Nocny pochód wandala. Niszczył lusterka i wycieraczki
- 26 lat mieszkam na tym osiedlu, ale czegoś takiego jeszcze nie było - powiedział nam pan Eugeniusz, mieszkaniec bloku przy ul. Chodkiewicza. Rankiem zauważył w swoim samochodzie brak prawego lusterka. Wkrótce przekonał się, że nie jest jedynym poszkodowanym na osiedlu.
Kilkanaście zniszczonych lusterek samochodowych, wyrwanych wycieraczek oraz spuszczone powietrze w jednym z samochodów - to wstępny bilan aktów wandalizmu, do których doszło w rejonie ulic Chodkiewicza oraz Mysłowickiej w Raciborzu.
- Na miejscu jest technik oraz policjanci przyjmujący zgłoszenia. Procedura wygląda tak, że ustalamy właściciela zniszczonego samochodu i przekazujemy mu informację o uszkodzeniu mienia. Do poszkodowanego należy decyzja, czy chce zgłaszać tę sprawę czy też nie - mówi podkom. Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.
W większości samochodów zniszczono lusterka, w niektórych również wycieraczki. Poszkodowany, z którym rozmawialiśmy na miejscu zdarzenia, stracił lusterko. - Pewnie je ukradli, żeby sprzedać, ono miało podgrzewane lustro - wyjaśnia, szacując wartość straty na kwotę tysiąca złotych.
Policjanci zabezpieczą monitoring na hipotetycznej trasie pochodu wandali-złodziejów. Liczą również na pomoc świadków. - Ile tych osób było? Jak wyglądali? Czy byli starsi czy młodsi? Każda informacja jest dla nas cenna - dodaje M. Szymański.
Lewacka dzicz z KOD-u w natarciu. Na rzeczach martwych to oni umieją się wyżyć, ale jak mnie widzą, to ze strachu pampersy po drodze gubią.
KODomici wracali z pikiety XD
Mi też chcieli lusterko uszkodzić ale im się nie udało ( ul. Zamoyskiego)