Na Vinyl Swap nie kupuje się tylko wspomnień
20. raz fani czarnych płyt mieli prawdziwą ucztę.
Od blisko dwóch lat – ten jubileusz rybnicki Vinyl Swap będzie obchodził za miesiąc – miłośnicy czarnych płyt mogą powiększać swoją kolekcję, korzystając z giełdy, którą organizują Adrian Karpeta i Piotr Bukartyk. Ostatnia odbyła się w niedzielę, 11 września. – Jak zwykle na naszą giełdę zjechało kilkudziesięciu sprzedawców. Jest silna ekipa z Krakowa, jest też Zdenek z Ostrawy, są goście z całego Śląska – opowiada Adrian Karpeta i dodaje: – Porównując pierwszą edycję naszej giełdy z tą obecną, czyli dwudziestą, można powiedzieć, że jest inaczej niż na początku. Od kilku miesięcy mamy już stałą liczbę odwiedzających nas miłośników płyt winylowych. To bardzo nas cieszy. My staramy się rozreklamować tę imprezę, dlatego udaje się utrzymać stałą frekwencję – mówi organizator Vinyl Swap. Zapewnia jednocześnie, że obecnie na takich giełdach nie kupuje się już wyłącznie płyt sprzed lat, ponieważ wiele zespołów grających obecnie, również wydaje płyty winylowe. – Większość współczesnych artystów wydając płytę, wydaje ją również na winylu. Pojawiają się również reedycje, ostatnio ponownie wyszła na czarnych krążkach np. cała dyskografia Metallici czy polskiej grupy Kat. Kiedyś takie płyty kosztowały w granicach 300 zł. Teraz można kupić je za 80 zł – tłumaczy Karpeta.
Przypomnijmy, że Vinyl Swap odbywa się w każdą drugą niedzielę miesiąca (oprócz wakacji). Obecnie, z powodu remontu w bibliotece, giełdę przygarnął Teatr Ziemi Rybnickiej.