Barwnie na dożynkach parafialnych w Zawadzie Ks.
Mieszkańcy zadbali o fantazyjne ozdobienie swoich domów, nie zabrakło oczywiście kolorowego przemarszu i ciekawego programu artystycznego. W Zawadzie Książęcej mieszkańcy jednej parafii bawili się na wspólnych dożynkach.
W korowodzie dożynkowym szli mieszkańcy trzech wiosek: Zawady Ks., Ciechowic i Łęgu. W strojach ludowych, dzieci w przebraniach, mażoretki, tancerze z zespołu Łężczok przeszli główną ulicą Raciborską do kościoła. Po uroczystej mszy św. dożynkowej na placu przy plebanii czekał na mieszkańców poczęstunek.
Organizatorem dożynek parafialnych dla trzech sołectw była w tym roku Zawada Ks. Mieszkańcy podkreślali, że to wielkie święto dla wszystkich.
Starostami dożynkowymi zostali Grażyna Wałach i Bernard Cycoń. To zawsze wielki zaszczyt. W gminie Nędza rolników nie jest wielu, ale i tak mieszkańcom zależy na utrzymaniu tradycji.
Frekwencja dopisała. Było widać, że ludzie dobrze się bawią. Organizatorzy zadbali o atrakcje i dla najmłodszych, i dla starszych. Przed publicznością wystąpili tancerze z folklorystycznego Łężczoka z programem pt. Miłość na sianie. Pokazali go też niedawno w samym Berlinie na dniach otwartych niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Utwory muzyki klasycznej i rozrywkowej zagrała świetna Gminna Orkiestra Dęta z Krzysztofem Fulneczkiem na czele. Nie zabrakło też rodzimych mażoretek. Najstarsza grupa tancerek z gminy Nędza połączyła się z tancerkami z Raciborza tworząc grupę o nazwie Zara. Na wczorajszych dożynkach nowy skład miał swój debiut.
fot. Monika Cyran