Zgubiły go interesy z Rosjanami?
Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach poszukuje zabójców emeryta ze Stanowic. Niewykluczone, że w mord mogą być zamieszani obcokrajowcy. Sprawę badają policjanci z katowickiego Archiwum X w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
W nocy 14 grudnia 1992 roku karetka pogotowia ratunkowego podjechała pod jeden z domów w Stanowicach pod Rybnikiem (gmina Czerwionka-Leszczyny). Z budynku wyniesiono mężczyznę zranionego nożem. Ofiarą był Eugeniusz Ślosarz, który wraz z matką mieszkał w okazałej willi z ogrodem. Pan Eugeniusz był emerytem, jednak znaczne dochody czerpał z handlu. Kilka razy w tygodniu pojawiał się na targu w Rybniku, gdzie kupował towar od Rosjan i Rumunów. Bywało też tak, że rosyjscy handlarze odwiedzali mężczyznę w domu. Przed dwoma laty właśnie od rosyjskich handlarzy Ślosarz kupił ładę samarę i prawdopodobnie Rosjanie pośredniczyli również przy zakupie przez niego kolejnego samochodu forda fiesty.
Wielką wadą przedsiębiorczego emeryta była nadmierna gadatliwość. Jeśli ktoś głośno chwali się posiadaną gotówką i innymi dobrami, to takie gadanie może jedynie sprowadzić na „gadułę” nieszczęście. I tak się stało. 14 grudnia Ślosarz późno wrócił z Rybnika. Dochodziła 22.00. Mężczyzna zjadł kolację i szykował się do snu, gdy ktoś zapukał do drzwi.
Nieopatrznie otworzył drzwi... bandytom. Ci zaatakowali domowników. Gdy matka pana Eugeniusza zaczęła krzyczeć, napastnicy rzucili się do ucieczki. Okazało się, że Ślosarz został przez jednego z bandytów ugodzony nożem. Zmarł w drodze do szpitala. Mniej więcej w tym samym czasie w stanowickiej „Oberży” pojawiło się czterech nieznanych mężczyzn. Być może, nie mają oni z tą sprawą związku, jednak policji nie udało się nawiązać z nimi kontaktu. Sporządzono ich portrety pamięciowe.
– Wszystkie osoby, które posiadają jakieś informacje na temat zdarzenia, mogą je przekazać również anonimowo na numer 997. Sprawą zajmują się policjanci ze specjalnego zespołu. Istotne dla policjantów mogą być zwłaszcza informacje na temat osób z portretów pamięciowych – mówi Aleksandra Nowara z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
(acz)