Jarmark na Granicy: szwarc, mydło i powidło, czyli dla każdego coś miłego
W niedzielę na Chałupkach na granicy polsko-czeskiej odbyła się kolejna edycja Jarmarku na Granicy. Można było tu kupić dosłownie wszystko - od portretu Hiltera po kalosze. Sprzedający, żeby zdobyć dobre miejsce do handlowania, musieli przyjechać wcześnie rano. - Przyjechałem o godz. 4.00 i wszystkie dobre miejsca były już zajęte - żalił się jeden z nich.
![Jarmark na Granicy: szwarc, mydło i powidło, czyli dla każdego coś miłego](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2016/09/25/121270_1474832091_46275100.webp)
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON