Anna Gruszka twierdzi, że prezydent Kuczera podzielił radnych
Anna Gruszka, radna reprezentująca Samorządowy Ruchy Demokratyczny ma pretensje do prezydenta Rybnika, że ustawił radnych po dwóch przeciwległych biegunach.
Już dawno nie było takiego zamieszania wokół Rady Miasta Rybnika. W efekcie doszło do zmiany prezydium Rady. Roszady zaszły także w poszczególnych komisjach. A jak twierdzi radna Anna Gruszka, to jeszcze nie koniec. Poniżej oświadczenie radnej Samorządowego Ruchu Demokratycznego.
„Ciąg dalszy czystek
Dzieje się, oj dzieje się w tej naszej Radzie Miasta. Po zakończonej akcji „porządkowania” prezydium Rady (Fudali i Wojaczek z BSR) oraz odwołaniu przewodniczących komisji (Polanecka-Nabagło i Chmieliński z BSR) nadeszła pora na wiceprzewodniczących poszczególnych komisji. Na pierwszy ogień poszła Komisja Samorządu i Bezpieczeństwa. Podczas ostatniego posiedzenia komisji z wnioskiem o rozszerzenie porządku obrad o odwołanie wiceprzewodniczącego wystąpił radny Kłosek (PO). Przewodniczący Wiśniewski (FOR) w uzasadnieniu oświadczył, że odwołanie pana Cebuli (SRD) podyktowane jest utratą jego zaufania do niego, dlatego nie może też pełnić funkcji jego zastępcy. Czy pan Cebula nie wykonywał na czas swoich obowiązków? Nie! Czy pan Cebula nie wykonywał poleceń przewodniczącego? Nie! Czy pan Cebula pomagał w pracach komisji, w miarę posiadanej dużej wiedzy i kompetencji, panu Wiśniewskiemu zasiadającemu po raz pierwszy w Radzie Miasta, za to obdarzonemu od razu funkcją przewodniczącego? Tak! Czy pan Cebula wspierał pana Wiśniewskiego, aby został powołany do ważnych gremiów w celu reprezentowania radnych (np. do komisji bezpieczeństwa przy prezydencie)? Tak! To o co idzie? Może chodzi o pytanie p. Cebuli, który przytaczając słowa dziennikarza podważył jego niezależność polityczną? W przypadku reprezentowania konkretnego ugrupowania i bycie w koalicji rządzącej jest, przytaczając klasyka, oczywistą oczywistością, że jest się zależnym. Może prezydentowi Kuczerze (PO) chodzi o jeszcze większe skonfliktowanie radnych? Po ostatniej wolcie skutecznie już ustawił radnych po dwóch przeciwległych biegunach. Ma być tylko biało i czarno – pośrodku nic? Jedni mają mieć władzę, a drudzy pozostać tylko przy swych kompetencjach? Jak się to ma do słów prezydenta Kuczery, który na początku kadencji zapraszał wszystkich radnych do współpracy? Przypomnę, że w poprzedniej kadencji Rady, pomimo występujących napięć pomiędzy prezydentem czy radnymi koalicyjnymi a opozycją z PO, nikt nie wpadł na pomysł, aby pozbawiać tych drugich sprawowanych funkcji. Dziś, jak się okazuje, to chleb powszedni, ale ten chleb to zakalec wypieczony przez prezydenta i jego „piekarzy”.
PS. Do wycięcia pozostało jeszcze czterech radnych, wiceprzewodniczących komisji z PiS.
Anna Gruszka, Radna Samorządowego Ruchu Demokratycznego”
Ludzie
Radna Miasta Rybnik.
do olk526: dobry radny musi widzieć problemy, inaczej jest maszynką do głosowania
Znają panią A. Gruszkę, ta pani wszędzi widzi problem, od szkolnych lat pewnie nic się nie zmieniło ...