Po co 800 drzew na 800 lat, czyli komu odbija palma?
Wyceniona na 350 tys. zł inicjatywa z okazji 800-lecia Raciborza pobudza wyobraźnię radnych Raciborza. Piotr Klima uważa, że można dołożyć pieniędzy i wybudować w Raciborzu palmiarnię. Andrzej Rosół chciałby tą kwotę przeznaczyć na zakup fortepianu, a 800 drzew niech posadzą spontanicznie raciborzanie, na własny koszt.
Radny Andrzej Rosół chciałby zaoszczędzić na wydatku na sadzenie drzew bo od początku kadencji przekonuje prezydenta Lenka do zakupu nowego fortepianu (wskazuje potrzebę w RCK), na który wciąż brakuje pieniędzy. Radny uważa, że urząd mógłby posadzić, ale nie 800 drzew, a tylko 8 - na 8 wieków. Byłyby to duże drzewa, jak np. słynny dąb Bartek.
Franciszek Mandrysz, który przedstawił się jako ekspert od sadzenia drzew (oznajmił, że w ciągu swego życia posadził ich 20 tys.) oszacował, że 350 tys. zł na 800 drzew to wydatek niezasadny. - Drzewko po 450 zł? Po pięciu latach zostanie z tych 800 jakieś 50. Posadźmy 4 duże drzewa po 25 tys.zł na rynku - zaproponował. Resztę środków widziałby w wydatkach na ograniczanie niskiej emisji w mieście.
Piotr Klima zasugerował by sumę 350 tys. zł jeszcze zwiększyć i zbudować w Raciborzu palmiarnię, gdzie można byłoby podziwiać egzotyczne drzewa i rośliny. Jeszcze dalej poszedł Krzysztof Myśliwy, rzucając pomysł by w mieście powstało ZOO (radny śmiał się mówiąc to prezydentowi).
Mirosław Lenk studził zapał radnych. Kwota na sadzenie drzew pochodzi z funduszu ochrony środkowiska i są to pieniądze przeznaczone wyłącznie na cele z tego zakresu. - Na co innego nie można wydawać tych środków - mówił Lenk na grudniowym posiedzeniu komisji budżetu.
Zobacz również:
Ludzie
Radny Gminy Racibórz.
Radny Gminy Racibórz.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz
Raciborzanie, wstydźcie się waszych radnych. Na jednego z nich wystarczy tyko spojrzeć i już wiadomo kim ten człowiek jest. Przez takich ludzi robicie z tego miasta pośmiewisko. Gdyby nie wasz prezydent to Racibórz byłby ciemnogrodem mając takich radnych.
Narazie na rynku został tylko bruk.
już wiele z rynku nie zostało a jeszcze chcecie sadzić tam drzewa ?
Piotr Klima, jak aktor z filmu glina i prokurator .
Ale uważam równocześnie że pomysł radnego Mandrysza aby posadzić na rynku drzewa (nie w donicy ale w grunt) jest pomysłem bardzo dobrym.Popieram także jego troskę aby walczyć z niską emisją i przeznaczyć na ten cel konkretne pieniądze znacznie większe niż dotychczas.
Nie przyszło radnemu Mandryszowi do głowy że drzewa mają duże znaczenie w zatrzymywaniu pyłów z powietrza i także więc ograniczają smog w okresie swojej wegetacji a smog mamy nie tylko w zimie( choć w zimie jest największy) ale i gdy jest ciepło głównie ze spalin samochodowych oraz np z fabryk jak ZEW czy Bruwar których kominy można zobaczyć jak dymią cały rok.Palmiarnia dobry pomysł ale nie jako zastępnik posadzenia 800 drzew.Wystarczy nie brukować miasta i na Palmiarnię pieniądze się znajdą.Jestem za Palmiarnią ogolno dostępną włącznie z psami.
Brawo za kreatywność radnych.