Legendarna ciężarówka na rybnickim rynku [ZDJĘCIA]
14,5m długości, 4 m wysokości, 450-konny silnik i 13-biegowa skrzynia. Oświetlona 160 metrami światełek ledowych i ponad 6 tysiącami punktów świetlnych – takie cudo pojawiło się dziś na rynku.
Od pewnego czasu ciężarówka Coca-Cola stała się jednym z elementów świąt. Legendarna, czerwona ciężarówka pierwszy raz pojawiła się w Rybniku. – Chyba przyjechała do nas prosto z telewizji – oznajmił 5-letni Kuba, który na rynek przyszedł ze swoją babcią. – Wnuk od kilku dni o niczym innym nie mówił, więc musiałam go tu przywieźć. Sama jestem zaskoczona jak ta ciężarówka jest duża – powiedziała babcia Kuby. Wszyscy, którzy pojawili się na evencie, mogli zrobić sobie zdjęcia ze Świętym Mikołajem. Była też fabryka upominków, wirtualna przejażdżka saniami, personalizowane puszki Coca-Cola. Chętnych do skorzystania z atrakcji nie brakowało. Mimo deszczu, rybnicki rynek przez kilka godzin był szczelnie wypełniony. – Strach pomyśleć co by się działo, gdyby nie lał deszcz. Warto było jednak przyjść – mówi nam Alicja, prezentując puszkę Coca-Coli z własnym imieniem.
– Świąteczne ciężarówki Coca-Cola odwiedzą w tym roku kolejne zakątki Polski. Tegoroczną trasą chcieliśmy odpowiedzieć na oczekiwania Polaków. Wiemy, ile uśmiechów na twarzach wywołał przejazd ciężarówek Coca-Cola w zeszłym roku. Zależało nam na tym, żeby świąteczne eventy, na które wszyscy mają wstęp wolny, były okazją do wspólnego spędzenia czasu w wyjątkowej atmosferze. Zaplanowaliśmy mnóstwo atrakcji, a każda z nich daje możliwość, by podarować radość bliskim. Coca-Cola przypomina w ten sposób o prawdziwym duchu Świąt, o tym, co najważniejsze – mówił jeszcze przed przyjazdem do Rybnika Wojciech Dubasiewicz, kierownik marki Coca-Cola w Coca-Cola Poland Services.
koło obejrzyj zdjęcia i zobacz ile tam było dzieciaków, a ilu dorosłych, potem rozkminiaj nad następnymi wypocinami
buahahhaha - A ty nigdy nie byłeś dzieciakiem? Przecież to było dla dzieciaków, jak mieli z tego frajdę to co w tym złego? Jak bym był dzieckiem, też chciał bym tam być.
Trzeba mieć kuku na muniu... jeszcze rybolan zrozumiem, ale tych co zjeżdżali z radlinów i innych wiosek :D
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Godzinę stania, żeby dostać puszkę coli. Ale sama ciężarówka robi wrażenie.