Pożar w Olzie. Nie wiadomo dlaczego familok stanął w ogniu
Trwa szacowanie strat po pożarze, który wybuchł w nocy z piątku na sobotę w Olzie. Z ogniem walczyło szesnaście zastępów strazy pożarnej.
Stanowisko Kierowania PSP przyjęło zgłoszenie o pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym w miejscowości Olza przy ul. Dworcowej około godziny 1.00 w nocy. W chwili dojazdu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej ogniem objęty był cały dach budynku. 21 lokatorów, przy wsparciu policjantów, opuściło swoje mieszkania jeszcze przed przybyciem straży pożarnej.
W pierwszej fazie, działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu prądu poprzez wyłączenie bezpieczników na klatkach schodowych oraz podanie dwóch prądów gaśniczych na dach, wejściu z dwoma liniami gaśniczymi do środka w celu przeszukania pomieszczeń z jednoczesnym prowadzeniem działań gaśniczych. W dalszej fazie działań, po dojeździe kolejnych zastępów ,wprowadzono jeden prąd wody w natarciu do trzeciej klatki schodowej oraz z jednego prądu gaśniczego z drabiny mechanicznej.
Na miejsce zdarzenia przybył Wójt Gminy, przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej i CZK oraz Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Przyczyny powstania pożaru ustala Policja. Powierzchnia pożaru - 450 m2. Spaleniu uległ dach i poddasze budynku wielorodzinnego, mieszkanie na drugim piętrze wraz z wyposażeniem. W akcji ratowniczej brało udział 16 zastępów straży pożarnej / w tym 7 OSP/,policja zespól ratownictwa medycznego, pogotowie energetyczne. Działania ratownicze zakończono o godz.08.01.
(acz), fot. Mateusz Kaczmarek