Co z tym referendum? Sąd czeka na ustalenia prokuratury
Wojewódzki Sąd Administracyjny nie rozstrzygnął na posiedzeniu z 11 sierpnia czy skarga Dariusza Ronina ws. raciborskiego referendum jest zasadna. Sąd czeka na ustalenia prokuratury w sprawie niektórych podpisów poparcia dla referendum.
Przypomnijmy, że komisarz wyborczy z Katowic zakwestionował część podpisów zebranych przez pełnomocnika referendalnego Dariusza Ronina. Ten zainicjował zbiórkę by raciborzanie odwołali prezydenta Raciborza Mirosława Lenka. Według Ronina, liczba podpisów była odpowiednia, ale według komisarza Barbary Suchowskiej – nie. Ronin poskarżył się na decyzję z Katowic do sądu administracyjnego. Ten zwlekał z rozprawą dwa miesiące. 11 sierpnia nie zapadło rozstrzygnięcie. Jak ustaliliśmy, sąd czeka na wieści z raciborskiej prokuratury, gdzie komisarz Suchowska zgłosiła temat kilkudziesięciu podpisów, które mogły być autorstwa tych samych osób. Prawo zabrania podpisywania się za kogoś innego. Brak tych danych oznacza, że sąd musiał zawiesić postępowanie „aż miną przesłanki zawieszenia” jak przekazał nam dyrektor biura komisarza Wojciech Litewka.
Autor skargi Dariusz Ronin stwierdził, że spodziewał się takiego stanowiska sądu administracyjnego. – Sąd nie ma wszystkich kart poparcia. Komisarz nie przekazał ich jeszcze do WSA. Sąd zamierza sprawdzić wszystkie podpisy uznane za wadliwe – oznajmił nam pełnomocnik referendalny.
Data kolejnej rozprawy, dotyczącej raciborskiego referendum, nie została podana.
(ma.w)
Ludzie
Były radny Gminy Racibórz.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.