Czarny Poniedziałek w Katowicach - policja podzieliła protestujących
Około 1000 osób zebrało się w poniedziałek 3 października pod Teatrem Śląskim w Katowicach by zademonstrować swój sprzeciw wobec możliwości zaostrzenia przepisów dotyczących aborcji – większość ubrana na czarno z transparentami w ręku. Główna część Ogólnopolskiego Strajku Kobiet rozpoczęła się około godziny 16:00.
Mimo niesprzyjającej pogody, głównie kobiety, uczestniczące w proteście wyraźnie zaznaczyły swoją obecność w stolicy naszego regionu. Na transparentach pojawiły się hasła jednoznacznie mówiące o tym, iż żadna z uczestniczek nie pozwoli na to, aby zabrano jej podstawowe prawa do podejmowania kluczowych dla niej decyzji. „Myślę, czuję, decyduję”, „Kobieta to nie inkubator”, „Wolność kraju mierzy się wolnością kobiet” - to tylko niektóre przykłady haseł niesionych przez tłum protestujących.
Po zakończeniu części oficjalnej, na placu pod Teatrem Śląskim, pozostała mniej tolerancyjna część zgromadzonych, by przekrzykiwać się na argumenty w asyście policji z małą grupą zwolenników aborcji, która także pojawiła się w poniedziałkowe popołudnie, by wygłosić swoje poglądy.
W ubiegłym tygodniu Sejm skierował do dalszych prac projekt całkowicie zakazujący aborcji a 3 października przejdzie do historii Katowic pod znakiem Czarnego Protestu – protestu gdzie swoje zdanie na ten temat głośno i wyraźnie wyraziły kobiety. Podobno manifestacje odbyły się we wszystkich większych miastach naszego kraju.
Maciej Kanik | nowiny.pl