamie prawa dzieci. Niewiele razy w życiu byłem w takiej sytuacji, ale stoję po stronie Pani Bożeny.
Do poniżej .....nie znam tych państwa ,ale po przeczytaniu tego artykułu że ojciec robi to dla dobra tych dzieci ,nasuwa się pytanie dla jakich dzieci? i czyjego dobra ? skoro dzieci traktowane są jako cel przetargowy - bo nijak dobra tych dzieci przyuważyć się nie da , a co można powiedzieć o naszej sprawiedliwości ? powiem tylko tyle- jeżeli nie można wyegzekwować sprawiedliwości w sądach ,to nie oczekujmy by sprawiedliwość istniała poza nimi ......
ps.himen85-Kamil... Wojtek nie walczy o dzieci, a o kasę... może dlatego, że z tego co wiem komornik zablokował mu już konto... a co do tego, jakie on ma "jaja", jak ty twierdzisz, to raczej nie ma nic z tym wspólnego, bo nie ma nawet na tyle jaj, żeby się z nią spotkać i pogadać...pewnie dlatego, że nie ma żadnych argumentów na usprawiedliwienie tego, co robi. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę... Gdyby chodziło mu o dzieci to zastosowałby się do postanowienia sądu i odwiedzał dzieci, tak jak to robił wcześniej, ona mieszka sama, ma duże mieszkanie... i jego argumenty i durne gadki o jej rodzinie są w tej chwili...śmieszne.
Wróćmy parę kroków wstecz... ona podobno, jak twierdza niektórzy pochodzi z rodziny alkoholików, ale czy ktokolwiek ma na to jakieś dowody prócz wypowiedzi Pana Wojtka? Na wszystkich można powiedzieć przecież wszystko...tymczasem to brat Pana Wojciecha codziennie dwa razy przychodzi do sklepu na wsi po kilka piw. I to jest akurat fakt. Do himen85 - zainteresowani wiedzą KIM JESTEŚ, i mnie akurat KAMIL nie dziwi to, że policjant broni policjanta. Bożena zawsze miała gliniarzy za ku...arzy, no i pewnie dlatego Wojtek wmawiał jej przez trzy miesiące, gdy się poznali, że jeździ karetką pogotowia... Ich pierwsze dziecko nie było wpadką, ale możliwe, że tak Wojtek tłumaczył to przed kumplami. Oni zamieszkali razem w lutym (Bożena zaszła w ciążę w czerwcu), razem szukali tego mieszkania i od początku razem w nim zamieszkali, mieli zaplanowany ślub na przyszły rok, ale z powodu jej problemów zdrowotnych zdecydowali się na dziecko wcześniej i ślub został też przyspieszony. Kamil, nie jesteś za bardzo w temacie, jak widać... a może nie grzeszysz rozumem...policjant to policjant.
Mnie nie interesuje kłótnia ojca z matką, są wolni mają prawo siebie nienawidzić i się kłócić, chodzi o prostą sprawę, a mianowicie że dzieci nie są ani z matką ani z ojcem, policja ma to gdzieś, czyli pedofil może porwać sobie dzieci i robić z nimi co chce, bo policja ma to gdzieś. Kto z was wie czy dzieci nie są molestowane u tych ludzi? Czyli jak, jak pedofil porwał by te dzieci, zamknął w swoim domu, to matka która ma nakaz sądowy że dzieci są jej, to nic nie może zrobić, bo pedofil z balkonu powie że jest sam i żadnych dzieci nie ma i policja na słowo uwierzy? Ostanio zatrzymała mnie drogówka, pierwsze jej pytanie(ani się nie przedstawili ani nie okazali legitymacji) czy był dziś alkohol, powiedziałem że jaka to różnica, skoro i tak będę dmuchał, sierżant się uśmiał, czyli wiedział że jego pytanie jest bezsensu, bo i tak dmuchałem w to żółte, całe szczęście że od razu mnie puścił, bo zapomniałem dokumentów na budowie i bym zapłacił 50 zł za brak dokumentów.
@himen85......widzę , nie obrażając - rzeczywiście nie znasz wszystkich szczegółów ,czytając artykuł matka przecież nie zabraniała widywania się ojca z dziećmi czy zabieranie je na spacer przez ojca ,to nie jest tak jak piszesz że zrobił to dla ich dobra,zastanów się czy naprawdę dla ich dobra? przecież on pracował gdy przyszły na świat kogo więcej te dzieci oglądały ? kto je karmił , przewijał , tulił do snu ,kto był gdy się budziły ,kto zabierał je na spacer ,gdy tatuś pracował na chlebek ? człowieku - pomyśl jeżeli mógł dzieci widywać kiedy chciał ? To o co chodzi ?moim zdaniem zadziałała zazdrość o to żeby matka a żona tego męża i ojca łamiącego prawo pokazała że może sobie radzić bez niego i on do niczego nie jest jej potrzebny , przypuszczam że wszystko zaczęło się kiedy pokazała że nie jest kurą domową ale kobietą , żoną ,matką i człowiekiem ,piszesz że dyskryminowani przy rozwodach są przeważnie mężczyżni ,tego nie nazwał bym dyskryminacją, a normalnościom ,nie wiem czy jesteś kobietą czy mężczyzną ,jeżeli kobietą to powinnaś wiedzieć dlaczego przysługuje ci pierwszeństwo do swojego dziecka które urodziłaś ,chyba że jesteś wyrodną matką ,co rzadko się zdarza sądy -o ile ojciec się zgadza powierzają jemu opiekę ,tak jest i ze zwierzętami (pisklaki prowadzi kwoka nie kogut ) tak działa natura ,zastanów się czy ta determinacja i zaciekła walka jest na pewno dla dobra tych dzieci którym zabrania się widywanie kochanego człowieka jakim dla nich była mama , napiszesz pewnie że to też dla ich dobra ?
Ja to widzę, tak trochę jak w polskim filmie : "Tato". Nie znam wszystkich szczegółów sprawy która się teraz toczy u Malinowskich. Tylko wiem co widziałem te prawie 5 lat temu, owszem zgadzam się, że nie każdy co urodził się w takiej a nie innej rodzinie, musi być taki sam i też znam kilku ziomków co wysoko wskoczyli na stołki, ale powtarzam widziałem na własne oczy co ta pani "wyprawiała" wtedy. Natomiast prawo zostało złamane i powinno być egzekwowane. Odnośnie polskiego sądownictwa lepiej się nie wypowiadać, bo po prostu szkoda słów. Dyskryminowani przy rozwodach są przeważnie mężczyźni, bo takie mamy polskie prawo że dzieci zostają przy matce. Pytam dlaczego?? Mnie zastanawia jedno, kto ma tyle odwagi, aby przeciwstawić się prawu polskiemu, którego jest się reprezentantem? Który facet na tym forum ma takie jaja i tyle determinacji, aby tak zaciekle walczyć o swoje dzieci. ?
@himeen85.......Przeczytałem twój komentarz 3 razy i nie potrafię zrozumieć i przyznać ci racji co do- skrócę twoje myślenie do powiedzenia --- jaka matka taka natka ,i pozwolę sobie z tobą nie zgodzić ,ktoś kto pochodzi z rodziny alkoholików wcale nie oznacza że też jest, czy musi być alkoholikiem ,moim zdaniem to wtedy ludzie winiąc dzieci za błędy i nieporadność rodziców tworzą jeszcze większą patologię wokół tych dzieci ,nikt nigdy nie zrozumie jak bardzo przyczyniają się do dyskryminowania tych dzieci już i tak bardzo pokrzywdzonych, zamiast pomagać ,sam to w przeszłości przechodziłem i wiem jak traktowane jest dziecko z rodziny patologicznej ,jak traktowane jest przez kolegów i w szkołach ale gorsi są jeszcze dorośli i rodzice tych kolegów ,moim zdaniem to jest wielka walka o pokazanie że dziecko rodziców sobie nie wybiera , może być równym a niekiedy i lepszym człowiekiem od tych którzy mieli piękne spokojne dzieciństwo , masa jest ludzi z patologicznych rodzin na wysokich stanowiskach ,wysoko wykształconych , lecz najgorsze jest że kiedy staniesz się kimś , ci ludzie którzy wtedy gdy powinni współczuć i pomagać a przynajmniej nie szkodzić dziś chcieli by być dla ciebie najlepszymi przyjaciółmi ,powiem że to uważam jest największa obłuda i patologia , a tu nie chodzi kto jest kim czy z jakiej rodziny pochodzi , jest wyrok sądu ignorowany i to jest niepokojące ,prawo Polskie jest dla wszystkich jednakowe , za łamanie prawa jest kara , dlatego są tworzone sądy by tego pilnowały - czy nie o to chodzi ?.........
Do kolegi Obiektywnego... Życie w rodzinie w której jest alkohol zawsze odciśnie jakieś tam piętno na jej psychice. Bardzo często odbija się to w życiu. Wojtek dwoił się i troił żeby dostać kredyt na to mieszkanie, bo chciał zabrać ze sobą przyszłą żonę i ich wspólne dziecko i żyć na swoim, nie u jego rodziców, ani u niej. Owszem mógł płacić alimenty, ale to jest człowiek "starej daty" chciał się żenić. Z tego co pamiętam dużo mógł poświecić właśnie dla rodziny. Nawet znajomych i kumpli. Odnośnie "porwania" dzieci jak piszesz to trochę jest nie tak. On dzieci swe nie wyrwał na ulicy tylko zabrał do swojego rodzinnego domu, w którym podejrzewam czuł się bezpiecznie. Nie usprawiedliwia ICH to w żaden sposób, że dzieci cierpią tak naprawdę przez obie strony, jego i matki . To że on nie respektuje prawa też jest niedopuszczalne. Ale tak jak pisałem wcześniej,może mu żona zagroziła że dzieci wywiezie? Nie wiem. Ale coś go zmusiło do podjęcia takich a nie innych kroków. Tematu pieniędzy nawet nie poruszam, bo jest dla mnie niedorzeczne żeby brać pod uwagę jakieś kwoty itd. i mam nadzieję że o to rodzicom nie chodzi. Odnośnie Programów typu Polsat itd to wszystko zależy, jak reporter "chce" przedstawić program. Nie raz spotykamy się ze sprzecznymi informacjami, a media żyją tym wszystkim. I ostatnie: faktycznie rodzina zastępcza chyba była by najlepszym rozwiązaniem, ale pytanie... co te nieszczęsne dzieci? skoro rodzice nie potrafią się pogadać. I faktycznie jest to jeden wielki kabaret, a raczej tragedia... dla dzieci.
koło , ciupciaj lepiej drzewo. skoro prawa nie rozumiesz.
po jaki ch. ta dyskusja , jezeli jest wyrok !
Mnie ciekawi jedna rzecz, skoro jest postanowienie sądu a policja nie chce go przestrzegać, to jak ukradnie ktoś auto, a ten mu wskaże miejsce tego auta, a właściciel garażu powie że tam auta nie ma, to czy policja też odejdzie? Swoją drogą gdyby tam weszli jacyś uzbrojeni bandyci i zabrali te dzieci, to czy policja będzie szukać tych bandytów? No bo skoro policja nie daje rady a bandyci by dali rady, to tym samym zrobili by dobry uczynek i chyba logiczne że nie powinni być ścigani, bo działali zgodnie z wyrokiem sądu, ludzie przecież to jest kabaret, skoro policja nie daje rady, to potem nie dziwne że dochodzi do takich tragedii, jak wieś zabiła człowieka, bo policja powiedziała że go nie zatrzyma, mimo że wszystkim groził. Ogólnie widać że można zlikwidować policję, bo w sumie po co ona jest? Kto będzie odpowiadał za to, jak w końcu matce nerwy puszczą, czy policja poniesie za to odpowiedzialność że nie dopełniła swoich obowiązków służbowych?
Do kolegi Wojtka ....piszesz o jej rodzinie >rodzina patologiczna ,brat pijak rozwodnik ,a jakie to miało by znaczenie jej rodzina ?przecież ożeniony był z nią nie z jej rodziną ,piszesz że to była wpadka , dlatego doszło do ślubu ?,wpadki nie zobowiązują do poślubień zawsze można było płacić alimenty i tym samym nie wiązać się przypuszczam że już wtedy z rodziną patologiczną jak piszesz ?,a teraz mi odpowiedz jak nazwał byś rodzinę która akceptuje porwanie dzieci matce ?która akceptuje łamanie prawa ? która nie dopuszcza by prawowita matka z wyrokiem sądu odzyskała swoje dzieci ?jak byś nazwał taka rodzinę ? po przeczytaniu artykułu i obejrzeniu interwencji Polsatu na temat tych ludzi ,raczej wszystko wskazuje że problemem nie jest matka która wróciła do męża z dziećmi , a problem jest w twoim przyjacielu z technikum , największym jednak problemem w tym wszystkim jest jak piszą w komentarzach komentatorzy - pieniądze ,małe wyliczenie praca + alimenty + 500+ = niezły dochód , tylko dlaczego w tym wszystkim dobro dziecka jest pomijane ?może tak trzecie rozwiązanie rodzina zastępcza do czasu gdy rodzice wydorośleją .........
koło, biedaku żałosny. Uważaj żeby zamiast drogówki z Raciborza cię ci z Rybnika z tymi kaftanami nie zatrzymali. Wygląda na to, że ty nigdy w życiu kobiety nie miałeś. Ale obciach, koło :-) Lepiej ciupej te drzewo nie rób sobie wstydu.
Powiem tak: znam Wojtka ładnych kilka lat, od czasów technikum, zawsze spokojny, opanowany, poukładany. Od prawie 5ciu nie utrzymuję z nim kontaktu.Zawsze się tłumaczył brakiem czasu i "co powie Bożena". Bożenę znałem bardzo krótko,(oni sami znali się krótko) ale już przed przymusowym ślubem (bo była to wpadka) wydawała mi się dziwna. Jakieś awantury o nic itd. i że każdy glina to kurwiarz. Mogę potwierdzić także że żyła w patologicznej rodzinie. Brat alkoholik po rozwodzie. Widziałem to na ich ślubie jako gość... alko, awantura itd. Dużo by opisywać. To że ich drogi się rozeszły, było kwestią czasu. To że teraz Wojtek nie oddaje dzieci matce, uważam za złe i niedopuszczalne. Z drugiej strony nie wiadomo czy ona nie chce uciec z nimi za granicę(a jest do tego zdolna). Uważam też,że taki glina jak Wojtek chyba wie co robi i "przed kim " broni swoje dzieci.
do koło... Wpisz imię i nazwisko... Internet ma dużo zdjęć
TO JUŻ ROK BEZ BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO. PRZEŻYJMY TO JESZCZE RAZ! KOMPILACJA WPADEK! Kto nie pamięta hitu w wykonaniu byłego prezydenta, Bronisława Komorowskiego, "tu z jasnej Góry..."? Cała Polska, aż piała ze śmiechu. Trudno to sobie wyobrazić, ale minął już rok od pożegnania się z Bronisławem Komorowskim. https://youtu.be/-wYCuE8NkCU
Tutaj już nie chodzi który rodzic jest lepszy czy gorszy ,sednem sprawy jest łamanie prawa przez przedstawiciela tego prawa ,do którego należy po przez pracę ochrona przestrzeganie prawa i honorowanie wyroków sądowych ,to jest nie do pomyślenia by nie można było wyegzekwować wyroku sądowego ,co by było gdyby np . zbrodniarz z wyrokiem sądowym dożywotniej odsiadki postąpił jak ten przedstawiciel prawa( Nie bo Nie) moim zdaniem to jest jakiś koszmar w prawie , czy ten pan nie powinien nie tylko stracić pracę ale też ponieś konsekwencje prawne? , co na to minister i wyższa instancja prawa Polskiego?, co na to posłowie że jest bezkarnie łamane prawo przez człowieka którego obowiązkiem jest ochrona tego prawa ?......
MonikaM- Ty też nosisz broń,. bo czym kroisz chleb? Czym ciupieś sobie drzewo, albo czym golisz sobie pipkę, to też broń tego co używasz. Pomijam to że jajca z tej sprawy niesamowite, facet co ma bronić prawa to ma go gdzieś, szkoda że nie ma jego zdjęcia, bo wtedy było by łatwiej jak by mnie drogówka z Raciborza zatrzymała(wiadomo o co chodzi).
No właśnie. Ten człowiek nadal nosi broń.
Oby nie doszło do jakiejś tragedii... strzelaniny czy cuś...
Prawda jest taka ,że każdy kij ma dwa końce ........
Polsat manipulacje kibice gwizdali na Prezydenta !!!!
Jego rodzice też mają coś z głową... wszyscy na wsi wiedzą przecież. Zbiorowe l4 było, teraz wielce ten jeden jeździ do roboty
długo nie porobi raczej
To moi dalece sąsiedzi. Uważam, że jego rodzice powinni zrobić porządek. Tylko dlatego, ze go tam trzymają to jest jak jest. Gdyby był z dziećmi w Raciborzu byłoby inaczej, bo ona ma prawo tam wejść, jest zameldowania na stałe, a już próbował ją wymeldować.
Twierdza,zamknięte okna,zaciągnięte rolety. Dwa prawomocne postanowienia Sądu, policjant który się do nich nie stosuje.., rodzinka, która go popiera. Jego matka, która na miano matki nie zasługuje. TO JEST PATOLOGIA Panie znajomy. Kobieta chodzi dzień I noc i próbuje nawiązać kontakt z dziećmi... żal jej, serce się kraje każdemu normalnemu człowiekowi. Gdyby chciała, to ma wolność, może robić co chce,A ona wiecznie u nich pod domem.... Chora ta jego rodzinka macie racje.
Twierdza,zamknięte okna,zaciągnięte rolety. Dwa prawomocne postanowienia Sądu, policjant który się do nich nie stosuje.., rodzinka, która go popiera. Jego matka, która na miano matki nie zasługuje. TO JEST PATOLOGIA Panie znajomy. Kobieta chodzi dzień I noc i próbuje nawiązać kontakt z dziećmi... żal jej, serce się kraje każdemu normalnemu człowiekowi. Gdyby chciała, to ma wolność, może robić co chce,A ona wiecznie u nich pod domem.... Chora ta jego rodzinka macie racje.
Widziałem dokumenty Panie znajomy. Kurator napisał, ze ten Pan powiedział że nie odda dzieci, bo nie będzie płacić alimentów. Pani z opieki napisała, że był agresywny i nie dało się z nim gadać... W uzasadnieniu sąd napisał, ze on nie nadaje się do opieki nad dziecmi, ona zajmowała się zawsze dziećmi. No właśnie, jakoś nigdy nie miał z tym problemów, dopiero jak od niego uciekła... sprzeciwiła się. ..no tak, nie wolno się sprzeciwiac. Szowinistyczna Świnia
Widziałem dokumenty Panie znajomy. Kurator napisał, ze ten Pan powiedział że nie odda dzieci, bo nie będzie płacić alimentów. Pani z opieki napisała, że był agresywny i nie dało się z nim gadać... W uzasadnieniu sąd napisał, ze on nie nadaje się do opieki nad dziecmi, ona zajmowała się zawsze dziećmi. No właśnie, jakoś nigdy nie miał z tym problemów, dopiero jak od niego uciekła... sprzeciwiał się. ..no tak, nie wolno się sprzeciwiac. Szowinistyczna Świnia