Droższe sale dla klubów sportowych?

Sprawa wysokości opłat za wynajem sali była omawiana na posiedzeniu komisji edukacji. Do tej pory kluby z gminy Godów mogą za darmo korzystać z sal gimnastycznych w wymiarze 2 godzin tygodniowo. Jeśli chcą korzystać dłużej, to muszą płacić 5 zł za każdą godzinę. Na komisji wyjaśniono, że z niską opłatą pojawił się problem, bo do końca tego roku, wszystkie sale gimnastyczne zostały zajęte przez jeden klub – Winners Gołkowice.

Dlatego powstała propozycja, by od nowego roku wyrównać nieco szanse wszystkich na korzystanie z sal gimnastycznych. Propozycja zakłada, że każdy klub, działający w gminie będzie miał do wykorzystania 2 darmowe godziny na drużynę. Jeśli więc klub ma 5 drużyn, to tygodniowo będzie mógł skorzystać z darmowych 10 godzin na sali, co jest zmianą istotną, bo do tej pory były to 2 godziny na klub, bez względu na ilość drużyn, które w klubie działają. Jeśli limit darmowych godzin wykorzysta, to będzie mógł korzystać z sali, ale za opłatą 30 zł za godzinę. – Obecne 5 zł za godzinę nie pokrywa nawet kosztów wynajmu sali – przyznaje Katarzyna Kubica, kierownik Referatu Oświaty, Kultury i Polityki Społecznej w Urzędzie Gminy Godów. – Stawka 5 zł dla klubu komercyjnego, który zarabia na szkoleniu dzieci (opłata za udział dziecka w zajęciach to 90 zł miesięcznie – przyp. red.) była niemal jak za darmo – uważa radny Bernard Oślizło. Propozycja ma być dyskutowana z prezesami wszystkich klubów, a potem musi być jeszcze przegłosowana przez radę gminy. Już słychać wątpliwości. – Winners i tak zapłaci wyższą stawkę, ewentualnie przeniesie ją na rodziców, więc co z tego, że będziemy mieć nawet więcej darmowych godzin, skoro i tak nie będziemy mieli okazji ich wykorzystać? My musimy sami dogadać się między sobą. Tym bardziej że większość klubów chce rezerwować sale raptem przez kilka tygodni w styczniu i lutym – mówi nam jeden z prezesów.

(art)

Na posiedzeniu komisji pojawiła się opinia, że Winners Gołkowice powinien być traktowany inaczej niż pozostałe kluby. – To jest klub komercyjny, który zarabia na szkoleniu dzieci. Działacze pozostałych klubów pracują społecznie, po godzinach pracy – przypomina radny Bernard Oślizło. Winners korzysta również z bazy sportowej innych klubów, nie ponosząc kosztów ich utrzymania (najczęściej jednak trenuje na ogólnodostępnym Orliku). Koszty sędziów również pokrywają niektóre kluby. Tyle że mają one podpisaną umowę z Winners na szkolenie. Dzięki temu nie muszą utrzymywać własnych drużyn młodzieżowych.