Afera w Mszanie? Sprzedawali, choć miało być za darmo
Kontrowersjami wokół festynu Mszańskie Smaki Jesieni zajął się marszałek województwa.
Śląski Urząd Marszałkowski zainteresował się przebiegiem festynu Mszańskie Smaki Jesieni. Wcześniej do Katowic wpłynęło pismo o nieprawidłowościach przy realizacji tego unijnego projektu.
Na ostatniej sesji rady gminy, sekretarz gminy Joanna Szymańska poinformowała radnych, że Urząd Marszałkowski w Katowicach powiadomił wójta Mszany o piśmie zawiadamiającym o nieprawidłowościach wokół organizacji festynu „Mszańskie Smaki Jesieni”. Festyn był organizowany przy współudziale środków unijnych przekazanych przez urząd marszałkowski właśnie. Donos wpłynął do UM 1 sierpnia. W związku z tym UM poprosił wójta o udzielenie wyjaśnień dotyczących organizacji festynu i przekazanie dodatkowych dokumentów potwierdzających sposób realizacji operacji.
Caritas zbierał legalnie
Z informacji przekazanych nam przez UG wynika, że wyjaśnienia przesłane do UM dotyczyły dwóch kwestii.
W pierwszej z nich chodzi o zbiórkę pieniędzy lub pobieranie opłat od uczestników festynu. Gmina odpowiedziała, że podczas imprezy została przeprowadzona zbiórka pieniędzy przez Caritas – Ośrodek Wsparcia w Połomi, który był partnerem operacji. Zgodnie z ustawą o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych zbieranie ofiar na cele religijne i kościelną działalność charytatywno–opiekuńczą, naukową, oświatową i wychowawczą nie jest zbiórką publiczną i nie wymaga zezwolenia. Ponadto gmina wyjaśnia, że od uczestników warsztatów przeprowadzonych podczas operacji nie pobrano opłat za udział w warsztatach.
Wójt mówi o donosicielstwie
Druga kwestia, którą zainteresował się ŚUM dotyczyła dystrybucji książki kucharskiej z potrawami. Gmina wyjaśnia, że odbyła się ona głównie za pomocą Punktu Obsługi Klienta Urzędu Gminy w Mszanie. Ponadto książki zostały przekazane do biblioteki gminnej, a informacja o ich dostępności została zamieszczona na stronie internetowej Urzędu Gminy w Mszanie oraz na profilu społecznościowym gminy. Gmina wyjaśnia, że publikacja była za darmo rozdawana zainteresowanym mieszkańcom i osobom odwiedzającym oraz przekazana partnerom projektu (GOKiR, Koła Gospodyń Wiejskich, Ośrodek Wsparcia w Połomi) i osobom, które nadesłały lub przygotowały przepisy do książki. Ze względu na ogromne zainteresowanie publikacją, zaplanowany nakład okazał się niewystarczający, z tego też powodu planowany jest dodruk publikacji, jeśli gminie uda się pozyskać na to środki.
Do sprawy podczas sesji odniósł się wójt gminy, mówiąc o donosicielstwie niektórych członków komisji rewizyjnej. – Donosicie gdzie popadnie. Donosicie do PROW–u (Program Rozwoju Obszarów Wiejskich – przyp. red.), do sądu administracyjnego. Popsuliście nasze relacje w urzędzie marszałkowskim – nie krył irytacji Mirosław Szymanek, włodarz Mszany.
Poszło o znikające golonka i płatne piwo?
Niejasności wokół organizacji listopadowego festynu dopatrzyła się grupa radnych, stojących obecnie w mocnej opozycji do działań wójta. Jeszcze w czerwcu informowaliśmy na naszych łamach o tym, że zdaniem radnego Piotra Kuczery niektóre rzeczy na festynie były dostępne odpłatnie, choć powinny być za darmo, bo festyn był organizowany ze środków unijnych. Z docierających do nas informacji wynika, że podczas festynu mogła być przez jakiś czas prowadzona odpłatna sprzedaż piwa. Radny Jarosław Wala wskazywał zaś, że na fakturach wykazano zakup 173 kg golonek, których na festynie miało nie być.
(art)
Gmina przedstawiła również do ŚUM oświadczenia KGW z Połomi, Gogołowej i Mszany, że odebrały one wszystkie produkty spożywcze zakupione w celu przeprowadzenia warsztatów kulinarnych oraz że produkty te zostały wykorzystane do przygotowania potraw regionalnych i przeznaczone do bezpłatnej degustacji podczas trwania imprezy. Urząd Gminy przedstawił również oświadczenie GOKiR Mszana oraz Ośrodka Wsparcia Caritas w Połomi, że placówki te odebrały wszystkie materiały zakupione w celu przeprowadzenia warsztatów rękodzielniczych, które odbyły się podczas trwania imprezy w dniu 11 listopada 2015 r.
A jak tam afera golonkowo bo jo slyszol że to już je rozwiklane
Wstyd, że takimi pierdołami się radni zajmują. Weźcie się do jakiejś roboty wreszcie.
Ryba psuje się od głowy - jestem w coraz większym szoku!
A mówisz "z Warszawy" czy "z Warszawej" jełopie
Ale jajca. Poszło o golonka. Napiszcie do Ministerstwa Rozwoju. Smacznego
nie z Mszany jełopy tylko z Mszanej...