Słup dymu nad miastem
W czwartek 27 października w Raciborzu doszło do ogromnego i bardzo niebezpiecznego pożaru.
Nielegalne składowisko
Użytkownik magazynu pokazywał na miejscu pożaru zezwolenie ze starostwa, że może składować tam odpady. Dokument widział m.in. prezydent Lenk oraz funkcjonariusze policji. Następnego dnia starostwo informowało oficjalnie, że składowisko nie było legalne. – Użytkownik uzyskał pozowolenie na składowanie odpadów, ale nie uzyskał zgody na zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego gdzie chciał składować odpady – wyjaśnia Krzysztof Sporny szef referatu ochrony środowiska w starostwie. To co zostało pokazane urzędnikom i służbom 27 października nie było kompletną dokumentacją w sprawie.
Brak informacji
Obserwujący dymy nad Brzeziem zarzucali w komentarzach internetowych, że nie wydano alarmującego komunikatu o smogu jaki miał się wytworzyć w trakcie akcji. – Faktycznie brakowało takiej informacji. Na miejscu obserwując to zjawisko przyznałem, że to może być niebezpieczne dla miasta. Przydałby się komunikat aby pozamykać okna i nie wychodzić na zewnątrz – mówił prezydent Mirosław Lenk, który przyglądał się akcji gaśniczej. Zaznaczył jednak, że nikt nie był w stanie zmierzyć skali zjawiska i stopnia jego zagrożenia. – Brakowało kogoś kto stwierdziłby czy jest czy nie ma zagrożenia. Skupiono się na akcji gaśniczej, a nie na wydawaniu komunikatów – dodał Lenk. Wskazał to jako kolejną lukę w zarządzaniu kryzysowym.
Maski gazowe
Czytelników bulwersowało, że w magazynie składowano m.in. maski przeciwgazowe. – Ten element kwalifikuje się jako element ubioru, konkretnie ochronnego. Zezwolenie jakie posiadał użytkownik w zakresie składowania odpadów obejmowało taki rodzaj odpadów – wyjaśnia K. Sporny ze starostwa. Nie wie ile takich masek było w magazynie choć widział je na miejscu pożarzyska. – Na pewno nie jest to element niebezpieczny, w myśl przepisów o zagospodarowaniu odpadów, stwarzający niebezpieczeństwo dla środowiska. Inna sprawa, że spalenie jakichkolwiek odpadów w tym miejscu było zagrożeniem dla przyrody. Palił się plastik, a to nic dobrego – podsumowuje K. Sporny.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
proste pytanie czy właściciel miał pozwolenie na gromadzenie tylu odpadów ......