Nowe Nieboczowy: Robi się coraz chłodniej, a gazu nie ma
Mieszkańcy nowych Nieboczów do końca września mieli mieć gaz z sieci. Nic z tego. Muszą poczekać co najmniej do połowy listopada. Wszystko przez zamieszanie w Polskiej Spółce Gazownictwa. Tam mają czas...
Mieszkańcy nowych Nieboczów mają problem. Część z nich, budując domy, zdecydowała się na ogrzewanie gazowe. Gazem ogrzewany ma być także kościół. Niestety, gaz nadal nie płynie. Co więcej, w ogóle nie powstała jeszcze sama sieć. Główna nitka znajduje się przy ul. Bukowskiej w Syryni. Z tamtego miejsca ma dopiero zostać poprowadzona kilkukilometrowa sieć. Mają też zostać wykonane przyłącza do poszczególnych budynków.
Zapowiedzi były inne
Za doprowadzenie gazu do domów w nowych Nieboczowach odpowiada Polska Spółka Gazownictwa, która prowadzi swoją działalność w oparciu o 6 oddziałów zlokalizowanych na terenie Polski, w tym oddział w Zabrzu. Działalność wszystkich oddziałów koordynuje centrala spółki w Warszawie. – Zgodnie z zapewnieniami oddziału w Zabrzu gaz miał być oddany do użytku z końcem września. Ale z racji tego, że zawsze może być jakieś opóźnienie, podpisali umowę, że do końca października gaz będzie udostępniony mieszkańcom. Z technologicznego punktu widzenia przywidywaliśmy, że zadanie zostanie wykonane w lipcu i sierpniu – mówi zastępca wójta gminy Lubomia, Bogdan Burek.
Tyle czeka się na podpis...
Niestety, już wiadomo, że gazu nie będzie nawet w październiku. Co jest powodem? Absurdalne zamieszanie w strukturach Polskiej Spółki Gazownictwa.
Otóż jeszcze przed wakacjami została wybrana firma, która ma wykonać sieć i przyłącza gazu do poszczególnych domostw. Sporządzono umowę pomiędzy Polską Spółką Gazownictwa a tą właśnie firmą. Z tym, że w Polskiej Spółce Gazownictwa... nikt jej nie podpisywał. – Już w lipcu doszło do zmian personalnych w oddziale w Zabrzu. Doszło też do centralizacji. Umowa trafiła więc do centrali w Warszawie i tam podobno przeleżała przez jakieś 2 miesiące. Co więcej, podobno Polska Spółka Gazownictwa próbowała też negocjować cenę inwestycji. Ich zdaniem najtańsza firma była i tak za droga. Skontaktowali się wtedy z głównym projektantem, ale on stwierdził, że ze względu na uwarunkowania nie można tego zrobić taniej – mówi zastępca wójta Lubomi.
Gmina Lubomia wielokrotnie interweniowała w Polskiej Spółce Gazownictwa, by wreszcie podpisali umowę i prace mogły się rozpocząć. Bezskutecznie. – Zadanie miało być wykonane, a my ciągle borykamy się z problemem, czy umowa została podpisana czy nie – kręci z niedowierzaniem głową zastępca wójta.
Połowa listopada
Wreszcie umowa trafiła do podpisu i firma, która jest wykonawcą sieci, będzie mogła zacząć działać. Bez umowy nie miała ku temu żadnych podstaw. – Firma musi zgromadzić materiał od dostawców i zapoznać się z terenem budowy. Powiedzieli nam, że do 2 tygodni są w stanie przygotować się w tym zakresie. Cały czas mają być z nami w kontakcie – podkreśla zastępca wójta.
W tej sytuacji gaz powinien popłynąć do domów mieszkańców w połowie listopada. Tak zakłada optymistyczny wariant. Z tym, że to i tak późno, bo niektórzy mieszkańcy podpisali już umowy z oddziałem w Zabrzu i wpłacili nawet pieniądze. Gmina dowiadywała się, czy oddział gazowni w Zabrzu ujął w tych umowach jakiekolwiek odszkodowania dla mieszkańców. – Powiedzieli, że aneksy zostały wysłane do tych rodzin – mówi zastępca.
Kłopot dla kościoła
Brak gazu w miejscowości to kłopot nie tylko dla mieszkańców. Sprawa rzutuje też na nowy kościół, który ma być otwarty w połowie października. Budowniczy kościoła, ks. proboszcz Mariusz Pacwa, już zapowiedział, że termin jest w tej sytuacji niepewny. – Nie jesteśmy w stanie ogrzać kościoła. A otwarcie nowego wiąże się z równoczesnym zamknięciem starego. Następuje desakralizacja, gdyż nie mogą równolegle istnieć dwa – podkreślił kapłan podczas zebrania wiejskiego z mieszkańcami Nieboczów.
(mak)
Ojejku, jejku!
Parweniusze, zadki wam marzną? Księżulku, Jezus na osiołku i w sandałkach się przemieszczał, więc trzymaj ten stary kościół, a na wiosnę pokonsekrujesz nowy i będzie dobrze.
Pamiętaj- to Ty masz prowadzić to stadko, ale nie buntować go. Jesteś pasterzem z ramienia Pana, więc z pokorą!
Wiecie co?
Jak się cieszę!
Że was widzę.
Zmiany w PSG, tak?
Przyjrzyjcie się im przez parę ostatnich lat, kiedy to prezesem tego geszeftu była jakaś muzyk, a później us rany developer- czyli dwoje kretynów, którzy znali się tylko na gazie z rzici, ale na pewno nie na tym z gazociągów.
Do tego wredny były dyrektor terrorysta z Oddziału w Zabrzu, który, z tego, co plotka niesie, poleciał dyscyplinarnie na zbity py sk.
Pewnie to on Wam obiecał gazyfikację, bo na wiosnę jeszcze był.
Możecie mu podziękować na Borowej Wsi, ale hercką po łebie.
Nie takie rzeczy ludziom obiecywali co niektórzy.
Nowi obecnie dobrze rządzą i są dobrzy dla swojej kadry. Ale ostatnie 3 lata...
Wiecie co, złego już nie chcę wspominać. Tą firmę trzeba było posprzątać, bo co niektórym dobrze odwalało.
Będziecie mieli ten gaz, pomału. Damy radę. Ale, jak piszę- podziękujcie tym, co Was oszukali, a nie wieszajcie psów na całej firmie, bo na każdego z Was spokojnie śmiecia da radę znaleźć.
A zanim posprzątacie wikikixa... to wszyscy będą wiedzieć.
Więc luz.