Marek Rapnicki napisał książkę o Rzymie. Dziś ją pokazał światu
Dziś w sali kameralnej w Strzesze odbyło się spotkanie promocyjne książki autorstwa Marka Rapnickiego. Było kolorowo, promocji bowiem towarzyszy wystawa zdjęć.
Spotkanie poprowadziła Barbara Gruszka-Zych, wytrawna dziennikarka i poetka, która nie stroniła od trudnych pytań zadawanych autorowi. O kilka słów zostali poproszeni współtowarzysze ostatniej podróży do Włoch - Michał Fita i Ryszard Urbasa. Po spotkaniu można było nabyć książkę w promocyjnej cenie.
Strzecha jak Forum Romanum
Sala kameralna Domu Kultury "Strzecha", w której zorganizowano spotkanie promocyjne, zamieniła się we fragment rzymskiego Forum Romanum, o co zadbali Danuta jarosz oraz Andrzej Śliwicki.
Przybyłych na spotkanie w liczbie przeszło 80 osób witała wystawa zdjęć autora książki, na których zaprezentowano przykłady rzeźby klasycznej i renesansowej. Tak wprowadzeni w nastrój goście wchodzili na salę, gdzie brzmiała włoska muzyka, a na horyzoncie sceny można było rozpoznać elementy Forum.
"Zarzymieni"
Perfekcyjnie prowadząca spotkanie Barbara Gruszka-Zych rozmawiała z Markiem Rapnickim, a z rozmowy wyłaniał się zamysł oraz kształt „Książąt smaku”. Fragmenty książki prezentował Bartłomiej Adamski, a wspomnieniami z Rzymu podzielili się uczestnicy rzymskiej wyprawy, Michał Fita i Ryszard Urbas. Gościem specjalnym spotkania była Irena Hlubek, która przy akompaniamencie Zbigniewa Forysia zaprezentowała na życzenie kolegi z pracy jego ulubione pieśni: „Je ne regrette rien” Edith oraz „Pieśń gruzińską” Bułata Okudżawy. Przeszło dwugodzinne spotkanie zakończyło się podpisywaniem nowej książki wielu „zarzymionym” (jak mawia autor) raciborzanom.
relacja: RCK
Ludzie
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
do ble: to może najpierw zapytaj w RCK czy ci wynajmą a dopiero jak nie to truj ludziom d...w komentarzach?
A skąd wiesz, że za salę, sprzęt i inne takie nie zapłacił?
A ja się chciałem zapytać czy p. Rapnicki zapłacił za wynajem sali, sprzętu itd. W końcu książka jest prywatna a nie RCK-owa, czy może się mylę? Ja też wydałem tomik poezji, czy zostanie mi, tak jakp. Rapnickiemu udostępniona sala, sprzęt i wszystko inne?