Szpilka i szminka: Kolory jesieni w dobrym smaku
O włos od doskonałości - radzi Marianna Korzonek mistrz fryzjerstwa z salonu OLYMP w Raciborzu
Kawa z mlekiem, karmel i toffi, a do tego landrynkowe róże, fiolety, błękity i zielenie – już na samą myśl o nich zaczynają działać nasze kubki smakowe. Wrażenia wzrokowe będą równie mocne, bo nie są to kuszące desery, tylko najmodniejsze w tym sezonie koloryzacje.
Zmiana koloru włosów pozwala nie tylko ocieplić nasz wizerunek, ale też nadać włosom zdrowo wyglądający połysk. Coraz więcej pań decyduje się na farbowanie, które potęguje wrażenie zmieniających się pod wpływem światła barw włosów.
Niezwykły efekt daje zastosowanie koloryzacji ombre, czyli rozjaśniania włosów w taki sposób, by u nasady pozostały one ciemne, a im bliżej końcówek, tym stawały się coraz jaśniejsze. Metoda ta świetnie sprawdza się u brunetek, u których lepiej widoczny jest kontrast między naturalnym kolorem, a tym naniesionym przez fryzjera oraz na długich włosach. Plusem tej koloryzacji jest to, że nie trzeba się martwić o stałe odnawianie koloru i częste odwiedzanie salonu fryzjerskiego.
Bardziej naturalną wersją ombre jest sombre (soft ombre), które polega na delikatnym nakładaniu refleksów, zaczynając nieco poniżej nasady włosa. Zabieg można zastosować na każdym kolorze włosów, które dodatkowo zyskują optycznie na objętości. Dobrze się sprawdza na włosach krótkich.
Kobiety odważne i przebojowe mogą sięgnąć po platynę, pastelowe róże, błękity, a nawet zielenie. Wbrew pozorom kolory te odmładzają i dobrze się komponują nawet z bardzo jasną karnacją. Należy jednak pamiętać o tym, że włosy zniszczone i nadmiernie przesuszone gorzej absorbują kolory.