Wodzisław: Mieszkańcy bloku z Wałowej dalej będą palić węglem
Spółdzielnia Mieszkaniowa ROW chciała objąć termomodernizacją swój najstarszy blok, ale warunki finansowe zaproponowane przez WFOŚ przerosłyby możliwości mieszkańców.
![Wodzisław: Mieszkańcy bloku z Wałowej dalej będą palić węglem](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2016/09/04/120638_1473019788_63259000.webp)
We wrześniu minie 90 lat od oddania do użytku bloku przy ul. Wałowej 22 w Wodzisławiu Śl. W tym najstarszym budynku Spółdzielni Mieszkaniowej ROW mieszkańcy dalej palą węglem w piecach. – Mieliśmy zamiar poddać budynek termomodernizacji a także zainstalować centralne ogrzewanie w miejsce pieców. PEC pociągnął już przyłącze ciepłociągu, byliśmy gotowi zawrzeć z PEC umowę na dostarczenie od nowego sezonu grzewczego ciepłej wody. Mieliśmy dodatkowo zamiar zainstalować solary, by budynek był w pełni przyjazny środowisku. Niestety warunki finansowe pożyczki zaproponowane przez WFOŚ byłyby nie do przyjęcia przez mieszkańców – mówi Jan Grabowiecki, prezes SM ROW.
Spółdzielnia starała się o dotację w wysokości 300 – 400 tys. zł. Ona w połączeniu z pożyczką z WFOŚiGW i wkładem własnym spółdzielni pozwoliłaby zmontować budżet inwestycji możliwy do zaakceptowania przez mieszkańców. Stosowny wniosek SM ROW złożyła jeszcze w październiku zeszłego roku. Na początku sierpnia tego roku przyszła z WFOŚ odpowiedź odmowna w sprawie przyznania dotacji. Nie było przy tym złej woli ze strony WFOŚiGW. Po prostu w kraju nie ma już dostępnych pieniędzy. Już 20 stycznia zakończył się tegoroczny nabór do programu likwidacji niskiej emisji KAWKA. W zamian fundusz zaproponował jedynie udzielenie zwrotnej pożyczki. Problem polega na tym, że gdyby przyjąć pożyczkę, mieszkańcy musieliby płacić nawet o 1000 zł większy czynsz miesięcznie. Zasadą Spółdzielni ROW jest finansowanie inwestycji w danym bloku przez dany blok. Chodzi o to, by np. mieszkańcy bloku na Osiedlu Piastów nie płacili za tych, co mieszkają na XXX–leciu. W dużym bloku koszty dzielone są na 40 – 50 mieszkań, więc poszczególni spółdzielcy płacą relatywnie mało. Jednak na Wałowej 22 jest tylko 17 mieszkań, za to o sporym metrażu. Z kalkulacji wychodzi, że spłata pożyczki oznaczałaby wyższą opłatę za metr kwadratowy o około 7 zł. Zatem koszt pożyczki wyniósłby około 500 – 600 zł, do tego doszłaby opłata za centralne ogrzewanie i za podgrzanie ciepłej wody. – Byłoby to trudne do wytrzymania dla rodzin o średnich dochodach, a na Wałowej mieszkają też emeryci – mówi prezes. Spółdzielnia była więc zmuszona odstąpić od termomodernizacji. – Tyle się mówi w kraju o walce z niską emisją, a jak przychodzi do konkretów, to okazuje się, że nie ma środków na tę walkę. Nie wiemy, co będzie dalej. Słyszymy tylko, że myśli się o kolejnych programach, że szuka się rozwiązań – mówi Jan Grabowiecki. Zapowiada szukanie innych źródeł finansowania, aby spróbować przygotować budynek przy Wałowej 22 na sezon grzewczy 2017/18.
(tora)
Ludzie
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2014/06/21/142.webp)
Radny Miasta Wodzisławia Śląskiego.
3 komentarze
Śledź tę dyskusję![](static/img/services/ekonowiny/dofinansowanie.png)
dlaczego zenada?
dlaczego zenada?
Żenada panie prezesie Grabowiecki.