Mieszkańcy Długiej przeciwko rowerzystom
Radni Dariusz Doleżych i Janusz Loch przekazali prezydentowi pismo mieszkańców budynków przy raciborskim deptaku (podpisało się 14 osób), którzy skarżą się na rowerzystów.
Chodzi o notoryczne ich zdaniem łamanie zakazu jazdy rowerem po ulicy Długiej w godz. od 9 do 17. Dochodzi do potrąceń pieszych i dzieci. Żądają od władz pilnych działań zapewniających bezpieczeństwo pieszym.
Ludzie
Janusz Loch
Były radny Gminy Racibórz, lider środowiska seniorów, zmarł w listopadzie 2023 roku. Miał 76 lat.
Przyjedźcie do Świnoujścia. Tu można nauczyć się i jeździć i chodzić po wspólnym chodniku i przy większym ruchu turystycznym niż w Raciborzu. Od rana do nocy można jeździć i nikt nie wpada ani na dzieci, ani na starszych, ani na obcokrajowców, a ruch jest o wiele większy i nie ma ograniczeń czasowych. Trochę organizacji i kultury.Pozdrawiam
dochodzi do potrąceń? że niby ilu i czy te potrącenia to nie przypadkiem wbiegający dzieciak ładujący się prosto pod koła? deptaki powinny być dla rowerzystów czy to się komuś podoba czy nie. takie zakazy są po prostu kuriozale. życie pokazuje, że nie mają praktycznego zastosowania.
Przydało by się w takim razie jakieś sensowne rozwiązanie drogowe, pozwalające pogodzić se sobą interesy pieszych i rowerzystów.
Przydało by się w takim razie jakieś sensowne rozwiązanie drogowe, pozwalające pogodzić se sobą interesy pieszych i rowerzystów.
Zgadza się. Rowerzyści totalnie ignorują ten zakaz, a jak zwrócisz takiemu rajdowcowi uwagę to cię jeszcze zwyzywa...Niby deptak, a strach puścić dziecko w ciągu dnia żeby szlo samo, nie za reke...