Ola Szwed ma słabość do Śląska [WYWIAD]
Krótka rozmowa z Aleksandrą Szwed - piosenkarką i aktorką, zwyciężczynią telewizyjnego programu „Twoja twarz brzmi znajomo”, która wystąpiła podczas Dni Rydułtów.
- Podobno smakuje ci śląskie jedzenie.
- Ja w ogóle uwielbiam jeść, a śląskie dania szczególnie. Kiedy przyjeżdżamy na koncerty albo spektakle w wasze okolice, to nie mogę doczekać się przerwy obiadowej. Zawsze jesteśmy przepięknie goszczeni. Na Śląsku jest super klimat. Inni znani mi artyści także odwiedzają Śląsk z przyjemnością, a ja to już słabość mam ogromną!
- Lepiej czujesz się w roli aktorki czy piosenkarki.
- Wychodzę z założenia, że można robić i jedno, i drugie. Program "Twoja twarz brzmi znajomo" pokazał, że to się doskonale uzupełnia. Dużą radość sprawia mi to, że przestrzenie, w których działam, są bardzo różne: od spektakli teatralnych, przez stanie przed kamerą w roli aktorki czy prowadzącej, aż po koncerty na żywo.
- Występujesz z grupą The CzadMakers. Co to za projekt?
- Projekt powstał z inicjatywy Marcina Przytulskiego. Marcin przez 5 lat namawiał mnie do tego, żebym śpiewała. Nie byłam przekonana do tej idei, bo wychodziłam z założenia, że są inni wspaniali artyści, jak na przykład Mrozu, który do was przyjechał. Ale Marcin codziennie powtarzał mi, że warto, że trzeba, że należy mieć odwagę i rozwijać się, jeśli coś sprawia nam przyjemność. Udało mu się przekonać mnie i jestem z tego powodu szczęśliwa.
- Będzie płyta?
- Pracujemy nad nią, ale nie spieszymy się. Dla mnie zawsze najważniejszym aspektem pracy była jakość. Chcemy, żeby nasza muzyka była prawdziwa, niewymuszone, nie dla pieniędzy i nie dla komerchy. W Rydułtowach prezentowaliśmy trzy nasze utwory autorskie, w tym "Powiedz, że nie kochasz". Piosenka została ciepło przyjęta, co nas ucieszyło.
Rozmawiała Magdalena Kulok